Data: 2009-10-19 22:13:09
Temat: Re: Heteromatrix
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> Dnia Fri, 16 Oct 2009 15:07:52 -0700 (PDT), de Renal napisał(a):
>
>
>>XL wrote:
>>
>>>Dnia Fri, 16 Oct 2009 14:21:34 -0700 (PDT), de Renal napisaďż˝(a):
>>>
>>>
>>>>XL wrote:
>>>>
>>>>>Dnia Fri, 16 Oct 2009 13:47:45 -0700 (PDT), de Renal napisaďż˝(a):
>>>>>
>>>>>
>>>>>>XL wrote:
>>>>>>
>>>>>>>Dnia Fri, 16 Oct 2009 13:36:53 -0700 (PDT), de Renal napisaďż˝(a):
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>>Staram si� nie ucieka� w �rodki zast�pcze, ale przecie� wiadomo
rutyna
>>>>>>>>zabija zwi�zek,
>>>>>>>
>>>>>>>Rutyna? Nie znam.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>>jak ka�dy odgrywa swoj� rol�, jak laleczka
>>>>>>>>przydzielon�. Co to za �ycie, bardzo zaborcze i nerwowe.
>>>>>>>
>>>>>>>Sk�d wiesz?
>>>>>>>--
>>>>>>>
>>>>>>>Ikselka.
>>>>>>
>>>>>>Po tym co napisa�a�, �e zwi�zek to wszystko uporz�dkowane.
>>>>>>No to co mamy =role, kt�re boj� si� wychyli� z teatru, aby by�
>>>>>>szcz�liwym i tkwi� w nieszcz�ciu.
>>>>>
>>>>>Mia�abym si� wychyla� w stron� twojego "szcz�cia"? - dzienks,
postojďż˝.
>>>>>--
>>>>>
>>>>>Ikselka.
>>>>
>>>>Nie musimy na stoj�co ca�y czas, mo�emy te� inaczej;))))))))))
>>>
>>>Zaczynam wrecz odnosi� wra�enie, �e mi czynisz propozycje eksperymentu. Mam
>>>nadziej�, �e si� myl� :->
>>>--
>>>
>>>Ikselka.
>>
>>Nie jesteś pewna? Gdybyś naprawdę chciała to napewno by się ziściło,
>
>
> Dlatego się nie ziści, że naprawdę nie chcę.
>
>
>
>>nie wiem czemu ale osobiście przy spotkaniu nie byłabyś taka zaborcza,
>
>
> Na pewno chciałes właśnie tego słowa użyć?
>
>
>
>>tak jakoś mnie się wydaje.
>
>
> Nie jesteś pewien?
>
>
>>A poza tym nie jest ci przyjemnie być
>>podrywaną?;)
>
>
> Z nieszczerego podrywania wyrosłam już dawno - jak z lalek. A szczerego mi
> nie brak do dziś i jest ono bardzo przyjemne. O ile nie jest tzw "konkretną
> propozycją", bo szczere konkretne propozycje daje się dziwkom.
>
>
Mi się po tej wymianie zdań przypomina ulubiony tekst "Lady Punków":
Mogłaś moją być
Kryzysową narzeczoną
Razem ze mną pić
To, co nam tu naważono
Mogłaś moją być
Przy zgłuszonym odbiorniku
Aż po blady świt
Słuchać nowin i uderzać w gaz
Nie jeden raz
Nie jeden raz
Nie jeden raz
Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy nie dowiesz się
Co straciłaś....
[;-)]
Czy człowiekowi nie powinna przydarzyć się raz w życiu jakaś odjechana
miłość, w której nic się poza nią się nie liczy? Mam tu na myśli
NIESTETY także :zasady, moralność, instynkt samozachowawczy?
pozdrawiam
vonBraun
|