Data: 2005-10-07 21:03:24
Temat: Re: Historia jednego pomidora
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal)
Pokaż wszystkie nagłówki
Rafał Wolski wrote:
>> co byloby najlepsze na pieczarki
>> ?
> Pojęcia nie mam co na pieczarki byłoby dobre, Ja tam jak znajdę jakąś
> pieczarkę na trawniku to cieszę się jak dziecko i chyba za nic nie
> chciałbym się takiej grzybni pozbywać! Tak czy inaczej sądzę, że
> długo ta grzybnia i tak nie będzie żyła, więc może szkoda to chemią
> paskudzić?
:)
mi same w sobie te pieczarki nie przeszkadzaja
hehe
nawet dosc smiesznie to wyglada
ale nie wiem czy nie zaszkodzi to tym drzewkom
?
poki co ograniczylem sie do przesadzenia ich do wiekszych donic
dajac zyzniejsze podloze bo te popieczrkowe jest juz wyeksploatowane
:))))
tak wogole
u mnie mozna te podloza po popieczarkowe dostac
od za darmo do flaszki za przyczepe
:)
zamierzalem jesienia sciagnac sobie pare takich przyczep
ale szczerze mowiac zaczalem sie teraz nad tym bardzo zastanawiac
:)
> Dziko rosnące pieczarki, usmażone i podane z sałatką ze słonego
> pomidora... mniam, mniam... :-D
:))))
ja wole w sumie lesne grzyby
ale na lace obok ponderozy widzialem dzis kilka pieczarek
o ile nie zapomne jutro to wybiore sie na nie
:)
a tak przy okazji
kepa wrzocsa ze jeszcze ze Swedowa rozrosla mi sie na 60-70 cm
zasadniczo jest tam sporo miejsca i moze sobie spokojnie rosnac dalej
:)
ale czy jej ewentualne namnozenie polegaloby na paru cieciach szpadlem
?
no i czy lepiej zrobic to teraz
czy poczekac do wiosny i po kwitnieniu
?
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|