Data: 2012-10-17 22:53:12
Temat: Re: Hipokryzja czy wrażliwość?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 17 Oct 2012 15:46:13 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> Dobrze jest, mówisz że wybito indian, a no wybił kościół,
Ty sobie dobrze o konkwiście poczytaj. Bo zaiste pleciesz. Wiara była dla
niej tylko kiepskim usprawiedliwieniem dla rozszerzenia wpływów świeckich.
> który
> przecież trzyma się dogmatów z tysiąclecia wcześniejszego, a ludzie
> pierwotni nie posiadali bardziej rozbudowanej wrażliwości niż uboga
> świadomość pojmowania
> . Dlatego ci zapaćkani kościółkiem nie posiadają wrażliwości że
> krzywdzą kobiet czy dzieci.
> Znowu z tej perspektywy, to kobieta jest mniej ważna i jej cierpienie
> znikome. Dlatego przy współczesnych to wręcz dzikie bestie.
Trele morele.
> A współczesnym wrażliwość się zdemokratyzowała, cierpienie dziecka ,
> zwierzaka, kobiety, mężczyzny, jest na równi ważne. Tak więc formy
> wrażliwości mają swoje ewolucyjne klamry i teraz zabawa polega na tym,
> że jak już to wiemy i robi się to sztuczne, powinniśmy wychylić nosy
> na nowy typ wrażliwości, która może już bąbelkuje w dzieciach, które
> będą wyły, jak my mogliśmy być tak okrutni.
Globuś, zapamietaj sobie: niezaleznie od twego poziomu i typu wrażliwosci,
jak będziesz miał dzieci i żonę, to najpierw musisz zapewnić byt im, a
potem dopiero pieskowi i krowie, a na końcu sarnie.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|