Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <e...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Heteromatrix
Date: Thu, 29 Oct 2009 17:06:33 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 89
Message-ID: <hcceaj$4c9$1@node2.news.atman.pl>
References: <8...@j...googlegroups.com>
<hc4dri$qpo$1@news.onet.pl> <hc4emm$t4t$1@news.onet.pl>
<hc4fsa$nd$1@news.onet.pl> <hc4ips$94d$1@news.onet.pl>
<hc4nr6$o49$1@inews.gazeta.pl> <hc4png$r2b$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hc4qj1$18v$1@news.onet.pl> <hc4ug9$d59$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<hc535c$2f7$1@news.task.gda.pl>
<3...@s...googlegroups.com>
<hc6il6$sf3$1@news.task.gda.pl>
<p2f1znr1ijy.1228kntvblodr$.dlg@40tude.net>
<hc9eeg$2vl$11@atlantis.news.neostrada.pl>
<b...@k...googlegroups.com>
<hc9p31$ktm$1@news.onet.pl> <hc9pj9$m1q$1@news.onet.pl>
<hc9rbj$qfb$1@news.onet.pl> <hc9sng$tq4$1@news.onet.pl>
<hc9t2j$u7b$1@news.onet.pl> <hc9t6l$ust$1@news.onet.pl>
<hc9tog$i2$1@news.onet.pl> <hca0fc$6td$2@news.onet.pl>
<hcagr8$l4e$1@news.onet.pl> <hcbbdv$291$1@news.onet.pl>
<hcbn3d$qs$1@news.onet.pl> <hcbpl0$8gb$1@news.onet.pl>
<hcc20p$36c$1@news.onet.pl> <hcc96p$pgd$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
X-Trace: node2.news.atman.pl 1256832147 4489 217.113.230.73 (29 Oct 2009 16:02:27
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 29 Oct 2009 16:02:27 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:481525
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hcc96p$pgd$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hcc20p$36c$1@news.onet.pl...
>>> Czy ja Ci zarzucam, że nie pracujesz :) ? Pracuj, pracuj ... ;)
>> Ależ nie sugerowałem tego. Chciałem tylko dać Ci swój sposób- może sobie
>> coś z niego weźmiesz. Dla mnie- skuteczny
> Zasadniczo wszelkie medytacje buddyjskie mają jako jeden
> z podcelów opanowanie/wyłączenie tzw. 'umysłu dyskursywnego'.
> Taki sam podcel ma uporczywe powtarzanie wezwań do Jezusa
> w medytacjach chrześcijańskich itp.
> Wskazuje się też, na wiele pułapek i możliwych pomyłek
> - np. mylenie medytacji nad pustką z ospałością, otępieniem,
> utratą/wyłączeniem/zagłuszeniem świadomości.
>
> Sądzę, że o tym mówisz.
Ja chciałem napisać, że to wszystko prawda, tylko...Ty ją masz tylko w
głowie. Masz wiedzę książkową- ale nie praktykujesz jej. Taki taoistyczny
stan "nicnierobienia" jest Ci IMO obcy. Stąd moje: "wyjdź z głowy". Jednak i
na to odpowiadasz głową właśnie.:-).
>> Masz odpowiedź- zapraszam do przeczytania mojej odpowiedzi Hance-
>> szczególnie o tym psychologu
>
> Mówisz o superwizji ?
> I co - zamiast wypić z kolegą piwo i pogadać, poleciałbyś
> po superwizjera ? Włóż się w skórę licealisty, który
> nawet nie wie, co to superwizja. Po prostu masz kumpla
> obok.
Nie o to szło. Mam wrażenie, że znów czytałeś nieuwaznie. Odpowiadasz od
niechcenia. Tam także napisałem- że w przypadku globa zaskutkowało to (IMO-
główna przyczyna) spolonkowaniem Cię. A ja? No cóż- obserwuję sobie ciekawą
osobowość, której na Drodze Rozwoju Duchowego stoi jej narcyzm. A przecież
rozwój polega na przekraczaniu samego siebie, swoich ograniczeń. Ty masz
naprawdę wyjątkowo ciężkie ograniczenie do przejścia. Tak czy siak- trzymam
kciuki:-)
Oczywiście- nie o superwizję tu szło. Ona ma na celu tylko zdanie sobie
sprawy, co w nas siedzi. Chodzi mi o to, że mógłbym zrobić kilka rzeczy, a
niektórych nie. CO mogę?
1. Być z nim
tak po prostu, bez osądzania, bez mówienia- dać mu swoją uwagę. To coś, co
(jak mniemam) zarzuciłeś mnie w sprawie z globem- że rzekomo nie wiem, o co
chodzi, a Ty jednak to robiłeś...Problem w tym, że internet to tylko erzac
takich relacji. To se ne da, pane:-). Dałeś mu tylko swoją fałszywą litość-
udając, że dajesz mu swoją uwagę (piszę o tym , co też zauważył Robakks, a
ja opisałem Hance). Skoro nie potrafiłeś- to czyż nie lepiej było dać mu to,
co miałeś nawet obowiązek mu dać- skoro masz misję: ASERTYWNIE WYZNACZAĆ MU
GRANICE.
Jeśli nie byłeś w stanie- mogłeś odejść. Gdybym w relacji z przyjacielem nie
był w stanie być z nim- odszedł bym. Udawanie by mogło go skrzywdzić- i to
ostro.
2. Gdy mi o wszystkim opowie- zapytać, jak się z tym czuje (uwaga! wbrew
Twojej etykietomanii- ja nie jestem homofobem. Nie mam też takich zachowań-
człowiek ten byłby nadal moim przyjacielem, chyba że...no wiesz- wtedy by
liczył zęby). Gdyby poczuł, że wcale go nie potępiam (homoseksualista to nie
jest Biedroń, łażący po mieście z plakatem czy nawołujący do kopulowania
homo- na ulicach. albo adopcji dzieci)- ułatwiło by mu to zaakceptowanie
siebie- co dało by mu możliwość walki z tym- albo bycia z tym w zgodzie
(czyli: nie łażenia po ulicy z partnerem bez ubrań:-) )
3. Gdyby zapytał mnie o radę, to poweidziałbym mu to, czego nauczyłem się na
terapii: w żadnym razie i pod żadnym pozorem nie wolno dawać rad!!! Choćby
dlatego, że ZAWSZE są to rady dla kogoś- na nasze życie. Trudno Ci to pojąć,
prawda? To grupa z psychologią w nazwie- a akurat coś takiego potwierdzi Ci
chyba przeciętny psycholog- praktyk. Nie spotkałem się jeszcze z innym
poodejściem- w szczególności na terapii grupowej jest to BEZWZGLĘDNIE
przestrzegane. Dlatego- jak widzę czyjś post z treścią: napiszcie, co mam
zrobić! zapalają mi się czerwone światełka:-). I nhie wiem- kto mniej
odpowiedzialny: ten, który to pisze- czy ten, który radzi? Rola tego
drugiego jest właściwie komfortowa- szczególnie, jak ma słabe czucie - a
dużo w głowie. To aż tryska dobrymi radami, prawda?:-)
Napisz mi- a co Ty- zapewne Twoim zdaniem- homolub- zrobił byś w podobnej
sytuacji- tylko weź pod uwagę, że nie potrafisz się poczuć z opowiadaniem
dzieciom o zabawie z kiełbaskami? Skoro nie potrafisz tego swobodnie
opowiedzieć dzieciom- to lepiej nie udawaj przed kolegom, że jako
homoseksualista dla Ciebie jest supełnie super i normalny. Jakichkolwiek nie
użyjesz słów- zapewne wyczuje, że w Tobie jest co innego, niż mówisz...
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|