Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Heteromatrix Re: Heteromatrix

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Heteromatrix

« poprzedni post następny post »
Data: 2009-10-30 21:31:29
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:hcf8eo$8c1$1@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:hcekjc$a4p$2@news.onet.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>>> news:hccmml$tc5$1@news.onet.pl...
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>>> wiadomości news:hcanh1$2jd$1@news.onet.pl...
>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>>>>> wiadomości news:hcalje$unm$1@news.onet.pl...
>>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>>>>>>> wiadomości news:hcajmi$qu6$1@news.onet.pl...
>>>>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> A tak poważnie: Redart, jako buddysta, i ja- jako katolik
>>>>>>>>>>>>>> uznajemy podobną zasadę: po owocach ich poznacie. To nie ma w
>>>>>>>>>>>>>> takim razie znaczenia, co myślisz, podejmując działanie.
>>>>>>>>>>>>>> Znaczenie ma- jaki będzie jego efekt- i po tym można poznać
>>>>>>>>>>>>>> prawdziwą Intencję (często w buddyzmie kojarzoną z Karmą).
>>>>>>>>>>>>> nie podobie mi się to.
>>>>>>>>>>>>> prawdziwa intencja może diametralnie odbiegać od wyjściowych
>>>>>>>>>>>>> rezultatów.
>>>>>>>>>>>>> tak jak w śmierci tego dziecka i rebirterami.
>>>>>>>>>>>> To była właśnie ich prawdziwa intencja. Oni chcieli to dziecko
>>>>>>>>>>>> zabić- choć nie twierdzę, że świadomie. Czy ktoś, kto pędzi po
>>>>>>>>>>>> uliczkach miasta 150 km/h i kogoś zabija- miał intencję zabicia
>>>>>>>>>>>> kogoś- czy nie?
>>>>>>>>>>> oczywiście, że nie.
>>>>>>>>>>> intencja, czyli zamiar. zdefiniuj no mi intencję.
>>>>>>>>>> Nie podam Ci suchej definicji- tylko obrazową- a właściwie to Ci
>>>>>>>>>> ją podałem. Otóż kiedyś spotkałem się z takim tłumaczeniem-
>>>>>>>>>> spodobało mi się: porównano człowieka do samolotu- takiego
>>>>>>>>>> starego, z kilkoma silnikami. Pilot siedzi w kabinie - obserwuje
>>>>>>>>>> wskaźniki, których całe mnóstwo- i w zależności od ich wskazań
>>>>>>>>>> podejmuje działania. Ten pilot- to nasza superświadomość.
>>>>>>>>>> Wskaźniki- pokazują stan różnych naszych emocji, uczuć- które nas
>>>>>>>>>> napędzają. To ich wypadkowa świadczy o tym, gdzie ten samolot
>>>>>>>>>> poleci (i czy w ogóle). Jeśli mamy dobry kontakt z
>>>>>>>>>> superświadomością- to poznamy, czym ona się w danym momencie
>>>>>>>>>> kieruje. A zawiaduje ona różnymi, skrajnymi sprawami: jak pęd ku
>>>>>>>>>> śmierci- który mamy od momentu poczęcia, po dziecięcą radość
>>>>>>>>>> życia- poprzez wiele pośledniejszych emocji- strach, zadowolenie,
>>>>>>>>>> zaopiekowanie, zmęczenie, etc. Jadąc 150 po mieście- chcemy kogoś
>>>>>>>>>> zabić (lub/i- jak zauważyła Paulina- siebie). I nie ma znaczenia,
>>>>>>>>>> czy i w jaki sposób (na ile) zdajemy sobie z tego sprawę
>>>>>>>>> ale dalej nie zdefiniowałes intencji.
>>>>>>>>> narysowałes jakąś karykaturę samolotu twierdząc, że pilot chce
>>>>>>>>> zabić swoich pasażerów. zupełnie nie czytam tego porównania.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> co to jest intencja?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> intencja, jak podaje internet, to:
>>>>>>>>> zamiar, zamysł; cel, motyw działania; myśl przewodnia, chęć,
>>>>>>>>> pragnienie.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> http://www.slownik-online.pl/kopalinski/76497F777602
02BCC12565E3004DBE26.php
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> jadąc 150 po mieście mogę mieć intencje zabicia kogoś, ale i jej
>>>>>>>>> nie mieć. zdecydowanie sprzeciwiam się motaniu do tego prostego
>>>>>>>>> równania takich zagmatwanych zmiennych jak superświadomość czy
>>>>>>>>> karma.
>>>>>>>> Sorry, ale chyba starasz się to zrozumieć w oderwaniu- takim
>>>>>>>> wyizolowaniu od reszty. Tak się nie da. Może tak- żeby trzymać się
>>>>>>>> porównania: gdyby nam się udało zbadać dokładnie wszystkie
>>>>>>>> zaszłości człowieka, pędzącego 150 po mieście- zauważyli byśmy, że
>>>>>>>> ten człowiek nie lubi siebie.
>>>>>>> czy ty aby nie idziesz za daleko?
>>>>>>> czy ktoś kto jedzie 58 km/h lubi siebie bardziej od cżłowieka co
>>>>>>> jedzie 59 km/h?
>>>>>> Nie rozpatruj tego w takich kategoriach. Może nawet jechać 20 km/h.
>>>>>> Jednak- jego pęd ku śmierci sprawi, że zginie na drodze. TreneR'ze-
>>>>>> czy naprawdę nie spotkałeś np ludzi, którzy czegoś dotykają- i im się
>>>>>> to rozlatuje? W drewnianym kościele im cegła na głowę spada? Dlaczego
>>>>>> tak jest? Czy wierzysz w bożka Przypadek?
>>>>> dlaczego mam tego nie rozpatrywać w takich kategoriach? :)
>>>>> oczywiście spotkałem ludzi, którzy jak czegoś dotykają, to im sie to
>>>>> rozlatuje. karatecy np tak mają :)
>>>>> a poważnie - nie wyobrażasz sobie kogoś, kto ma w sobie ogromna chęć
>>>>> do życia i radość i miłość i piękno i dobroć i te wszystkie
>>>>> uczucuiątka ale chce czasami przygazować samochodem np - z wielkiej
>>>>> radości?
>>>>> nie mieści ci się to w twoich kategoriach?
>>>>>
>>>>> czy ofiary trzęsienia ziemi mają pęd do śmierci?
>>>>>
>>>>>
>>>>>>>> Przepraszam za przydługie opowiadanie- ale chcę tylko powiedzieć,
>>>>>>>> że Twoje podejście- takie wyizolowanie kogoś od jego decyzji-
>>>>>>>> przeszłych i teraźniejszych- niczego nam nie wyjaśni. Jeśli
>>>>>>>> rozumiesz teraz, że ten człowiek jechał 150 po to, żeby zabić
>>>>>>>> siebie i kogoś- taką miał intencję (choć miał też inne- ta była
>>>>>>>> czymś w rodzaju wypadkowej)- to ok. Jak nie- no to znaczy., że
>>>>>>>> wciąż mam kłopoty z tłumaczeniem komuś czegoś:-)
>>>>>>> dlaczego stawiasz taką ograniczoną pule odpowiedzi?
>>>>>>> jest tez przecież jeszcze inna możliwość.
>>>>>>> jeśli tego nie rozumiem, może to oznaczać, że to się kupy w moim
>>>>>>> mózgu nie trzyma.
>>>>>>> jest taka możliwość?
>>>>>>> jak pewnie jeszcze kilka innych.
>>>>>> Dobrze- to w takim razie napisz konkretnie, co. Cały czas masz
>>>>>> tendencje do traktowania człowieka nie jako holistycznej całości- a
>>>>>> jako taką tabula rasa- ot, właśnie wsiadła taka rasa za kierownicę:-)
>>>>> traktuję to imho dość prosto i normalnie.
>>>>> napisałem ci konkretnie jakie są inne możliwości.
>>>>> twój program brzmi:
>>>>> "jeśli nie rozumiesz - to mam kłopot z tłumaczeniem"
>>>>> a ja napisałem ci taki:
>>>>> "jeśli nie rozumiesz - to może to jest głupie"
>>>>>
>>>>> innymi słowy - doskonale zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy maja
>>>>> skłonności do czynienia rzeczy destrukcyjnych. coś jak przewaga
>>>>> tanatosa w ujęciu freudowskim to będzie pewnie wyglądać :)
>>>>> ale w żadnym razie nie mogę zgodzić się z takim twierdzeniem, które
>>>>> kilka linijek wcześniej łaskaw byłeś umieścić:
>>>>>
>>>>> "gdyby nam się udało zbadać dokładnie wszystkie zaszłości
>>>>> człowieka, pędzącego 150 po mieście- zauważyli byśmy, że ten człowiek
>>>>> nie lubi siebie."
>>>>>
>>>>> bo pogdybajmy sobie w tym klimacie:
>>>>>
>>>>> gdyby udało nam się przeszczepić dżdżownicy ludzki mózg, ręce, nogi i
>>>>> parę innych narządów - zauważylibyśmy, że ta dżdżownica nie lubi
>>>>> siebie.
>>>>>
>>>>> albo
>>>>>
>>>>> gdyby udało nam się dzielić człowieka na pół, potem połówkę na pół i
>>>>> tę połówkę znowu na pół - zauważylibyśmy, że człowiek się nigdy nie
>>>>> kończy
>>>> No dobrze...naprawdę tego chcesz? Ja mam przykre doświadczenia w
>>>> toczeniu takich dyskusji, bo tak naprawdę- to są dyskusje
>>>> światopoglądowe. W zasadzie- to Ci już napisałerm wszystko...no cóż-
>>>> spróbujemy inaczej:
>>>> co to znaczy, że treneR kogoś kocha? Czy można kogoś kochać- a
>>>> jednocześnie zezwolić mu na piratowanie autem po mieście? Jeśli nie- to
>>>> czy jak treneR kocha siebie, to może sobie na to zezwolić?
>>> a czy można kogoś kochać a jednocześnie zabraniać mu czegoś? (mówimy o
>>> dorosłych osobach)
>>> kochać kogoś to pozwolić komuś być wolnym.
>>
>> Co to? Erystyka? Przecież to zupełnienie nie na temat. To ja jestem z
>> niasta Łodzi i znam się na tym, kiedy ktoś gubi wątek:-). Ja zabraniam
>> swojemu synowi piratowania po mieście, tłumaczę mu, mówię o
>> odpowiedzialności- bo go kocham. Sam też nie chcę zginąć, ani nikogo
>> zabić- więc nie jeżdżę w sposób, który uznaję za niebezpieczny.
>> Tak naprawdę- to nie tu jest różnica między nami. Ty nie starasz się
>> rozpatrywać wszystkiego w całości- czasem inaczej się nie da. Albo
>> uznasz, że istnieje bożek Przypadek i jego prorok Los- i wtedy możemy
>> sobie tak dywagować, możemy nawet (czytałem coś takiego) przyjąć, że np
>> Jezus mógł zbawić świat, lub nie- i do przyjęcia jest sytuacja, w której
>> po libacji alkoholowo- seksualnej trafia na krzyż i zbawia.Nie
>> przyjmujesz, że istnieje Siła Wyższa, Bóg, który to wszystko zespala, i
>> rządzi się to określonymi prawami. Jednak tylko przyjmując, że istnieje
>> Bóg, który to wszystko przenika i spaja możesz zrozumieć, dlaczego
>> Chrystus nie mógłby jednocześnie oddawać się orgiom i zbawiać świata.
>> Wtedy też nie będziesz miał problemu ze zrozumieniem, dlaczego osoba,
>> która się kocha- nie zabije nikogo pędząc 150 po mieście. Wtedy też
>> będziesz wiedział, że ofiary trzęsienia ziemi nie są przypadkowymi
>> ofiarami- bo przypadki są tylko w gramatyce, ale nie konieczne musisz
>> zrozumieć, po co to było. Owszem- gdybyś potrafił posiąść ogląd całości-
>> może byś się do tego zrozumienia zbliżył. Co w tym pomaga? Napewno-
>> medytacje. A przeszkadza? Twoja głowa...:-)
>> Teraz czekam na solidną odprawę za to, co napisałem. Podpowiadam:
>> pyszałek, przemądrzały głupek, kretyn- ale może sam sobie poszukaj:-)?
>> Czy teraz przyznasz mi rację, że rozmów światopoglądowych prowadzić nie
>> należy?:-)
>
> nie, jak dla mnie koniec tematu :)

Ok, nie mam go zamiaru w takim razie z Tobą kontynuować- jednak tylko mnie
interesuje, co właściwie przeszkadza Tobie w przyjęciu takiego punktu
widzenia? Interesuje mnie to- ale nie musimy o tym dyskutować

serdecznie pozdrawiam

Chiron

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
30.10 XL
30.10 medea
30.10 Paulinka
30.10 Paulinka
30.10 Chiron
30.10 michal
30.10 Paulinka
30.10 Paulinka
30.10 michal
30.10 XL
30.10 XL
30.10 michal
30.10 Paulinka
30.10 Chiron
30.10 tren R
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem