Data: 2001-12-29 15:34:49
Temat: Re: Help2
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Duża wiedza nt.depresji, jest bardzo niebezpieczna- dla chorego
oczywiście.
> ;) Mówie to całkiem serio.
- ja też mówiłem całkiem serio o ciemnych wiekach psychologii.
> Prowadzicie dyskusje, która nie powinna się toczyć na grupie dyskusyjnej,
> ale w gabinecie psychiatry bądź na uczelni.
Całe szczęście możemy gadać co chcemy i gdzie chcemy. Każdy z nas jest
dorosły, ma swój mózg i potencjalnie może sam odróżnić prawdę od bzdur.
> Zachęcam do kontaktu ze specjalistą lub na studia ! Tylko ignorant, a nie
> lekarz mógłby powiedzieć o depresji wszystko w internecie, na dodatek
> chorym...
- ale to, żeby posłuchać naprawdę dobrego psychiatry i zacząć odróżniać
prawdę od
bzdur to możemy gadać, no nie?
> Tak naprawdę lekarze nie mają prawa
> informować chorych o depresji, w stopniu większym niż niezbędny. A
Sami "lekarze" nie wiedzą jak chory ze zdrowym mózgiem wpędza się w nawykową
depresję. Jaka wasza nadmierna wiedza???????????????? Chodzi o to jak
panować nad swoim umysłem, czyli "urządzeniem", jakie każdy z nas
intuicyjnie obsługuje przez 24 godziny na dobę. (nigdy na liście nie mówię,
o chorych z uszkodzonym mózgiem). Ja korzystałem z wiedzy bardzo
doświadczonego i mądrego psychiatry, który szczegółowo wytłumaczył mi
powstawanie wszystkich emocji, w tym doła, a także to, jak codziennie
wzmacniałem go i doszedłem tym sposobem pod limes. Dopiero kiedy to
zrozumiałem mogłem odwrócić ten sam proces. Zyskałem praktyczną wiedzę z
zakresu używania własnego odbiornika i tak długo jak będzie on sprawny nie
zajrzę więcej do psychiatry. Proste? Niezupełnie. Żebyście wiedzieli ile
trzeba się namęczyć, żeby to zrozumieć.
> Samemu, można się tylko skrzywdzić. Można to
> przyrównać do sytuacji dziecka (chory, który nie ma kompetencji), które
bawi
> się ostrym nożem kuchennym (Funkcjonalną wiedzą z zakresu
psychiatrii).Łatwo
> się domyślić, że dziecko, które nie wie do czego służy nóż, nie znające
go,
> możę się tylko skalaczyć.
- absolutnie jest to bardzo użyteczna prawda. (teraz nóż to mózg) Każdy z
nas ma swój umysł i niestety nie może go przestać używać. (dziecku nie można
zabrać noża!) Dlatego najlepiej traktować pacjenta poważnie i wytłumaczyć mu
jak się tym cholerstwem posługiwać, bo intuicyjna obsługa, widać po
depresji, nie przyniosła pożądanych skutków. Wy wiecie, że nie można odebrać
noża i próbujecie go tępić, bo nie wiecie albo wam się nie chce wytłumaczyć
jak go skutecznie używać z korzyścią dla normalnego człowieka.
Umysł jest bardzo potężnym narzędziem -nawet jeśli bierzemy pod uwagę samo
generowanie emocji. Emocje dalej kierują naszym zachowaniem. Dlatego dość
ważne jest, żeby tym wyrafinowanym, ale też prostym narzędziem nie robić
sobie Z NIEWIEDZY krzywdy. Większość ludzi w depresji robi sobie krzywdę
własnym mózgiem, dlatego zachęcam do spojrzenia w ten sposób na sprawę i
odmienienie swoich nawykowych stanów emocjonalnych.
> Wielu ludzią zaleca się
> odpoczynek, bo przyczyną manifestacji mogły być częste i silne emocje,
> przepracowanie, nadmiar zajęć lub trosk.
Ja bym napisał ludzią przez om, ale nie wiem jak reszta słuchaczy by to
odebrała:)
Jak to się dzieje, że ktoś przeżywa silne i częste emocje a jego nieodłączny
wspólnik, w identycznych warunkach nie ma takiego problemu?
> Powracając do etiologii...powodować ją mogą zaburzenia w mózgu o
charakterze
> biochemicznym, zmiany stężenia elektrolitów w przestrzeniach kom. (zewn. i
> wewn.), hormonalne (menopauza i okres po porodzie).
> Wśród czynników wywołujących lub 'uaktywniających' depresję są
> jeszcze inne choroby i np. preparaty obniżające ciśnienie tętnicze (słynna
> rezerpina, która z jednej strony zmniejsza zawartość pewnych amin w
komórce
> nerwowej-najczęściej na połączenieu-synapsie, mogąc powodować 'depresję,
ale
OK, to już osobna kwestia. Co trzeci człowiek ma depresje ale przecież ci z
zaburzeniami hormonalnymi itd. to zdecydowana mniejszość i oni nie mają już
wyboru. O nich nie mówimy, bo im padł sprzęt. Natomiast nie wierzę, że
wszystkim się mózg nagle uszkadza jak straci partnera, pracę, albo pomyśli o
swojej beznadziejnej przyszłości.
> Jeżęli będę mógł odpowiedzieć na jakieś pytanie, i będzie ono
nieszkodliwe,
> to jestem jeszcze do poniedziałku na grupie
WAŻNE:
- zapomnijmy o depresji, bo większość nie może nabrać do tego dystansu. Oto
moje nieszkodliwe pytanie: --> Jak powstają emocje???<-- Jak to technicznie,
krok po kroku, się dzieje, że czuję dajmy na to radość, albo niechęć, albo
złość, cokolwiek.
|