« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2014-07-11 18:20:23
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia 11 Jul 2014 15:40:53 GMT, tomjas napisał(a):
> On Thu, 10 Jul 2014 22:30:22 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia Thu, 10 Jul 2014 22:12:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia 2014-07-10 22:08, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2014-07-09 23:02, Trybun pisze:
>>>>>
>>>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to coś
>>>>> (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>>>>
>>>> Chyba nieuświadomiony smakosz. W makaronie zostawia się niedogotowaną
>>>> "żyłkę", ponieważ ma on "dojść" po połączeniu z gorącym sosem. Jeśli
>>>> wcześniej go ugotujesz do końca, to w sosie zrobi się breja.
>>>
>>> Smakosz rosołu widać zęby oszczędza.
>>>
>>
>>
>> Rosół nie jest do gryzienia - dlatego najbardziej go lubię z lanym ciastem.
>> Moje lane kluseczki wyglądają jak równiutkie długie wstążeczki - leję
>> ciasto równomierną cieniutką strużką na wirujący rosół. Takie kluseczki
>> przypominają krojony ręcznie makaron, ale są długie i mięciutkie,
>> rozpływają się w ustach bez gryzienia. I to jest to!
>
> Robiłem podobnie, ale to zawsze mimo wszystko zmętnia odrobinę rosół
> (czego nie cierpię). Teraz, tak jak Ty, wlewam ciasto strumieniem, ale
> na gotującą się wodę, a potem odcedzam na gęstym sicie i na talerz,
> a do tego rosół.
Oczywiście, można i tak, tyle że ten tłuszczyk na powierzchni rosołu
spełnia fajną rolę izolującą kluseczki - nie zlepiają się :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2014-07-11 18:21:48
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia 11 Jul 2014 15:40:53 GMT, tomjas napisał(a):
> On Thu, 10 Jul 2014 22:30:22 +0200, Ikselka wrote:
>> Dnia Thu, 10 Jul 2014 22:12:33 +0200, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia 2014-07-10 22:08, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2014-07-09 23:02, Trybun pisze:
>>>>>
>>>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to coś
>>>>> (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>>>>
>>>> Chyba nieuświadomiony smakosz. W makaronie zostawia się niedogotowaną
>>>> "żyłkę", ponieważ ma on "dojść" po połączeniu z gorącym sosem. Jeśli
>>>> wcześniej go ugotujesz do końca, to w sosie zrobi się breja.
>>>
>>> Smakosz rosołu widać zęby oszczędza.
>>>
>>
>>
>> Rosół nie jest do gryzienia - dlatego najbardziej go lubię z lanym ciastem.
>> Moje lane kluseczki wyglądają jak równiutkie długie wstążeczki - leję
>> ciasto równomierną cieniutką strużką na wirujący rosół. Takie kluseczki
>> przypominają krojony ręcznie makaron, ale są długie i mięciutkie,
>> rozpływają się w ustach bez gryzienia. I to jest to!
>
> Robiłem podobnie, ale to zawsze mimo wszystko zmętnia odrobinę rosół
> (czego nie cierpię). Teraz, tak jak Ty, wlewam ciasto strumieniem, ale
> na gotującą się wodę, a potem odcedzam na gęstym sicie i na talerz,
> a do tego rosół.
Takie kluseczki gotuję także w zupach innych niż rosół - lejąc ciasto
wprost na zupę pomidorową, grzybową, pieczarkową itp, co jest bardzo
wygodne, bo kluseczki są od razu w zupie, ekspresowo :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2014-07-11 18:28:25
Temat: Re: I na moje wyszło!
Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
news:53bfd9c5$0$2230$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-07-10 12:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 09 Jul 2014 23:02:58 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-07-09 15:58, Ikselka pisze:
>>>> "Co trzeci Polak w ogóle nie stołuje się poza domem. A kiedy już to
>>>> robi,
>>>> wydaje od 10 do 25 zł. Zbrzydła mu też kuchnia rodem z Italii.
>>>>
>>> I nie bez przyczyny, po chwilowym zachłyśnięciu się nową modą, na
>>> niedogotowany makaron każdy smakosz z Polski musi uznać że jest to coś
>>> (mówiąc delikatnie) - niejadalnego.
>> Dokładnie! "Al dente" - hue hue. Moze dla Włochów dobre, bo nie muszą
>> trawić węglowodanów, tylko im przelatują takie na poły strawione i
>> wylatują
>> drugą stroną, im energii zbyt wiele nie potrzeba, no ale nie w naszym
>> klimacie. U nas kluchy muszą być UGOTOWANE, my musimy wykorzystywac
>> węglowodany dla energii, bo ani lato u nas nie takie jak we Włoszech, a
>> zima to już zwłaszcza.
>
> Jasne, nie wspominając już o samym smaku niedogotowanego makaronu.. Może
> się mylę, ale to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym
> makaronem do Polskich kuchni, bo jak sobie przypominam czasy sprzed
> Makłowicza to nigdy w kraju nie miałem do czynienia z niedogotowanymi
> kluchami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2014-07-11 18:29:16
Temat: Re: I na moje wyszło!>....to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym makaronem
>do Polskich kuchni, ...
Bo on gotuje turystycznie i pewnie mu gazu brakło, a i na powietszu lepiej
się trawi.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy czytający
cyrylicę GdakMini2_01 i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2014-07-11 18:33:42
Temat: Re: I na moje wyszło!> W naszym klimacie jak najbardziej - nawet w upały nic tak nie gasi
> pragnienia, jak mocna, gorąca herbata.
Gorąca herbata jest w naszym klimacie modna na upał, nie dlatego, że gasi
pragnienie, ale dlatego tylko dlatego, że jest bezpieczna: wżątek zabija
bakterie mnożące się w czasie upału pozostałe po niedomyciu szklanki.
Soki zaś łatwo się psują i nie dezynfekują naczynia.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy czytający
cyrylicę GdakMini2_01 i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2014-07-11 18:39:13
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Fri, 11 Jul 2014 18:29:16 +0200, Stokrotka napisał(a):
>>....to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym makaronem
>>do Polskich kuchni, ...
> Bo on gotuje turystycznie i pewnie mu gazu brakło
Dobre :-D
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2014-07-11 18:40:44
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Fri, 11 Jul 2014 18:33:42 +0200, Stokrotka napisał(a):
>> W naszym klimacie jak najbardziej - nawet w upały nic tak nie gasi
>> pragnienia, jak mocna, gorąca herbata.
>
> Gorąca herbata jest w naszym klimacie modna
Z modami w tym względzie nie mam nic wspólnego :-)
> na upał, nie dlatego, że gasi
> pragnienie,
Moja GASI - se kup dobrą :-)
> ale dlatego tylko dlatego, że jest bezpieczna: wżątek zabija
> bakterie mnożące się w czasie upału pozostałe po niedomyciu szklanki.
> Soki zaś łatwo się psują i nie dezynfekują naczynia.
Mam domyte szklanki, aż za bardzo :-)))
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2014-07-11 19:30:04
Temat: Re: I na moje wyszło!W dniu 2014-07-11 18:29, Stokrotka pisze:
>> ....to chyba Makłowicz wprowadził ten sabotaż z niedogotowywanym
>> makaronem do Polskich kuchni, ...
> Bo on gotuje turystycznie i pewnie mu gazu brakło, a i na powietszu
> lepiej się trawi.
Biedny Półwysep Apeniński z embargiem na gaz...
--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2014-07-11 20:06:26
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 17:12:43 +0200 osobnik zwany Ikselka
napisał:
> Dnia Fri, 11 Jul 2014 14:39:39 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>> wykazujesz zasadniczy brak znajomości podstaw gotowania
>
> Wybacz, sorry, przykro mi, niezmiernie sie lituję itp - ugotowanie
> kluch na twardo nie należy do sztuki gotowania. :-D
musisz jadać przez słomkę, że musisz mieć wszystko rozgotowane na papkę?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2014-07-11 21:14:39
Temat: Re: I na moje wyszło!Dnia Fri, 11 Jul 2014 18:06:26 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> Dnia pięknego Fri, 11 Jul 2014 17:12:43 +0200 osobnik zwany Ikselka
> napisał:
>
>> Dnia Fri, 11 Jul 2014 14:39:39 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>>
>>> wykazujesz zasadniczy brak znajomości podstaw gotowania
>>
>> Wybacz, sorry, przykro mi, niezmiernie sie lituję itp - ugotowanie
>> kluch na twardo nie należy do sztuki gotowania. :-D
>
> musisz jadać przez słomkę, że musisz mieć wszystko rozgotowane na papkę?
Kotuś, kluchy to nie jest "wszystko" - ale kluchy lubie jako kluchy, a nie
żylaste gnioty ani papkę, no pomyśl o stadium pośrednim, bo to umiejętność
jego osiągnięcia jest właśnie sztuką gotowania 3333-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |