Data: 2007-11-01 20:39:55
Temat: Re: INWESTYCJA EMOCJII
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zwyczajny facet; <0...@n...onet.pl> :
> Witajcie!!!
>
> Poznalem pol roku temu dziewczyne. Ma dziecko. Na poczatku byl to dla mnie
> problem, bo zdawalem sobie sprawe z tego jaka moze byc przyszlosc. Zaczalem sie
> godzic z rzeczywistoscia. Przyciagalo mnie do niej to ze jest taka ciepla i
> zadna dziewczyna nie traktowala mnie nigdy w ten sposob. Potem dowiedzialem sie
> jest chora na endometrioze - sprawy kobiece (5 % kobiet na to cierpi), w zwiazku
> z ta choroba moze nie miec dzieci i moga byc powiklania. Caly czas utrzymywalo
> mnie przy niej to ze dawala mi wolna reke we wszystkim i mowila ze mnie kocha.
>
> Pytanie ktore chce zadac do Was. Ilu z Was jest w stanie pogodzic sie z tym ze
> czeka Was taka przyszlosc, zycie ze swiadomoscia takiej niepewnosci ?
>
> O co mi chodzi? Zainwestowalem emocje i boje sie podjac decyzje w jedna i w
> druga strone. Jak sobie mozna poradzic z psychika ?
>
> Co wy byscie zrobili ?
A co mielibyśmy zrobić? Choroba jak choroba - Ty też możesz być na coś
chory, o czym jeszcze nie wiesz lub na co zapadniesz, możesz wpaść pod
samochód itd. itd. Co innego gdybyś chciał mieć kiedyś dziecko, ale
sądząc po informacjach nt. tej choroby w internecie, samo zachorowanie
jeszcze nie determinuje 100% niepłodności w każdym przypadku, zwłaszcza,
że istnieją metody leczenia.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
|