Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:u5br488ahv0s.u93e61e14le3$.dlg@40tude.net...
> ...a odsetki jakiekolwiek (nie mówiąc o karnych) zapłaciłam tylko raz,
> całe
> 50 zł, kiedy przelew nie dotarł na czas. I to było wtedy, kiedy
> korzystałam
> z karty pierwszy okres rozliczeniowy, nie miałam orientacji, co mi grozi.
> Od tej pory po prostu zliczam w głowie kolejne wydatki i porównuję sumę z
> limitem miesięcznym - to takie proste.

Takie proste - a jednak tak wielu 'nie daje rady' ...
Sądzę, też, że sytuacja wyglada dużo 'dramatyczniej' u młodych
małżeństw z małymi dziećmi, gdzie struktura wydatków
jest zmienna. Dodajmy jeszcze liczne małe wypłaty gotówki
z bankomatów (co w przypadku kk jest koszmarnie kosztowne,
ale ...)
Jeszcze słabiej jest, kiedy na tym samym koncie, z którego jest spłacana
karta jest kredyt (albo i więcej) o nierównej racie. Pomyłka
raz na kilka miesiecy jest pełna. No chyba, że ktoś ma luz
i zawsze zostawia mocne bufory. Ale sprzedaż kk jest agresywnie
promowana/kierowana do ludzi przeciętnych czy nawet niezamożnych
- a tych nie stać na bufory.