Data: 2003-05-18 10:23:52
Temat: Re: Humanitarna śmierć ?
Od: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 18 May 2003 00:19:42 +0200, Marek Kruzel <h...@g...pl>
wrote:
>> A co Cię tak rozzłościło?
>
>'MZ' i 'chwilowo'. Obyś nie miał racji.:)
Spójrz bez uprzedzeń na historię Europy, dajmy na to ostatnie 2800 lat
(od Homera zaczynając). Okrucieństwo przestało nas podniecać jakieś
120-150 lat temu. Czyli nawet 5 proc. dziejów nie uzbiera się. Czyż
nie jest to chwila? Co do mania czy nie mania racji: jeśli naszym
potomnym okrucieństwo znowu przypadnie do gustu, to czymże się
przejmować? Dla kogoś, kto ceni okrucieństwo, nieokrucieństwo jest
nieporozumieniem. Zauważmy przy okazji, że te "okrutne reguły gry"
były akceptowane nie tylko przez oprawców, ale też przez ich ofiary (o
tym jakby trochę zapominamy).
>> Wcale. Cieszy mnie ta delikatność.
>
>A ja wiem, czy to delikatność? Dla mnie to rozsądek.
Rozsądek zawsze jest zrelatywizowany do stanu świadomości. Niegdyś
przejawem rozsądku było palenie na stosie heretyków. Pojęcie
"delikatności" lepiej MZ opisuje przemianę, o której mówimy.
--
Amnesiac
|