Data: 2002-08-06 02:43:32
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nina M. Miller:
> Wobec tego chodza po tym swiecie DOROSLI ktorzy byli wychowywani
> przez pary homoseksualne. Panial?
I co z tego skoro nie znalezli sie w takiej ew. 'rodzinie' poprzez adopcje,
i kazdy z nich byl wychowywany faktycznie przez jednego z biologicznych
rodzicow. Nie widzisz roznicy, co? :]
> O to przeciez sie cala dyskusja rozchodzila - o material 'dowodowy".
> A takowy istnieje.
Chyba w Twoim lbie. :)))
Proponuje wiec, na wzor Twojej 'cennej' tozsamosci, przyjac ze warunki
rozwoju osob osieroconych przez jedno z rodzicow oraz przez dwoje rodzicow
sa _identyczne_, co Ty na to? Czy wyniki odpowiednich badan sa zgodne? ;)))
No przeciez powinny byc.... o ile sie nie mylisz. ;)))
> Wiesz Cbnet, wkurzasz mnie. Pociales mojego maila i zestawiles
> specjalnie tak, zeby wygladalo, ze to stek bzdur a teraz sie cieszysz
> ze swojej genialnosci.
Guzik mnie obchodzi czy Cie wkurzam czy nie. Jesli cos piszesz to
musisz sie liczyc np z moja negatywna opinia o ile 'spreparujesz' _dane_
ktore rzekomo wg Ciebie 'istnieja', zas faktycznie ich jakos nikt dotad
nie widzial. :)
> przyziemne i smutne, a nawet zenujace. Nie stac Cie na normalna
> argumentacje, tylko uciekasz sie do takich manipulacji?
To Ty sie uciekasz do manipulacji, ja tu tylko 'demaskuje' Twoje
'sciemnianie'. :)
> czy moze naprawde nie zrozumiales o czym pisalam?
Zrozumialem dobrze, robisz to samo co juz jakis czas temu usilowalas. :)
Mam natomiast watpliwosci czy powiedzmy jestes w stanie odroznic
np kolor kota pomimo ze jest ciemno, a nawet czy w ogole odrozniasz
koty od innych stworzen...? :]
Bo biologicznego-rodzica-homo od (hipotetycznego) niebiologicznego
-opiekuna-homo - za cholere nie jestes w stanie odroznic. :]
To ze Tobie nie przeszkadza utozsamianie wynikow 'na oko podobnej'
kwestii z 'na oko podobna' kwestia nie oznacza ze kazdemu bedzie
Twoj mniej-wiecej precyzyjny sposob 'interpretacji' danych 'odpowiadac'
tak jak usilujesz je przedstawic/prezentowac.
Poniala??? :)
Ten Twoj argument jest bez sensu jak dla mnie i wierze ze w zamian
potrafisz 'wymyslec' cos bardziej 'sensownego' na poparcie Swoich
intuicyjnych 'przekonan' czy tam podejrzen. ;)
Czarek
|