Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: tren R <t...@n...sieciowy>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Heteromatrix
Date: Fri, 30 Oct 2009 18:40:35 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 169
Message-ID: <hcf8eo$8c1$1@news.onet.pl>
References: <8...@j...googlegroups.com>
<hc535c$2f7$1@news.task.gda.pl>
<3...@s...googlegroups.com>
<hc6il6$sf3$1@news.task.gda.pl>
<p2f1znr1ijy.1228kntvblodr$.dlg@40tude.net>
<hc9eeg$2vl$11@atlantis.news.neostrada.pl>
<b...@k...googlegroups.com>
<hc9p31$ktm$1@news.onet.pl> <hc9pj9$m1q$1@news.onet.pl>
<hc9rbj$qfb$1@news.onet.pl> <hc9sng$tq4$1@news.onet.pl>
<hc9t2j$u7b$1@news.onet.pl> <hc9t6l$ust$1@news.onet.pl>
<hc9tog$i2$1@news.onet.pl> <hca0fc$6td$2@news.onet.pl>
<hcagr8$l4e$1@news.onet.pl> <hcahot$mrm$3@news.onet.pl>
<hcajei$qn7$1@news.onet.pl> <hcajmi$qu6$1@news.onet.pl>
<hcaktu$taf$1@news.onet.pl> <hcalje$unm$1@news.onet.pl>
<hcamhd$or$1@news.onet.pl> <hcanh1$2jd$1@news.onet.pl>
<hcblqn$suh$1@news.onet.pl> <hccmml$tc5$1@news.onet.pl>
<hceh5m$na9$1@node2.news.atman.pl> <hcekjc$a4p$2@news.onet.pl>
<hcetf1$p2i$1@node2.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: cqn158.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1256924440 8577 83.31.245.158 (30 Oct 2009 17:40:40 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 30 Oct 2009 17:40:40 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.18 (Windows/20081105)
In-Reply-To: <hcetf1$p2i$1@node2.news.atman.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 091029-0, 2009-10-29), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:481672
Ukryj nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:hcekjc$a4p$2@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:hccmml$tc5$1@news.onet.pl...
>>>> Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>>>> news:hcanh1$2jd$1@news.onet.pl...
>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>>>> wiadomości news:hcalje$unm$1@news.onet.pl...
>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>>>>>>>> wiadomości news:hcajmi$qu6$1@news.onet.pl...
>>>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> A tak poważnie: Redart, jako buddysta, i ja- jako katolik
>>>>>>>>>>>>> uznajemy podobną zasadę: po owocach ich poznacie. To nie ma w
>>>>>>>>>>>>> takim razie znaczenia, co myślisz, podejmując działanie.
>>>>>>>>>>>>> Znaczenie ma- jaki będzie jego efekt- i po tym można poznać
>>>>>>>>>>>>> prawdziwą Intencję (często w buddyzmie kojarzoną z Karmą).
>>>>>>>>>>>> nie podobie mi się to.
>>>>>>>>>>>> prawdziwa intencja może diametralnie odbiegać od wyjściowych
>>>>>>>>>>>> rezultatów.
>>>>>>>>>>>> tak jak w śmierci tego dziecka i rebirterami.
>>>>>>>>>>> To była właśnie ich prawdziwa intencja. Oni chcieli to dziecko
>>>>>>>>>>> zabić- choć nie twierdzę, że świadomie. Czy ktoś, kto pędzi po
>>>>>>>>>>> uliczkach miasta 150 km/h i kogoś zabija- miał intencję zabicia
>>>>>>>>>>> kogoś- czy nie?
>>>>>>>>>> oczywiście, że nie.
>>>>>>>>>> intencja, czyli zamiar. zdefiniuj no mi intencję.
>>>>>>>>> Nie podam Ci suchej definicji- tylko obrazową- a właściwie to Ci ją
>>>>>>>>> podałem. Otóż kiedyś spotkałem się z takim tłumaczeniem- spodobało
>>>>>>>>> mi się: porównano człowieka do samolotu- takiego starego, z kilkoma
>>>>>>>>> silnikami. Pilot siedzi w kabinie - obserwuje wskaźniki, których
>>>>>>>>> całe mnóstwo- i w zależności od ich wskazań podejmuje działania.
>>>>>>>>> Ten pilot- to nasza superświadomość. Wskaźniki- pokazują stan
>>>>>>>>> różnych naszych emocji, uczuć- które nas napędzają. To ich
>>>>>>>>> wypadkowa świadczy o tym, gdzie ten samolot poleci (i czy w ogóle).
>>>>>>>>> Jeśli mamy dobry kontakt z superświadomością- to poznamy, czym ona
>>>>>>>>> się w danym momencie kieruje. A zawiaduje ona różnymi, skrajnymi
>>>>>>>>> sprawami: jak pęd ku śmierci- który mamy od momentu poczęcia, po
>>>>>>>>> dziecięcą radość życia- poprzez wiele pośledniejszych emocji-
>>>>>>>>> strach, zadowolenie, zaopiekowanie, zmęczenie, etc. Jadąc 150 po
>>>>>>>>> mieście- chcemy kogoś zabić (lub/i- jak zauważyła Paulina- siebie).
>>>>>>>>> I nie ma znaczenia, czy i w jaki sposób (na ile) zdajemy sobie z
>>>>>>>>> tego sprawę
>>>>>>>> ale dalej nie zdefiniowałes intencji.
>>>>>>>> narysowałes jakąś karykaturę samolotu twierdząc, że pilot chce zabić
>>>>>>>> swoich pasażerów. zupełnie nie czytam tego porównania.
>>>>>>>>
>>>>>>>> co to jest intencja?
>>>>>>>>
>>>>>>>> intencja, jak podaje internet, to:
>>>>>>>> zamiar, zamysł; cel, motyw działania; myśl przewodnia, chęć,
>>>>>>>> pragnienie.
>>>>>>>>
>>>>>>>> http://www.slownik-online.pl/kopalinski/76497F777602
02BCC12565E3004DBE26.php
>>>>>>>>
>>>>>>>> jadąc 150 po mieście mogę mieć intencje zabicia kogoś, ale i jej nie
>>>>>>>> mieć. zdecydowanie sprzeciwiam się motaniu do tego prostego równania
>>>>>>>> takich zagmatwanych zmiennych jak superświadomość czy karma.
>>>>>>> Sorry, ale chyba starasz się to zrozumieć w oderwaniu- takim
>>>>>>> wyizolowaniu od reszty. Tak się nie da. Może tak- żeby trzymać się
>>>>>>> porównania: gdyby nam się udało zbadać dokładnie wszystkie zaszłości
>>>>>>> człowieka, pędzącego 150 po mieście- zauważyli byśmy, że ten człowiek
>>>>>>> nie lubi siebie.
>>>>>> czy ty aby nie idziesz za daleko?
>>>>>> czy ktoś kto jedzie 58 km/h lubi siebie bardziej od cżłowieka co
>>>>>> jedzie 59 km/h?
>>>>> Nie rozpatruj tego w takich kategoriach. Może nawet jechać 20 km/h.
>>>>> Jednak- jego pęd ku śmierci sprawi, że zginie na drodze. TreneR'ze- czy
>>>>> naprawdę nie spotkałeś np ludzi, którzy czegoś dotykają- i im się to
>>>>> rozlatuje? W drewnianym kościele im cegła na głowę spada? Dlaczego tak
>>>>> jest? Czy wierzysz w bożka Przypadek?
>>>> dlaczego mam tego nie rozpatrywać w takich kategoriach? :)
>>>> oczywiście spotkałem ludzi, którzy jak czegoś dotykają, to im sie to
>>>> rozlatuje. karatecy np tak mają :)
>>>> a poważnie - nie wyobrażasz sobie kogoś, kto ma w sobie ogromna chęć do
>>>> życia i radość i miłość i piękno i dobroć i te wszystkie uczucuiątka ale
>>>> chce czasami przygazować samochodem np - z wielkiej radości?
>>>> nie mieści ci się to w twoich kategoriach?
>>>>
>>>> czy ofiary trzęsienia ziemi mają pęd do śmierci?
>>>>
>>>>
>>>>>>> Przepraszam za przydługie opowiadanie- ale chcę tylko powiedzieć, że
>>>>>>> Twoje podejście- takie wyizolowanie kogoś od jego decyzji- przeszłych
>>>>>>> i teraźniejszych- niczego nam nie wyjaśni. Jeśli rozumiesz teraz, że
>>>>>>> ten człowiek jechał 150 po to, żeby zabić siebie i kogoś- taką miał
>>>>>>> intencję (choć miał też inne- ta była czymś w rodzaju wypadkowej)- to
>>>>>>> ok. Jak nie- no to znaczy., że wciąż mam kłopoty z tłumaczeniem komuś
>>>>>>> czegoś:-)
>>>>>> dlaczego stawiasz taką ograniczoną pule odpowiedzi?
>>>>>> jest tez przecież jeszcze inna możliwość.
>>>>>> jeśli tego nie rozumiem, może to oznaczać, że to się kupy w moim mózgu
>>>>>> nie trzyma.
>>>>>> jest taka możliwość?
>>>>>> jak pewnie jeszcze kilka innych.
>>>>> Dobrze- to w takim razie napisz konkretnie, co. Cały czas masz
>>>>> tendencje do traktowania człowieka nie jako holistycznej całości- a
>>>>> jako taką tabula rasa- ot, właśnie wsiadła taka rasa za kierownicę:-)
>>>> traktuję to imho dość prosto i normalnie.
>>>> napisałem ci konkretnie jakie są inne możliwości.
>>>> twój program brzmi:
>>>> "jeśli nie rozumiesz - to mam kłopot z tłumaczeniem"
>>>> a ja napisałem ci taki:
>>>> "jeśli nie rozumiesz - to może to jest głupie"
>>>>
>>>> innymi słowy - doskonale zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy maja
>>>> skłonności do czynienia rzeczy destrukcyjnych. coś jak przewaga tanatosa
>>>> w ujęciu freudowskim to będzie pewnie wyglądać :)
>>>> ale w żadnym razie nie mogę zgodzić się z takim twierdzeniem, które
>>>> kilka linijek wcześniej łaskaw byłeś umieścić:
>>>>
>>>> "gdyby nam się udało zbadać dokładnie wszystkie zaszłości
>>>> człowieka, pędzącego 150 po mieście- zauważyli byśmy, że ten człowiek
>>>> nie lubi siebie."
>>>>
>>>> bo pogdybajmy sobie w tym klimacie:
>>>>
>>>> gdyby udało nam się przeszczepić dżdżownicy ludzki mózg, ręce, nogi i
>>>> parę innych narządów - zauważylibyśmy, że ta dżdżownica nie lubi siebie.
>>>>
>>>> albo
>>>>
>>>> gdyby udało nam się dzielić człowieka na pół, potem połówkę na pół i tę
>>>> połówkę znowu na pół - zauważylibyśmy, że człowiek się nigdy nie kończy
>>> No dobrze...naprawdę tego chcesz? Ja mam przykre doświadczenia w toczeniu
>>> takich dyskusji, bo tak naprawdę- to są dyskusje światopoglądowe. W
>>> zasadzie- to Ci już napisałerm wszystko...no cóż- spróbujemy inaczej:
>>> co to znaczy, że treneR kogoś kocha? Czy można kogoś kochać- a
>>> jednocześnie zezwolić mu na piratowanie autem po mieście? Jeśli nie- to
>>> czy jak treneR kocha siebie, to może sobie na to zezwolić?
>> a czy można kogoś kochać a jednocześnie zabraniać mu czegoś? (mówimy o
>> dorosłych osobach)
>> kochać kogoś to pozwolić komuś być wolnym.
>
> Co to? Erystyka? Przecież to zupełnienie nie na temat. To ja jestem z niasta
> Łodzi i znam się na tym, kiedy ktoś gubi wątek:-). Ja zabraniam swojemu
> synowi piratowania po mieście, tłumaczę mu, mówię o odpowiedzialności- bo go
> kocham. Sam też nie chcę zginąć, ani nikogo zabić- więc nie jeżdżę w sposób,
> który uznaję za niebezpieczny.
> Tak naprawdę- to nie tu jest różnica między nami. Ty nie starasz się
> rozpatrywać wszystkiego w całości- czasem inaczej się nie da. Albo uznasz,
> że istnieje bożek Przypadek i jego prorok Los- i wtedy możemy sobie tak
> dywagować, możemy nawet (czytałem coś takiego) przyjąć, że np Jezus mógł
> zbawić świat, lub nie- i do przyjęcia jest sytuacja, w której po libacji
> alkoholowo- seksualnej trafia na krzyż i zbawia.Nie przyjmujesz, że istnieje
> Siła Wyższa, Bóg, który to wszystko zespala, i rządzi się to określonymi
> prawami. Jednak tylko przyjmując, że istnieje Bóg, który to wszystko
> przenika i spaja możesz zrozumieć, dlaczego Chrystus nie mógłby jednocześnie
> oddawać się orgiom i zbawiać świata. Wtedy też nie będziesz miał problemu ze
> zrozumieniem, dlaczego osoba, która się kocha- nie zabije nikogo pędząc 150
> po mieście. Wtedy też będziesz wiedział, że ofiary trzęsienia ziemi nie są
> przypadkowymi ofiarami- bo przypadki są tylko w gramatyce, ale nie konieczne
> musisz zrozumieć, po co to było. Owszem- gdybyś potrafił posiąść ogląd
> całości- może byś się do tego zrozumienia zbliżył. Co w tym pomaga? Napewno-
> medytacje. A przeszkadza? Twoja głowa...:-)
> Teraz czekam na solidną odprawę za to, co napisałem. Podpowiadam: pyszałek,
> przemądrzały głupek, kretyn- ale może sam sobie poszukaj:-)? Czy teraz
> przyznasz mi rację, że rozmów światopoglądowych prowadzić nie należy?:-)
nie, jak dla mnie koniec tematu :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
|