Data: 2001-12-29 10:40:16
Temat: Re: Help2
Od: k...@p...onet.pl (Kamil)
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wśród tych wszystkich zuchwałych i nieśmiałych głosów nt. depresji wciąż
mi
> brakuje odzewu strony najczęściej obśmiewanej - psychiatry. Mignęło mi na
gr
> upie paru. Może któryś się odważy ustosunkować - do tematu, nie do obelg,
ma
> się rozumieć
> Stokrota
Cóż, Stokrto...
Wprawdzie nie chcę mi się pisać, ale skoro tak prowokujesz, to nie mam
wyboru. ;)))
Duża wiedza nt.depresji, jest bardzo niebezpieczna- dla chorego oczywiście.
;) Mówie to całkiem serio.
Prowadzicie dyskusje, która nie powinna się toczyć na grupie dyskusyjnej,
ale w gabinecie psychiatry bądź na uczelni.
Zachęcam do kontaktu ze specialistą lub na studia ! Tylko ignorant, a nie
lekarz mógłby powiedzieć o depresji wszystko w internecie, na dodatek
chorym...
Dyskusja via maile jest
marnym substytutem, kiepską namiastką tego, czego można się dowiedzieć ze
źródeł fachowych, czy studiując. Tak naprawdę lekarze nie mają prawa
informować chorych o depresji, w stopniu większym niż niezbędny. A dlaczego
? Powodów jest wiele, ale ich też nie powinni się dyskutować ;). Nadmierna
wiedza, może spowodować nie poddanie się leczeniu ambulatoryjnemu lub
wycofanie się z niego. Samemu, można się tylko skrzywdzić. Można to
przyrównać do sytuacji dziecka (chory, który nie ma kompetencji), które bawi
się ostrym nożem kuchennym (Funkcjonalną wiedzą z zakresu psychiatrii).Łatwo
się domyślić, że dziecko, które nie wie do czego służy nóż, nie znające go,
możę się tylko skalaczyć. Aha, i trzeba jeszcze pamiętać o czymś ważnym,
dość ważnym. Depresja, w języku potocznym, oznacza coś innego niż w
medycynie. Etiologia ? U podłożą może mieć aktualną sytuację bądź jakąś
wewnętrzną dysfunkcję. Depresja, a choroba depresyjna, to co innego. Z
zasady depresja jest podobna do neurastenii. Wielu ludzią zaleca się
odpoczynek, bo przyczyną manifestacji mogły być częste i silne emocje,
przepracowanie, nadmiar zajęć lub trosk. Chory odczuwa potrzebę zaprzestania
wszelkich funkcji, działań. Różne są 'depresje', począwszy od
jednobiegunowej na sturporze (skrajna depresja, w której pację zastyga w
milczeniu i bezruchu, wtedy wymaga nawet karmienia) kończąc.
Powracając do etiologii...powodować ją mogą zaburzenia w mózgu o charakterze
biochemicznym, zmiany stężenia elektrolitów w przestrzeniach kom. (zewn. i
wewn.), hormonalne (menopauza i okres po porodzie).Depresja, jak już chyba
wspominałem, to raczej objaw niż jednostka chorobowa, a jeżeli już występuje
jako osobna jedn. chorobowa, to mówimy o depresji psychotycznej i
endogennej. Wśród czynników wywołujących lub 'uaktywniających' depresję są
jeszcze inne choroby i np. preparaty obniżające ciśnienie tętnicze (słynna
rezerpina, która z jednej strony zmniejsza zawartość pewnych amin w komórce
nerwowej-najczęściej na połączenieu-synapsie, mogąc powodować 'depresję, ale
z drugiej, mająca -właściwie to pochodne-zastosowanie jako neuroleptyk
przeciwpsychotyczny (schizofrenia)).
Jeżęli będę mógł odpowiedzieć na jakieś pytanie, i będzie ono nieszkodliwe,
to jestem jeszcze do poniedziałku na grupie, o ile wcześniej mnie
siostra-skądinąd psycholog społeczny-do której przyjechałem na święta... nie
wyrzuci. ;)
Pozdrowienia
Kamil
--
Tego nie znajdziesz w żadnym sklepie!
[ http://oferty.onet.pl ]
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|