Hełm Persingera

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 129

61. Data: 2008-09-27 14:39:02

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

adamoxx1 pisze:
> Ikselka pisze:
>> ...jakbyś był trochę informatykiem (może jesteś?), tobyś zauważył analogię
>> do zapisu na dysku magnetycznym i niekoniecznie WYTWARZAJĄ SIĘ specjalne
>> struktury, lecz po prostu w mózgu przydzielane jest z dawna istniejące
>> fizyczne miejsce do zapisu tych zadań :-)
>> Kiedy uszkodzisz dane miejsce fizyczne na dysku (w mózgu), to tracisz tylko
>> tę część zapisanej tam informacji. Ciekawe jest to, że są programy, które
>> mogą uszkadzać tylko miejsca z danym typem danych... ale to dygresja, ważne
>> jest, że skoro ci ludzie tracą zdolność rozpoznawania określonej grupy
>> obrazów o tym samym charakterze (litery lub twarze lub kolory),
>
> Malo tego, sa przypadki że człowiek nie jest zdolny do rozpoznania
> twarzy, ale potrafi rozpoznawac wszystkie przedmioty ktore nie są twarzami.
> I odwrotnie, sa tacy ktorzy rewelacyjnie rozpoznają twarze, ale tracą
> zdolnosc rozpoznawania przedmiotów.
> I jeszcze dalej.. okazuje sie że można nie rozpoznawać jedynie owoców, a
> rozpoznawac wszelkie inne przedmioty. I można tak mnożyc te przyklady.
> Ciekawym schorzeniem jest anosognozja. Po udarze prawopólkulowym, kiedy
> pojawia sie lewostronny paraliż, pacjent jest przekonany że jest w pełni
> zdrów. Nie zauważa swojego upośledzenia.
> Kiedy zostaje poproszony o dotknięcie prawą reką [zdrową] swojego lewego
> ramienia - robi to bez zarzutu. Natomiast kiedy jest poproszony o
> dotknięcie lewą [chorą] reką swojego prawego ramienia... prawą reką
> chwyta lewą ręke i przyciąga ją do prawego ramienia.
> Uważa że jest zdrowy, a jednak COŚ w nim WIE, że powinien zachować się w
> taki pokrętny sposob, zeby osiagnac efekt.
>
> Im więcej wie się o mózgu - tym bardziej zadziwia... Jest taki
> "nieintuicyjny"
>
W ogóle wyniki badań neurologa Vilayanur'a Ramachandran'a to kopalnia
wiedzy o mózgu.

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

62. Data: 2008-09-27 15:00:52

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

adamoxx1 pisze:
> adamoxx1 pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> ...jakbyś był trochę informatykiem (może jesteś?), tobyś zauważył analogię
>>> do zapisu na dysku magnetycznym i niekoniecznie WYTWARZAJĄ SIĘ specjalne
>>> struktury, lecz po prostu w mózgu przydzielane jest z dawna istniejące
>>> fizyczne miejsce do zapisu tych zadań :-)
>>> Kiedy uszkodzisz dane miejsce fizyczne na dysku (w mózgu), to tracisz tylko
>>> tę część zapisanej tam informacji. Ciekawe jest to, że są programy, które
>>> mogą uszkadzać tylko miejsca z danym typem danych... ale to dygresja, ważne
>>> jest, że skoro ci ludzie tracą zdolność rozpoznawania określonej grupy
>>> obrazów o tym samym charakterze (litery lub twarze lub kolory),
>> Malo tego, sa przypadki że człowiek nie jest zdolny do rozpoznania
>> twarzy, ale potrafi rozpoznawac wszystkie przedmioty ktore nie są twarzami.
>> I odwrotnie, sa tacy ktorzy rewelacyjnie rozpoznają twarze, ale tracą
>> zdolnosc rozpoznawania przedmiotów.
>> I jeszcze dalej.. okazuje sie że można nie rozpoznawać jedynie owoców, a
>> rozpoznawac wszelkie inne przedmioty. I można tak mnożyc te przyklady.
>> Ciekawym schorzeniem jest anosognozja. Po udarze prawopólkulowym, kiedy
>> pojawia sie lewostronny paraliż, pacjent jest przekonany że jest w pełni
>> zdrów. Nie zauważa swojego upośledzenia.
>> Kiedy zostaje poproszony o dotknięcie prawą reką [zdrową] swojego lewego
>> ramienia - robi to bez zarzutu. Natomiast kiedy jest poproszony o
>> dotknięcie lewą [chorą] reką swojego prawego ramienia... prawą reką
>> chwyta lewą ręke i przyciąga ją do prawego ramienia.
>> Uważa że jest zdrowy, a jednak COŚ w nim WIE, że powinien zachować się w
>> taki pokrętny sposob, zeby osiagnac efekt.
>>
>> Im więcej wie się o mózgu - tym bardziej zadziwia... Jest taki
>> "nieintuicyjny"
>>
> W ogóle wyniki badań neurologa Vilayanur'a Ramachandran'a to kopalnia
> wiedzy o mózgu.
>
http://pl.youtube.com/watch?v=qIiIsDIkDtg
http://pl.youtube.com/watch?v=5z4B5BYbjf8

Filmy o chlopaku ktory przeżył wlasnie te religijne doznania i nie może
powstrzymać łez kiedy o nich opowiada...

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

63. Data: 2008-09-27 15:05:20

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: "Sakujami" <s...@n...gmail.to> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gblhrg$2im$1@news.onet.pl...
> Filmy o chlopaku ktory przeżył wlasnie te religijne doznania i nie może
> powstrzymać łez kiedy o nich opowiada...

" 'Boski hełm' dał sobie założyć nawet Richard Dawkins, ale - jak
relacjonował - poza kłopotami z oddechem i drętwieniem kończyn (badanie
trwało 40 min) nie poczuł nic specjalnego."

Widocznie ośrodek religijny nie jest do niczego potrzebny Dawkinsowi, czy
można mieć do niego pretensję że jest ateistą ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

64. Data: 2008-09-27 15:11:50

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sakujami pisze:
> Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gblhrg$2im$1@news.onet.pl...
>> Filmy o chlopaku ktory przeżył wlasnie te religijne doznania i nie może
>> powstrzymać łez kiedy o nich opowiada...
>
> " 'Boski hełm' dał sobie założyć nawet Richard Dawkins, ale - jak
> relacjonował - poza kłopotami z oddechem i drętwieniem kończyn (badanie
> trwało 40 min) nie poczuł nic specjalnego."
>
> Widocznie ośrodek religijny nie jest do niczego potrzebny Dawkinsowi,
> czy można mieć do niego pretensję że jest ateistą ?

Otóż nie, własnie wydaje mi sie że niektorzy są a niektorzy nie są
predysponowani do wiary. I najgorsze co można w takim wypadku robić to
zmuszać się do czegoś, udawać. Do mnie wiara nie przemawia, może też
mnie spotka "objawienie" i zmienie zdanie.
Zauważam duże podobieństwo pomiędzy tym co opowiada ten gość, a
opowiadaniami cbneta.
Ten chłopak mówi o tym, że po przeżyciu [wcześniej nie był w ogole
religijny] pojawiło sie w nim poczucie misji. Czuł w sobie siłe i
potencjał do tego, żeby prowadzić cały lud. Jednocześnie chciał ludziom
przekazać, że oni nic nie rozumieją, że "czubki" w sutannach nie
potrafią ludzi nakłaniać do wiary.
Że kiedy miał mistyczne doznania jedno czego chciał, to pozostać tam, w
tym świetle, błagał zeby nikt go stamtąd nie zabierał...

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

65. Data: 2008-09-27 15:21:47

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: "Sakujami" <s...@n...gmail.to> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gblig3$4gd$1@news.onet.pl...
> religijny] pojawiło sie w nim poczucie misji. Czuł w sobie siłe i
> potencjał do tego, żeby prowadzić cały lud. Jednocześnie chciał ludziom

Ja też mam poczucie misji raz na jakiś czas większe wraz z poczuciem
zagrożenia od strony sekty satanistów i poczuciem że jako wybrany muszę źle
skończyć; teraz nie bardzo ale czasem pojawia się pytanie "dlaczego ja"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

66. Data: 2008-09-27 15:31:42

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sakujami pisze:
> Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gblig3$4gd$1@news.onet.pl...
>> religijny] pojawiło sie w nim poczucie misji. Czuł w sobie siłe i
>> potencjał do tego, żeby prowadzić cały lud. Jednocześnie chciał ludziom
>
> Ja też mam poczucie misji raz na jakiś czas większe wraz z poczuciem
> zagrożenia od strony sekty satanistów i poczuciem że jako wybrany muszę
> źle skończyć; teraz nie bardzo ale czasem pojawia się pytanie "dlaczego ja"
>
Może każdy z tych ludzi którzy mieli takie przeżycia, mając charyzme,
mogłby być Jezusem lub Mahometem, gdybyśmy żyli w ich czasach. Teraz
każdego Boga-samozwańca nie traktuje sie poważnie. Poziom wiedzy jest
wyższy, ludzi jest więcej i nieco trudniej ich przekonać.
Ale w tamtych czasach sądze że wystarczyło zebrać grupke osob ktore dały
sie przekonać, a dalej już działo sie samo....

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

67. Data: 2008-09-27 15:39:06

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: "Sakujami" <s...@n...gmail.to> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gbljlc$7c5$1@news.onet.pl...
> każdego Boga-samozwańca nie traktuje sie poważnie. Poziom wiedzy jest
> wyższy, ludzi jest więcej i nieco trudniej ich przekonać.

Są opisane przypadki tych których zły duch opętał, targał nimi i rwali
łańcuchy, nie wiem jak by to było w moim przypadku gdyby nie leki, w czasie
ostrego ataku przed diagnozą miałem właściwie zerowy kontakt z
rzeczywistością

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

68. Data: 2008-09-27 15:41:41

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sakujami pisze:
> Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:gbljlc$7c5$1@news.onet.pl...
>> każdego Boga-samozwańca nie traktuje sie poważnie. Poziom wiedzy jest
>> wyższy, ludzi jest więcej i nieco trudniej ich przekonać.
>
> Są opisane przypadki tych których zły duch opętał, targał nimi i rwali
> łańcuchy, nie wiem jak by to było w moim przypadku gdyby nie leki, w
> czasie ostrego ataku przed diagnozą miałem właściwie zerowy kontakt z
> rzeczywistością

Wlasnie, musze troche poczytac o opętaniach i egzorcyzmach.
Że niby ludzie opętani zaczynają mówic wieloma jezykami, że mogą
wyrzucic z siebie jakies ogromne ilosci wymiocin.. Tyle kiedyś
slyszałem. Ojca Pio podobno demony nawiedzały co noc i rzucały nim po
pomieszczeniu, był hałas i gasło światło... Ale nie wiem czy ktokolwiek
widział to na własne oczy. Może on miał własnie jakies zaburzenia i po
prostu sam sie tak zachowywał... Nie wiem

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

69. Data: 2008-09-27 17:01:12

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 27 Sep 2008 17:11:50 +0200, adamoxx1 napisał(a):

> Sakujami pisze:
>> Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:gblhrg$2im$1@news.onet.pl...
>>> Filmy o chlopaku ktory przeżył wlasnie te religijne doznania i nie może
>>> powstrzymać łez kiedy o nich opowiada...
>>
>> " 'Boski hełm' dał sobie założyć nawet Richard Dawkins, ale - jak
>> relacjonował - poza kłopotami z oddechem i drętwieniem kończyn (badanie
>> trwało 40 min) nie poczuł nic specjalnego."
>>
>> Widocznie ośrodek religijny nie jest do niczego potrzebny Dawkinsowi,
>> czy można mieć do niego pretensję że jest ateistą ?
>
> Otóż nie, własnie wydaje mi sie że niektorzy są a niektorzy nie są
> predysponowani do wiary. I najgorsze co można w takim wypadku robić to
> zmuszać się do czegoś, udawać. Do mnie wiara nie przemawia, może też
> mnie spotka "objawienie" i zmienie zdanie.
> Zauważam duże podobieństwo pomiędzy tym co opowiada ten gość, a
> opowiadaniami cbneta.
> Ten chłopak mówi o tym, że po przeżyciu [wcześniej nie był w ogole
> religijny] pojawiło sie w nim poczucie misji. Czuł w sobie siłe i
> potencjał do tego, żeby prowadzić cały lud.

Nic zadziwiającego - marzenie niedowartościowanego: prowadzić, przewodzić,
a już przynajmniej iść na zarzadzanie i marketing ;-PPP

PS. Zawsze się zastanawialam, KIM będa zarządzać te tłumy, co studiują
zarządzanie?
:-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

70. Data: 2008-09-27 17:45:34

Temat: Re: Hełm Persingera
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

adamoxx1 wrote:

> adamoxx1 pisze:
>
>>Ikselka pisze:
>>
>>>...jakbyś był trochę informatykiem (może jesteś?), tobyś zauważył analogię
>>>do zapisu na dysku magnetycznym i niekoniecznie WYTWARZAJĄ SIĘ specjalne
>>>struktury, lecz po prostu w mózgu przydzielane jest z dawna istniejące
>>>fizyczne miejsce do zapisu tych zadań :-)
>>>Kiedy uszkodzisz dane miejsce fizyczne na dysku (w mózgu), to tracisz tylko
>>>tę część zapisanej tam informacji. Ciekawe jest to, że są programy, które
>>>mogą uszkadzać tylko miejsca z danym typem danych... ale to dygresja, ważne
>>>jest, że skoro ci ludzie tracą zdolność rozpoznawania określonej grupy
>>>obrazów o tym samym charakterze (litery lub twarze lub kolory),
>>
>>Malo tego, sa przypadki że człowiek nie jest zdolny do rozpoznania
>>twarzy, ale potrafi rozpoznawac wszystkie przedmioty ktore nie są twarzami.
>>I odwrotnie, sa tacy ktorzy rewelacyjnie rozpoznają twarze, ale tracą
>>zdolnosc rozpoznawania przedmiotów.
>>I jeszcze dalej.. okazuje sie że można nie rozpoznawać jedynie owoców, a
>>rozpoznawac wszelkie inne przedmioty. I można tak mnożyc te przyklady.
>>Ciekawym schorzeniem jest anosognozja. Po udarze prawopólkulowym, kiedy
>>pojawia sie lewostronny paraliż, pacjent jest przekonany że jest w pełni
>>zdrów. Nie zauważa swojego upośledzenia.
>>Kiedy zostaje poproszony o dotknięcie prawą reką [zdrową] swojego lewego
>>ramienia - robi to bez zarzutu. Natomiast kiedy jest poproszony o
>>dotknięcie lewą [chorą] reką swojego prawego ramienia... prawą reką
>>chwyta lewą ręke i przyciąga ją do prawego ramienia.
>>Uważa że jest zdrowy, a jednak COŚ w nim WIE, że powinien zachować się w
>>taki pokrętny sposob, zeby osiagnac efekt.
>>
>>Im więcej wie się o mózgu - tym bardziej zadziwia... Jest taki
>>"nieintuicyjny"
>>
>
> W ogóle wyniki badań neurologa Vilayanur'a Ramachandran'a to kopalnia
> wiedzy o mózgu.
>
W tym obszarze najwięcej zrozumiał Bisiach (Włoch) niestety nieżyjący
już. Ramachandran tworzył swoje pomysły na barkach "olbrzymów" których w
większości już zapomniano.
vB