Data: 2009-10-18 12:55:55
Temat: Re: Heteromatrix
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 18 Oct 2009 05:48:28 -0700 (PDT), de Renal napisał(a):
> XL wrote:
>> Dnia Sat, 17 Oct 2009 14:26:27 -0700 (PDT), de Renal napisał(a):
>>
>>> XL wrote:
>>>> Dnia Sat, 17 Oct 2009 14:05:02 -0700 (PDT), de Renal napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>> XL wrote:
>>>>>> Dnia Sat, 17 Oct 2009 09:46:34 -0700 (PDT), de Renal napisaďż˝(a):
>>>>>>
>>>>>>> publicznie u�ywa si� bata moralnego aby lizanie pi�tnowa�
>>>>>>
>>>>>> Gdzie sie u�ywa?
>>>>>> --
>>>>>>
>>>>>> Ikselka.
>>>>> Seks oralny to grzech Ikselcia w kk, nawet nie s�uchasz ksi�y
>>>>> pozerko=poszukaj.
>>>>
>>>> Nie - ty poszukaj i mi to wykaďż˝.
>>>> --
>>>>
>>>> Ikselka.
>>>
>>> Ja mam ciebie uczyć moralności grzesznico, od dzisiaj nie ma lizanka;)
>>> =
>>> ______________________
>>>
>>>
>>> Jeśli małżonkowie zamiast współżycia angażują się w intensywne
>>> pieszczoty z zamiarem osiągnięcia orgazmu lub gdy tylko świadomie i
>>> dobrowolnie dopuszczają taką możliwość, to popełniają grzech określany
>>> jako onanizm małżeński albo wzajemna masturbacja i nie usprawiedliwia
>>> niczego fakt, że dzieje się to w małżeństwie. Jest to grzechem.
>>> Sakrament ten nie oznacza bowiem przyzwolenie na wszelkie zachowania
>>> seksualne.
>>>
>>>
>>> http://www.kosciol.pl/article.php/2005041217271434
>>
>>
>> Fragmenty z powyższego linka:
>>
>> "Jeśli małżonkowie zamiast współżycia angażują się w intensywne pieszczoty
>> z zamiarem osiągnięcia orgazmu lub gdy tylko świadomie i dobrowolnie
>> dopuszczają taką możliwość, to popełniają grzech określany jako onanizm
>> małżeński albo wzajemna masturbacja i nie usprawiedliwia niczego fakt, że
>> dzieje się to w małżeństwie. Jest to grzechem. Sakrament ten nie oznacza
>> bowiem przyzwolenie na wszelkie zachowania seksualne."
>>
>> To są słowa jakiegoś! tam (czyli tu konkretnie - bardzo miernego)
>> interpretatora, sprytnie i tendencyjnie indywidualnie podciągającego
>> małżeńskie pieszczoty pod masturbację czy onanizm.
>>
>> A to PRAWDZIWE słowa Koscioła spod tego linka:
>>
>> "Deklaracja Kongregacji do spraw Nauki Wiary "Persona humana. O niektórych
>> zagadnieniach etyki seksualnej" uczy o masturbacji, że stanowi ona "poważne
>> nieuporządkowanie w dziedzinie moralnej. Zasadnicza podstawa tej prawdy
>> leży w tym, że bez względu na motyw działania, świadomy i dobrowolny użytek
>> władzy seksualnej poza prawidłowym pożyciem małżeńskim (zwracam uwagę na
>> słowa "poza prawidłowym współżyciem małżeńskim") w sposób istotny
>> sprzeciwia się jego celowi. Brakuje tu bowiem relacji seksualnej, jakiej
>> domaga się porządek moralny; takiej mianowicie, która urzeczywistnia w
>> kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddania się sobie i
>> przekazywania życia ludzkiego." (nr 9)"
>>
>> "Nie znaczy to jednak, iż akt małżeński obwarowany jest licznymi zakazami a
>> do tego nie może przynosić radości i zadowolenia. Przeciwnie, w zamyśle
>> Bożym małżonkowie powinni czerpać głęboką przyjemność ze wzajemnych
>> pieszczot. Przemiła to łania i wdzięczna kozica, jej piersią upajaj się
>> zawsze (Prz 5, 15-9)."
>>
>> Tak więc widzisz, że interpretowac sobie owo zagadnienie mogą wszelcy
>> głupcy jak chcą, byleby im pasowało do ataków, ale mądry chrzescijanin nie
>> spowiada się (bo ne musi tego robić), jak, gdzie i kiedy pieści swoją żonę.
>> ŻONĘ!
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Ikselcia to jest pierwszy lepszy link, i oficjalnie przecież kk to
> oczywiste że masturbację potępia w całej rozciągłości i wszystko co
> nie prowadzi do reprodukcyjności.
Nie rozumiesz: masturbacja to autopieszczenie.
To autor tekstu podciągnął małżeńskie pieszczoty pod nią. Paskudnie. Takie
pseudoautorytety robią wiele szkody ludziom, należy je zwalczać, a
przynajmniej mieć świadomość ich błędności.
> Już ta karechatka z wątku co były , mówiła aby nie było w seksie
> przyjemności i kobieta ma działać tak aby jej nie było, no to co
> uczniowie do prasy pisali.
Bzdury.
>
> Są ludzie którzy naginają te dogmaty pod własną przyjemność, bo z
> jednej strony co to za miłość jak się wchodzi i spuszcza do
> reprodukcji, ale z drugiej ta naiwana liberalizacja jest niezgodna z
> naukami dogmatycznymi kk. A oral to zboczenie, no bo jak ma być
> reprodukcja przez gardło.
Bzdury. Nie rozumiesz, nie wiesz, czytsz bzdety, którymi się posiłkujesz.
--
Ikselka.
|