Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "michal" <6...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)
Date: Thu, 22 May 2008 00:19:34 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 52
Message-ID: <g1275t$5qd$1@inews.gazeta.pl>
References: <cko0ntw6uh75$.1heduomq88t1j.dlg@40tude.net>
<2...@y...googlegroups.com>
<g0vgd3$kho$1@inews.gazeta.pl>
<2...@w...googlegroups.com>
<6...@5...googlegroups.com>
<g11118$1vp$1@achot.icm.edu.pl>
<3...@j...googlegroups.com>
<g114of$79h$1@achot.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: nat-mi2-1.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1211408381 5965 212.76.37.190 (21 May 2008 22:19:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 21 May 2008 22:19:41 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-User: 6michal9
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:403652
Ukryj nagłówki
cbnet wrote:
> Kiedyś oglądałem taki film o ludziach, którzy wierzyli w swoje
> fenomenalne, gigantyczne szczęście.
> W związku z tym przeprowadzali różne testy, aby się sprawdzić
> jako szczęściarze.
> Np urządzali wyścigi w lesie z zawiązanymi oczami i jak jeden
> odpadł to drugi przerywał wyścig.
> Inny test to przejście przez ruchliwą autostradę z zawiązanymi
> oczami.
> Oczywiście byli szczęściarzami, więc im się to udawało. ;)
> Sprawdzali się też przy pomocy rosyjskiej ruletki...
> i wielu innych metod, jakie tylko byli stanie wymyśleć.
> Jak się skończył ten film chyba nietrudno sobie wyobrazić.
> IMHO jesteś jak osoba, która kiedyś przypadkiem wypadła
> z 2-giego piętra na główkę i przeżyła.
> Teraz zapewniasz, że wystarczy uwierzyć, aby przeżyć
> skok z 2-giego piętra... i to na główkę.
> Super, tylko nie dziw się, że ktoś może mieć mimo wszystko
> wątpliwości, czy wiara usprawiedliwia kuszenie losu. :)
Gdybyś jednak przeżył podobny upadek, miałbyś więcej pokory i skłonności do
weryfikacji swoich sądów.
> Inna sprawa: chcesz kochać wszystkich - przyjaciół i nieprzyjaciół
> - OK. Możesz sobie zawiązać oczy i udawać, że wszyscy są
> twoimi przyjaciółmi jeśli ci to pomaga... tylko że to jest dość
> śmieszne.
> A czy bez zawiązanych oczu potrafiłabyś tak samo?
> Oboje chyba znamy odpowiedź.
Cały ambaras w tym, że ta lekceważona przez Ciebie opcja traktowania ludzi
sprzyja otwarciu się na innych i na inne od własnego postrzeganie.
Wydajesz się także nie zdawać sobie sprawy, że na przyjaciół się nie czeka,
lecz przyjacielem się staje. A bez wiary w ludzi jest to raczej niemożliwe.
:)
> Ciesz się swoim szcześciem jakie ci dopisuje, o ile ci dopisuje,
> i wierz sobie w to, że będzie ci dopisywać w nieskończoność.
> Kłąmiesz jednak, jeśłi twierdzisz, że to świtna metoda na
> "szybką jazdę bez trzymanki".
> Metoda - owszem, świetna - NIE.
Chyba piszesz o czymś innym. Kasia nie wyrażała się o szczęściu z
zawiązanymi oczami, tylko o wierze w innych ludzi, konkretnie w ich dobro.
Dobro trzeba umieć dostrzec. Do tego potrzebna jest wiara, że ono w ludziach
jest. Inaczej nie zauważysz go. A ono jest.
--
pozdrawiam
michał
|