Data: 2015-11-06 03:44:42
Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:n1h1n8$77o$1@dont-email.me...
> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
> news:563b8a72$0$684$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia 2015-11-05 00:04, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
>>> news:563a76ec$0$22830$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia 2015-11-04 19:51, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>>>> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
>>>>> news:563a5142$0$22838$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>> Krzywda wyrządzona dziecku zostawia blizny na umyśle.
>>>>>>>> A strach przed diabłem, ogniem piekielnym i wszechobecnym
>>>>>>>> grzechem działa niesamowidzie silnie na psychikę dzieci.
>>>>>>
>>>>>>> Podobnie jak straszenie cholersterolem.
>>>>>>
>>>>>> Ba, nauczyciele powinni być masowo zamykani w więzieniach
>>>>>> - straszenie niedostatecznym to dopiero działa na psychikę.
>>>>>
>>>>> Ta subtelna róznica pomiędzy dwóją za nieodrobione zadanie
>>>>> domowe a palenie sie w nieskończonym piekle za grzech z którym
>>>>> się dziecko z jakiegoś powodu już rodzi jest jak widać dla niektórych
>>>>> nieuchwytnym detalem :-)
>>>>
>>>> Za dużo bajek się czytało, za dużo...
>>>
>>> Coś pokręciłem, przypadkiem?
>>> Co według doktryny KRK stanie się z dzieckiem nieochrzczonym?
>>
>> A nieochrzczone dziecko działa wedle doktryn KRK?
>
> Dla rodziców, którzy doktryny znają i mają podjąć
> decyzję: ochrzcić i do zagrody "baran(k)ów bożych"
> zapisać czy nie ochrzcić to doktryna strachu działa.
Cytuję za Kodeksem prawa kanonicznego:
§ 1. Rodzice mają *obowiązek* troszczyć się, ażeby ich dzieci zostały
ochrzczone w pierwszych tygodniach; możliwie najszybciej po
urodzeniu, a nawet jeszcze przed nim powinni się udać do
proboszcza, by prosić o sakrament dla dziecka i odpowiednio
do niego się przygotować.
§ 2. Jeśli dziecko znajduje się w niebezpieczeństwie śmierci,
powinno być *natychmiast* ochrzczone. (Kan. 867)
Czyli coś tam utkwiło jeszcze u mnie w pamięci z katechezy,
dobrze pamiętałem te bzdury wyssane z palca...
Pogląd, że niewinne dziecko rodzi się już z piętnem grzechu
pierworodnego, wymyślony tylko po to, aby podtrzymywać
ciągłość przynależności do Kościoła kolejnych pokoleń
"baran(k)ów bożych" poprzez wymóg chrzestu i narzucenie
wymogu przyjęcia "łaski uświęcającej" bez której Piotrowe
bramy do nieba będą zamknięte jest przejawem jakiejś choroby...
|