Strona główna Grupy pl.sci.psychologia I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy. Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.

« poprzedni post następny post »
Data: 2009-03-26 13:30:57
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki


michał napisał(a):
> U�ytkownik "glob" napisa� w wiadomo�ci:
>
> >>>>>> Natomiast ka�dy rzucany w kierunku kogokolwiek burakami,
> >>>>>> idiotami, kretynami i innymi negatywnymi epitatami - zrozumienia
> >>>>>> tego kogoďż˝ nie
> >>>>>> przybli�a. Na porozumienie nie ma szans tym bardziej. :)
>
> >>>>> Ona niczego nie wybra�a,ona niedojrza�a,a m�wi ten artyku�
> >>>>> o tym
> >>>>> w�a�nie, ja pr�bowa�em stre�ci� ten b��d
> >>>>> niewidzenia w �wiadomo�ci i ten brak 'ja' z tego powodu.
>
> >>>> Jeste� pewien? Nie bierzesz pod uwag�, �e Twoja wiedza mo�e
> >>>> byďż˝ niedostateczna do takiej oceny sytuacji?
> >>>> Weryfikuj, sprawdzaj, por�wnuj, si�gaj do wiedzy, miej
> >>>> w�tplio�ci i zagl�daj w siebie, czy przypadkiem nie jeste�
> >>>> kot�em, co garkowi przygania! D�uga droga przed Tob�. Nie
> >>>> tylko przed Tob�. Przed ka�dym, kto chce mie� predyspozycje
> >>>> do rzetelnej oceny i byďż˝ w tej ocenie wiarygodnym.
> >>>> Oceniaj�c powierzchownie ale publicznie - cz�sto stajesz si�
> >>>> sam przedmiotem swojej oceny w oczach obserwator�w.
>
> >>> Czy przypadkim nie be�koczesz bez sensu?A przynajmniej w
> >>> oderwaniu,takie to jakie� zwiewnne jakby bez n�g.
> >>
> >> Widzisz? Nikt nie lubi wskaz�wek od os�b, kt�re dla danej
> >> osoby nie sďż˝ autorytetem. Ja Twoim nie jestem.
>
> > No tak,ale to do ka�dego mo�na powiedzie� �e nie jest autorytetem dla
> > mnie,bo coďż˝ mi nie odpowiada,zresztďż˝ ja sam dla siebie teďż˝ nie jestem
> > autorytetem,co� tam wiem i m�wie[ale zawsze mog� si� myli�].Poza tym
> > w�a�nie nigdy nie odrywa�em si� na tyle ,�eby parze� na innych jak na
> > autorytety,parze jak na zwyk�ych ludzi.
>
> A w tej kwestii r�nimy si� rozumieniem poj�cia "autorytet". W rozmowach
> dyletant�w, jakimi jeste�my obaj w tym temacie, trudno o rozumienie si�
> wzajemne, je�li nie korzysta si� z zasobu s��w o ustalonym przez obie
> strony znaczeniu.
> Ja pod poj�ciem "autorytet" rozumiem osob� lub instytucj�, do kt�rej mam
> zaufanie w dziedzinie, w kt�rej nie jestem bieg�y lub mnie w niej w
> og�le nie ma. Mo�e to by� polityk, pisarz, naukowiec, rodzic, �ona,
> zwyk�y znajomy, wydawnictwo, organizacja mi�dzynarodowa czy cokolwiek
> jeszcze. Wa�ne, �ebym mia� wiar�/przekonanie, �e to co si�
dowiedzia�em
> z tego �r�d�a, jest przynajmniej prawdopodobne dla mnie.
> Je�li uwa�asz, �e w takim sensie znaczenia tego s�owa nie masz
> autorytet�w, to jak my�lisz: Sk�d si� bior� TWOJE PRZEKONANIA? Je�li mi
> odpowiesz, �e obserwujesz �wiat i sam wyci�gasz wnioski, na podstwie
> w�asnych przemy�le�, to znaczy�oby, �e siebie jednak uwa�asz za sw�j
> autorytet. A co za tym idzie, musia�by� Twoim zdaniem by� najm�drzejszy
> z dost�pnych Ci ludzi.
>
> --
> pozdrawiam
> michaďż˝

Iks jest ślepa,a ty masz wytrzeszcz.To jest zupełnie dziecinne co ty
piszesz,miać tatusia z napisem na czole drogowskaz.Patrze się na
ludzi, a nie na nominację,patrz ile profesorów teraz uprawia jakieś
ideologie i miałbym mu ufać bo profesor.Ja widzę człowieka,który ma
wady i zalety,słuszne i niesłuszne myśli,ale nigdy ten człowiek nie
jest mną,więc ja szukam własnej najlepszej drogi dla siebie,gdyż
napewno ma ktoś rację,ale jego racja zawsze jest niepełna w stosunku
do mnie,lub nieodpowiadają mi konsekwencje jego racji.Dlatego nie
łapie głupot
tak bezwiednie jak ty z papki naukowej,tylko smakuje czy to odpowiada
mojemu życiu i temu co się nauczyłem i doświadczyłem,część jest
zgodna,część zupełnie przez to co umiem nie pokrywa się z jakąkolwiek
rzeczywistością.I to jest ważne,bo jak szanujesz swojego ojca to
jesteś bezkrytyczny,czyli go nie rozumiesz[nie szanujesz]a jak
przestaniesz go szanować,zobaczysz iż też ma wady i będziesz mógł z
nim porozmawiać,jak człowiek z człowiekiem[zaczniesz go szanować,bo
rozumieć].Moim zdaniem,ludzie chcą być rozumiani,a nie szanowani,bo
ciężko jest nosić strój autorytetu,gdy się wie,że jest się tyko
człowiekiem,taki autorytet jest bardzo samotny,jeśli ludzie go szanują
zamiast rozumieć i musi tą maskę nieludzką dzwigać.Dlatego dzieci jak
dojrzewają rozmawiają z rodzicami,ale już nie slepo z wiarą w
nieomylność taty czy mamy.Polecałbym rodzicom nie wymagać szacunku od
swoich dzieci,bo się skarzą na samotność.





 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
26.03 Jakub A. Krzewicki
26.03 medea
26.03 glob
26.03 Ikselka
26.03 Ikselka
26.03 Ikselka
26.03 Ikselka
26.03 Ikselka
27.03 michał
27.03 glob
27.03 bazyli4
27.03 bazyli4
27.03 bazyli4
27.03 bazyli4
27.03 bazyli4
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6