« poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2015-04-02 01:00:02
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?Pszemol
"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:b4ae2e72-56b4-494c-932b-cc4c031fb9cb@googlegrou
ps.com...
> Ghost
>
> Przygłup;
>
>
> http://ksiazki.wp.pl/bid,17763,tytul,Wieloosobowosc,
ksiazka.html?ticaid=1149cf
>
> https://m.youtube.com/watch?v=rnXnpsCGT5o
Z video jakie podlinkowałeś dowiedziałem się, że Ghost tak się zachowuje bo
chce aby go grupa przytuliła, tak jak jego mama go przytulała... Będę na
niego teraz ciut inaczej patrzył - dziękuję ;-)
Masz różnice w psychologii w ujęciu modernistycznym i postmodernistycznym również.
Nauka doby modernizmu uważała że osobowość jest jednolita i niezmienna ( konformizm
społeczny, czyli to dziecinne szukanie akceptacji, człowiek jest zwierzęciem
społecznym)
Wiadomo że społeczeństwo chce mnieć kogoś ukształtowanego, dogmaty religijne też nie
tolerują zmian, masz być określony bo my tak chcemy . Jak się okazuje to co przedtem
był dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości, w psychologii najnowszej jest normą, ludzie
są aktorami, odgrywamy różne osobowości, bo życie się zmienia, jesteśmy elastyczni
tym samym osobowość jest jak rękawiczki, które zmieniamy w reakcjach z innymi lub jak
nam podchodzi. Człowiek taki jest bardziej samosterujący, nieuchwytny, wyłamujący się
schematą. A ta terapia którą wkleiłem ma za zadanie pokazać ile ma ktoś osobowości by
nimi świadomie zarządzać i rzeczywiście ghost jest aktorem jednej osobowości, ten
infantylnej.:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2015-04-02 01:02:25
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?Pszemol
"Pszemol" <P...@P...com> wrote in message
news:mfhs03$tjb$1@dont-email.me...
- pokaż cytowany tekst -
Swoją drogą kliknąłem na link pod wideo na youtube i Google wysłał
mi ostrzeżenie abym nie wchodził na tą stronę altersense-kropka-pl:
http://www.google.com/safebrowsing/diagnostic?site=h
ttp://altersense.pl/szkolenie/integracja-osobowosci/
&hl=en
Safe Browsing Diagnostic page for altersense.pl
What is the current listing status for altersense.pl?
Site is listed as suspicious - visiting this web site may harm your
computer.
Part of this site was listed for suspicious activity 2 time(s) over the past
90 days.
What happened when Google visited this site?
Of the 5 pages we tested on the site over the past 90 days, 5 page(s)
resulted in malicious software being downloaded and installed without user
consent. The last time Google visited this site was on 2015-03-31, and the
last time suspicious content was found on this site was on 2015-03-31.
This site was hosted on 1 network(s) including AS24940 (HETZNER-AS).
Miesiąc temu działała bo sobie czytałem opisy terapi, a teraz nie wiem co się dzieje
bo u mnie też google nie wpuszcza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2015-04-02 01:41:09
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:9efe559c-077d-4c4e-9354-528df81e8d04@googlegrou
ps.com...
> Masz różnice w psychologii w ujęciu modernistycznym i postmodernistycznym
> również. Nauka doby modernizmu uważała że osobowość jest jednolita i
> niezmienna ( konformizm społeczny, czyli to dziecinne szukanie akceptacji,
> człowiek jest zwierzęciem społecznym)
> Wiadomo że społeczeństwo chce mnieć kogoś ukształtowanego, dogmaty
> religijne też nie tolerują zmian, masz być określony bo my tak chcemy .
> Jak się okazuje to co przedtem był dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości, w
> psychologii najnowszej jest normą, ludzie są aktorami, odgrywamy różne
> osobowości, bo życie się zmienia, jesteśmy elastyczni tym samym osobowość
> jest jak rękawiczki, które zmieniamy w reakcjach z innymi lub jak nam
> podchodzi. Człowiek taki jest bardziej samosterujący, nieuchwytny,
> wyłamujący się schematą. A ta terapia którą wkleiłem ma za zadanie pokazać
> ile ma ktoś osobowości by nimi świadomie zarządzać
Bardzo to ciekawe co piszesz.
Możesz polecić cos w ten deseń innego niż "altersense"?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2015-04-02 04:29:23
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?Pszemol
"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:9efe559c-077d-4c4e-9354-528df81e8d04@googlegrou
ps.com...
> Masz różnice w psychologii w ujęciu modernistycznym i postmodernistycznym
> również. Nauka doby modernizmu uważała że osobowość jest jednolita i
> niezmienna ( konformizm społeczny, czyli to dziecinne szukanie akceptacji,
> człowiek jest zwierzęciem społecznym)
> Wiadomo że społeczeństwo chce mnieć kogoś ukształtowanego, dogmaty
> religijne też nie tolerują zmian, masz być określony bo my tak chcemy .
> Jak się okazuje to co przedtem był dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości, w
> psychologii najnowszej jest normą, ludzie są aktorami, odgrywamy różne
> osobowości, bo życie się zmienia, jesteśmy elastyczni tym samym osobowość
> jest jak rękawiczki, które zmieniamy w reakcjach z innymi lub jak nam
> podchodzi. Człowiek taki jest bardziej samosterujący, nieuchwytny,
> wyłamujący się schematą. A ta terapia którą wkleiłem ma za zadanie pokazać
> ile ma ktoś osobowości by nimi świadomie zarządzać
Bardzo to ciekawe co piszesz.
Możesz polecić cos w ten deseń innego niż "altersense"?
A wiesz z tym będzie ciężko, bo polska jest ostro w tył za mamutami. Już to pisałem o
ateistach że twardogłowi z doby modernizmu, czyli powtarzają mity naukowe 50 lat temu
obalone.
Może pdf Rity jest w internecie. ?
Ja jak szukałem coś na temat, to pod chasłem wieloosobowość i na blogi wchodziłem co
ludzie to opisują. Stronę która obecnie niesprawna, kilka godzin szukania pod chasłem
wieloosobowość. W polsce jeszcze sporo psychologów ci postawi diagnozę--
dysocjacyjne zaburzenie tożsamości i będą zastanawiać się kto ciebie molestował, bo
powinieneś być dobrze zaszufladkowany. Jak zaczniesz pisać testy pod nowym kątem,
zawsze wychodzi że masz wszysctkie cechy w teście, psycholog tego nie zaakceptuje,
musisz czymś być. Nie mówie że wszyscy ale jeszcze napewno się taki trafii. Masz już
w sztuce nowoczesnej dziedzinę na tym opartą nazywa się Metaweryzm, krytycy też
wściekli, bo prac jest wiele i różnie podpisane, więc jedno zjadą drugie mu się
podoba, a wszystkie są jednej osoby, co z krytyków zrobiło kretynów i się obrazili.
Musisz sam zbierać coś na ten temat bo tu w polsce to dupa mamuta, sto lat za
murzynkami bambo, poważnie. A i bardzo ważne jeśli spotkasz katolickiego psychologa,
to stwierdzi opentanie, bo oni właśnie zmiany osobowości uważali za opentanie w 19
wieku, bo wiesz masz być określony i dobrze zaszufladkowany bo inaczej to szatan.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2015-04-02 07:58:31
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?Właściwie u nas przez kościół to wogóle dzieje się hardcore i mamy już psychologów
katolickich, fizyków katolickich dziwnym trafem głoszący treści wbrew fizyce, czy
wbrew psychologii , bo to osoby skrumpowane i myślą że kler zapewni im kariery jak
Chazan, doszło już do tego paradoksu że chorzy chcą leczyć zdrowych. W polsce już są
instytucje katolickie które mają leczyć z homo....modlitwą, bo wedug nich orientacja
to wybór. Tak więc na zachodzie homofobia ma zmieniany DSM na chorobę psychiczną bo
jest bardzo szkodliwa i przechodzi w paranoję, czyli ciężki obłęd. A u nas obłąkani
postanowi leczyć zdrowych. Oczywiście protestują dziedziny jak psychologia,
psychiatria, czy seksuologia ale kler już ma trzy takie placówki gdzie ludziom
szkodzą. I ci sami katoliccy psycholodzi w starym zaburzeniu tożsamości doszukają się
szatana, gdy już nowa psychologia ma terapie które z nas wszystkich zrobią szatany,
bo osobości jest wiele.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2015-04-02 08:06:43
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mfhnu9$a8g$...@d...me...
"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:551c600f$0$15673$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>Długo będziemy czekać
>>
>>>> Ilu was jest pszemolo?
>
>>>fhuj
>
>> LOL, osobowość wieloraka - współczuje,
>> ale tu chyba pomocy nie znajdziesz, mimo nazwy grupy.
>Widzę że nie rozpoznałeś parodii swojej własnej odpowiedzi...
Ze słowem parodia tez kolega ma problemy :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2015-04-02 11:31:42
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mfgv2j$t2t$1@dont-email.me...
> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
> news:mfgmst$vsk$1@news.icm.edu.pl...
>> Wydaje mi się, że w dyskusji tej jest pewne niedopowiedzenie- z Twojej
>> strony. IMO- Ty suflujesz tu po prostu pewną koncepcję państwa, która
>> może nawet jest dla mnie w pełni do zaakceptowania. Jednak- pewne rzeczy
>> zostały Ci z Twoich poprzednich, głęboko socjalistycznych poglądów- stąd
>> np chęć nakazywania przez państwo nauki języka i dania państwu możliwości
>> zabierania dzieci rodzicom- i to na dodatek pod byle pretekstem.
>
> Brak integracji państwowej i nieposługiwanie się przez obywatela
> oficjalnym językiem nie jest "byle pretesktem". Tak samo powinno
> się odbierać rodzicom dzieci gdyby nie chcieli dzieci uczyć pisać/czytać.
> To jest poważne naruszenie obowiązków rodzicielskich.
>
>> Niestety (albo stety)- koncepcje te tworzą ściśle określoną, organiczną
>> całość. Nie może być tak, że państwo- dajmy na to- USA przed New Deal'em-
>> w którym nagle zmusza ludzi do nauki angielskiego pod rygorem odebrania
>> dzieci! To nikomu by nawet do głowy nie przyszło wtedy w USA.
>
> Zrozum, że w ustroju demokratycznym większość decyduje o losie
> danego regionu. Jeśli w jakims państwie powstaje jakaś enklawa
> pełna obcokrajowców, którzy nie integrują się kulturowo, językowo
> to jest to zagrożenie dla interesów tego państwa. Powstawanie takich
> enklaw jest więc tłumione w zarodku przez takie przymusy integracji
> jako część strategii obronności państwa i integralności granic
> państwowych.
Kompletnie nie odniosłeś się do tego, co chciałem przekazać: systemy
społeczne tworzą
organiczną całość. Rozwiązania z jednego systemu przeniesione do drugiego-
funkcjonują
wadliwie i najczęściej są przez ten system pochłaniane- lub rozwalają
system, do którego
zostały zaimplementowane. No ale to dla Ciebie jest niezrozumiałe- starasz
się ominąć to
szerokim łukiem, i dalej jedziesz po swojemu. No ale tak się nie da. To tak,
jakby ktoś
rozpatrywał swobodne unoszenie się przedmiotu- Ty byś mu zwrócił uwagę na
teorię grawitacji-
a on, niewzruszony- kontynuował swoje:-).
Jeśli chodzi o ustrój demokratyczny- to nie ma czegoś takiego. Są monarchie,
republiki,
systemy mieszane. System demokratyczny- to nowomowa. Czym jest demokracja?
Wmawia sie
ludziom, że mogą przegłosować- czy np homoseksualizm to choroba? A może
gruźlica- też nie
choroba? Albo czy 2 panów i pies- to małżeństwo? A może nie? Tyle, że to
ogłupianie.
Demokracja_to_narzędzie. Nie system. Narzędzie, które ma czemuś służyć. I
tak- jak np nożem
można pokrajać chleb- albo też kogoś zabić, tak i demokracja umiejętnie
użyta- może (i
mogła) wspierać republikę- tak wspaniałą jak USA do New Deal'u. Może ją
także zniszczyć- np
demokratycznie uznając (tak uznała większość), że O.J. Simpson jest
niewinny. Zauważ, że jak
na razie- pasażerom nie każe się głosować, czy kapitan samolotu ma lecieć na
pułapie 10 km
czy np 1 km. No ale- wszystko przed nami, prawda?:-)
> Nie ma to nic wspólnego z histerią antylotniczą wywołaną jednym
> wariatem który rozbił jeden samolot: w historii ostatnich 20 lat
> gdy intensywnie używam różnych linii lotniczych nie pamiętam
> podobnego przypadku. Jeśli będziemy zmieniać całą filozofię życia
> z powodu takich pojedynczych przypadków to będzie się dopiero działo.
Zgadzam się. Właściwie ta sprawa dla mnie jest przykładem, jak bardzo to
wszystko- cały ten
system- jest nieskuteczny. I będąc tak drogi- podnosi tylko ceny biletów.
Tyle, że- jak
pisałem: dotyczy to całego systemu zarządzania państwem. Ktoś żartobliwie
powiedział, że są 2 systemy: jeden- na modłę francuską: obywatela kończącego
40 lat okradł złodziej. Francuz wściekły idzie na policję, pisze listy do
parlamentarzystów- należy wzmocnić policję, zwiększyć ilość patroli, etc.
Oczywiście- odpowiednie ustawy zostają uchwalone, płacą za to wszyscy. Drugi
sposób- angielski: okradziony Anglik mysli: przez 40 lat okradziono mnie
tylko raz. Znaczy- policja działa świetnie. A może..może ich nawet jest za
dużo? Muszę napisać list do mojego parlamentarzysty, żeby sprawdził, czy nie
da się im może trochę zmniejszyć etatów i obniżyc podatki? Tyle, że- jak
pisałem- nie ma tak, że te systemy funkcjonują dwa na raz. To awykonalne. A
Ty to właśnie proponujesz.
>> Niemcy nie postępują zgodnie z własnym prawem nawet. Oni po prostu mają
>> sprawne urzędy- i potrafią wykorzystać prawo tak, żeby ich było na
>> wierzchu.
>
> Jeszcze raz powtórzę swoje: po co się pchasz do kraju w którym Cię nie
> chcą?
> To tak jak byś się pchał do klubu filmowego i nie chciał filmów oglądać...
> Zapisz się do klubu książkowego - Niemcy nie mają monopolu w Europie.
> Strefa Schengen daje Ci możliwość pracy w Portugalii, Czechach, Włoszech.
> Może znajdziesz sobie państwo które nie zmusza dzieci do nauki lokalnego
> języka i będziesz tam sobie żył szczęśliwie bez narzekania na
> germanizację.
>
> Co innego gdy kiedyś zlikwidujemy granice państwowe i nie będzie Niemców,
> Polski, Rosji czy Czechów - będzie jedna wielka kochająca się rodzina...
> Wtedy oczywiście będziesz mógł się posługiwać jakim chcesz językiem.
> Ale na razie, z jakichś powodów chcesz mieć Polskę jako odrębną jednostkę
> państwową od Niemców i Niemcy chcą być odrębni od Polski a to się łączy
> między innymi z odrębnym językiem. I nie widzę nic złego w tym, że Niemcy
> chcą aby Polacy, Turcy czy Ukraincy którzy przyjeżdzają do RFN pracować
> lub mieszkać na stałe i wychowywać tam dzieci uczyli dzieci języka
> niemieckiego.
> Być może metody osiągania takiego celu są zbyt drastyczne w naszych
> oczach,
> ale to jest ICH PAŃSTWO i oni sobie tworzą swoje reguły - jak się obcym
> nie podoba to nie muszą się tam pchać drzwiami i oknami. Zgadzasz się?
No zaraz, ale to też nic nie zmieni- bo na tym terytorium Niemcy i tak mogą
stosować taką praktykę prawa. To nie tak. Jest państwo, które ogłasza swoje
prawa. Ja tam jadę- więc zobowiązuję się respektować je. No ale jak to
robię- to mam prawo spodziewać się prawnej ochrony- a nie oprymowania.
Przecież Twój rząd nie raz interweniował w drobniejszych sprawach. Czym była
inwazja na Grenadę? Co innego, jak wiem, że nie będę mógł przestrzegać prawa
kraju, do którego jadę: np Arabii Saudyjskiej. No może jeszcze ja- będę.
Jednak np młoda Polka niech się nie dziwi, jak wyląduje w więzieniu gdzie
zostanie potraktowana jak prostytutka- za to, że szła po ulicy w mini i tak
weszła do restauracji- sama. No ale oni tam mają takie prawo. Można sobie
poczytać- więc jak ktoś nie ma zamiaru go respektować- to niech nie lezie.
>> Tam, w ich rzeczywistości (wracając do tematu)- gdyby pilot spróbował
>> przekupić np psychiatrę (gdyby był nakaz takich badań dla pilotów)- na
>> 99% lekarz powiadomił by- jeśli nie władze (no bo do psychicznie
>> chorego?)- to z pewnościa przełożonych pilota- natychmiast. Wraz z
>> informacją o usiłowaniu przekupstwa.
>
> Poczytaj najnowsze doniesienia w kwestii Lubitza jakie wczoraj usłyszałem
> w TV - już w 2009 wiadomo było o problemach jego psychicznych - nawet
> przerwał z tego powodu swoją szkołę lotniczą. Mimo wiedzy o tym LH
> przyjęła go do pracy na posadzie pilota. A więc nawet przy istnieniu przez
> Was postulowanych restrykcji nie uniknęliśmy tego że jeden wariat
> się przesmyknął przez sito. Taki przypadek po prostu trzeba stolerować
> jako nieistotny w całokształcie: zauważ, że samoloty nagminnie nie spadają
> z nieba - zainteresuj się ile samolotów dziennie startuje i laduje z
> jednego
> większego lotniska: w Chicago jest duże lotnisko międzynarodowe O'Hare
> i tam samoloty ladują i startują nieustannie cały dzień w odstępach 4
> minutowych.
> Jeden wypadek, jakkolwiek bardzo przykry, tragiczny dla osób na pokładzie
> czy ich rodzin, nie powinien wywoływać histerii i paniki tak jak wypadki
> 9/11
> nie powinny powodować masowej paniki na lotniskach i Patriot Act...
OK- jeszcze raz: ja się zgadzam. może jednak zauważysz, że przede wszystkim
po to było 9/11, żeby był Patriot Act (a to dopiero początek). Nadal
uważasz, że 9/11 to było wszystko naprawdę?
> Nie dajmy się zwariować i ulegać strachowi: ludzie będą ginąć w wypadkach,
> ludzie będą zabijać sie nożami, ludzie będą sobie podkłądać świnie - nie
> da się temu w 100% zapobiegać i próby zapobiegania w 100% doprowadzą
> to tego że wszędzie będziesz musiał mieć kamery, podsłuchy i każdy na
> każdego musiałby kablować, nawet jak ma cień podejrzeń i brak pewności.
> Chciałbyś żyć w takim społeczeństwie? Bo ja nie...
Zgoda. Czytałeś Nocny Lot? Miałes w szkole taką lekturę.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2015-04-02 11:39:06
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mfgv2j$t2t$1@dont-email.me...
> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
> news:mfgmst$vsk$1@news.icm.edu.pl...
>> Wydaje mi się, że w dyskusji tej jest pewne niedopowiedzenie- z Twojej
>> strony. IMO- Ty suflujesz tu po prostu pewną koncepcję państwa, która
>> może nawet jest dla mnie w pełni do zaakceptowania. Jednak- pewne rzeczy
>> zostały Ci z Twoich poprzednich, głęboko socjalistycznych poglądów- stąd
>> np chęć nakazywania przez państwo nauki języka i dania państwu możliwości
>> zabierania dzieci rodzicom- i to na dodatek pod byle pretekstem.
>
> Brak integracji państwowej i nieposługiwanie się przez obywatela
> oficjalnym językiem nie jest "byle pretesktem". Tak samo powinno
> się odbierać rodzicom dzieci gdyby nie chcieli dzieci uczyć pisać/czytać.
> To jest poważne naruszenie obowiązków rodzicielskich.
>
>> Niestety (albo stety)- koncepcje te tworzą ściśle określoną, organiczną
>> całość. Nie może być tak, że państwo- dajmy na to- USA przed New Deal'em-
>> w którym nagle zmusza ludzi do nauki angielskiego pod rygorem odebrania
>> dzieci! To nikomu by nawet do głowy nie przyszło wtedy w USA.
>
> Zrozum, że w ustroju demokratycznym większość decyduje o losie
> danego regionu. Jeśli w jakims państwie powstaje jakaś enklawa
> pełna obcokrajowców, którzy nie integrują się kulturowo, językowo
> to jest to zagrożenie dla interesów tego państwa. Powstawanie takich
> enklaw jest więc tłumione w zarodku przez takie przymusy integracji
> jako część strategii obronności państwa i integralności granic
> państwowych.
Kompletnie nie odniosłeś się do tego, co chciałem przekazać: systemy
społeczne tworzą
organiczną całość. Rozwiązania z jednego systemu przeniesione do drugiego-
funkcjonują
wadliwie i najczęściej są przez ten system pochłaniane- lub rozwalają
system, do którego
zostały zaimplementowane. No ale to dla Ciebie jest niezrozumiałe- starasz
się ominąć to
szerokim łukiem, i dalej jedziesz po swojemu. No ale tak się nie da. To tak,
jakby ktoś
rozpatrywał swobodne unoszenie się przedmiotu- Ty byś mu zwrócił uwagę na
teorię grawitacji-
a on, niewzruszony- kontynuował swoje:-).
Jeśli chodzi o ustrój demokratyczny- to nie ma czegoś takiego. Są monarchie,
republiki,
systemy mieszane. System demokratyczny- to nowomowa. Czym jest demokracja?
Wmawia sie
ludziom, że mogą przegłosować- czy np homoseksualizm to choroba? A może
gruźlica- też nie
choroba? Albo czy 2 panów i pies- to małżeństwo? A może nie? Tyle, że to
ogłupianie.
Demokracja_to_narzędzie. Nie system. Narzędzie, które ma czemuś służyć. I
tak- jak np nożem
można pokrajać chleb- albo też kogoś zabić, tak i demokracja umiejętnie
użyta- może (i
mogła) wspierać republikę- tak wspaniałą jak USA do New Deal'u. Może ją
także zniszczyć- np
demokratycznie uznając (tak uznała większość), że O.J. Simpson jest
niewinny. Zauważ, że jak
na razie- pasażerom nie każe się głosować, czy kapitan samolotu ma lecieć na
pułapie 10 km
czy np 1 km. No ale- wszystko przed nami, prawda?:-)
> Nie ma to nic wspólnego z histerią antylotniczą wywołaną jednym
> wariatem który rozbił jeden samolot: w historii ostatnich 20 lat
> gdy intensywnie używam różnych linii lotniczych nie pamiętam
> podobnego przypadku. Jeśli będziemy zmieniać całą filozofię życia
> z powodu takich pojedynczych przypadków to będzie się dopiero działo.
Zgadzam się. Właściwie ta sprawa dla mnie jest przykładem, jak bardzo to
wszystko- cały ten
system- jest nieskuteczny. I będąc tak drogi- podnosi tylko ceny biletów.
Tyle, że- jak
pisałem: dotyczy to całego systemu zarządzania państwem. Ktoś żartobliwie
powiedział, że są 2 systemy: jeden- na modłę francuską: obywatela kończącego
40 lat okradł złodziej. Francuz wściekły idzie na policję, pisze listy do
parlamentarzystów- należy wzmocnić policję, zwiększyć ilość patroli, etc.
Oczywiście- odpowiednie ustawy zostają uchwalone, płacą za to wszyscy. Drugi
sposób- angielski: okradziony Anglik mysli: przez 40 lat okradziono mnie
tylko raz. Znaczy- policja działa świetnie. A może..może ich nawet jest za
dużo? Muszę napisać list do mojego parlamentarzysty, żeby sprawdził, czy nie
da się im może trochę zmniejszyć etatów i obniżyc podatki? Tyle, że- jak
pisałem- nie ma tak, że te systemy funkcjonują dwa na raz. To awykonalne. A
Ty to właśnie proponujesz.
>> Niemcy nie postępują zgodnie z własnym prawem nawet. Oni po prostu mają
>> sprawne urzędy- i potrafią wykorzystać prawo tak, żeby ich było na
>> wierzchu.
>
> Jeszcze raz powtórzę swoje: po co się pchasz do kraju w którym Cię nie
> chcą?
> To tak jak byś się pchał do klubu filmowego i nie chciał filmów oglądać...
> Zapisz się do klubu książkowego - Niemcy nie mają monopolu w Europie.
> Strefa Schengen daje Ci możliwość pracy w Portugalii, Czechach, Włoszech.
> Może znajdziesz sobie państwo które nie zmusza dzieci do nauki lokalnego
> języka i będziesz tam sobie żył szczęśliwie bez narzekania na
> germanizację.
>
> Co innego gdy kiedyś zlikwidujemy granice państwowe i nie będzie Niemców,
> Polski, Rosji czy Czechów - będzie jedna wielka kochająca się rodzina...
> Wtedy oczywiście będziesz mógł się posługiwać jakim chcesz językiem.
> Ale na razie, z jakichś powodów chcesz mieć Polskę jako odrębną jednostkę
> państwową od Niemców i Niemcy chcą być odrębni od Polski a to się łączy
> między innymi z odrębnym językiem. I nie widzę nic złego w tym, że Niemcy
> chcą aby Polacy, Turcy czy Ukraincy którzy przyjeżdzają do RFN pracować
> lub mieszkać na stałe i wychowywać tam dzieci uczyli dzieci języka
> niemieckiego.
> Być może metody osiągania takiego celu są zbyt drastyczne w naszych
> oczach,
> ale to jest ICH PAŃSTWO i oni sobie tworzą swoje reguły - jak się obcym
> nie podoba to nie muszą się tam pchać drzwiami i oknami. Zgadzasz się?
No zaraz, ale to też nic nie zmieni- bo na tym terytorium Niemcy i tak mogą
stosować taką praktykę prawa. To nie tak. Jest państwo, które ogłasza swoje
prawa. Ja tam jadę- więc zobowiązuję się respektować je. No ale jak to
robię- to mam prawo spodziewać się prawnej ochrony- a nie oprymowania.
Przecież Twój rząd nie raz interweniował w drobniejszych sprawach. Czym była
inwazja na Grenadę? Co innego, jak wiem, że nie będę mógł przestrzegać prawa
kraju, do którego jadę: np Arabii Saudyjskiej. No może jeszcze ja- będę.
Jednak np młoda Polka niech się nie dziwi, jak wyląduje w więzieniu gdzie
zostanie potraktowana jak prostytutka- za to, że szła po ulicy w mini i tak
weszła do restauracji- sama. No ale oni tam mają takie prawo. Można sobie
poczytać- więc jak ktoś nie ma zamiaru go respektować- to niech nie lezie.
>> Tam, w ich rzeczywistości (wracając do tematu)- gdyby pilot spróbował
>> przekupić np psychiatrę (gdyby był nakaz takich badań dla pilotów)- na
>> 99% lekarz powiadomił by- jeśli nie władze (no bo do psychicznie
>> chorego?)- to z pewnościa przełożonych pilota- natychmiast. Wraz z
>> informacją o usiłowaniu przekupstwa.
>
> Poczytaj najnowsze doniesienia w kwestii Lubitza jakie wczoraj usłyszałem
> w TV - już w 2009 wiadomo było o problemach jego psychicznych - nawet
> przerwał z tego powodu swoją szkołę lotniczą. Mimo wiedzy o tym LH
> przyjęła go do pracy na posadzie pilota. A więc nawet przy istnieniu przez
> Was postulowanych restrykcji nie uniknęliśmy tego że jeden wariat
> się przesmyknął przez sito. Taki przypadek po prostu trzeba stolerować
> jako nieistotny w całokształcie: zauważ, że samoloty nagminnie nie spadają
> z nieba - zainteresuj się ile samolotów dziennie startuje i laduje z
> jednego
> większego lotniska: w Chicago jest duże lotnisko międzynarodowe O'Hare
> i tam samoloty ladują i startują nieustannie cały dzień w odstępach 4
> minutowych.
> Jeden wypadek, jakkolwiek bardzo przykry, tragiczny dla osób na pokładzie
> czy ich rodzin, nie powinien wywoływać histerii i paniki tak jak wypadki
> 9/11
> nie powinny powodować masowej paniki na lotniskach i Patriot Act...
OK- jeszcze raz: ja się zgadzam. może jednak zauważysz, że przede wszystkim
po to było 9/11, żeby był Patriot Act (a to dopiero początek). Nadal
uważasz, że 9/11 to było wszystko naprawdę?
> Nie dajmy się zwariować i ulegać strachowi: ludzie będą ginąć w wypadkach,
> ludzie będą zabijać sie nożami, ludzie będą sobie podkłądać świnie - nie
> da się temu w 100% zapobiegać i próby zapobiegania w 100% doprowadzą
> to tego że wszędzie będziesz musiał mieć kamery, podsłuchy i każdy na
> każdego musiałby kablować, nawet jak ma cień podejrzeń i brak pewności.
> Chciałbyś żyć w takim społeczeństwie? Bo ja nie...
Zgoda. Czytałeś Nocny Lot? Miałes w szkole taką lekturę.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2015-04-02 11:39:10
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mfgv2j$t2t$1@dont-email.me...
> "Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
> news:mfgmst$vsk$1@news.icm.edu.pl...
>> Wydaje mi się, że w dyskusji tej jest pewne niedopowiedzenie- z Twojej
>> strony. IMO- Ty suflujesz tu po prostu pewną koncepcję państwa, która
>> może nawet jest dla mnie w pełni do zaakceptowania. Jednak- pewne rzeczy
>> zostały Ci z Twoich poprzednich, głęboko socjalistycznych poglądów- stąd
>> np chęć nakazywania przez państwo nauki języka i dania państwu możliwości
>> zabierania dzieci rodzicom- i to na dodatek pod byle pretekstem.
>
> Brak integracji państwowej i nieposługiwanie się przez obywatela
> oficjalnym językiem nie jest "byle pretesktem". Tak samo powinno
> się odbierać rodzicom dzieci gdyby nie chcieli dzieci uczyć pisać/czytać.
> To jest poważne naruszenie obowiązków rodzicielskich.
>
>> Niestety (albo stety)- koncepcje te tworzą ściśle określoną, organiczną
>> całość. Nie może być tak, że państwo- dajmy na to- USA przed New Deal'em-
>> w którym nagle zmusza ludzi do nauki angielskiego pod rygorem odebrania
>> dzieci! To nikomu by nawet do głowy nie przyszło wtedy w USA.
>
> Zrozum, że w ustroju demokratycznym większość decyduje o losie
> danego regionu. Jeśli w jakims państwie powstaje jakaś enklawa
> pełna obcokrajowców, którzy nie integrują się kulturowo, językowo
> to jest to zagrożenie dla interesów tego państwa. Powstawanie takich
> enklaw jest więc tłumione w zarodku przez takie przymusy integracji
> jako część strategii obronności państwa i integralności granic
> państwowych.
Kompletnie nie odniosłeś się do tego, co chciałem przekazać: systemy
społeczne tworzą
organiczną całość. Rozwiązania z jednego systemu przeniesione do drugiego-
funkcjonują
wadliwie i najczęściej są przez ten system pochłaniane- lub rozwalają
system, do którego
zostały zaimplementowane. No ale to dla Ciebie jest niezrozumiałe- starasz
się ominąć to
szerokim łukiem, i dalej jedziesz po swojemu. No ale tak się nie da. To tak,
jakby ktoś
rozpatrywał swobodne unoszenie się przedmiotu- Ty byś mu zwrócił uwagę na
teorię grawitacji-
a on, niewzruszony- kontynuował swoje:-).
Jeśli chodzi o ustrój demokratyczny- to nie ma czegoś takiego. Są monarchie,
republiki,
systemy mieszane. System demokratyczny- to nowomowa. Czym jest demokracja?
Wmawia sie
ludziom, że mogą przegłosować- czy np homoseksualizm to choroba? A może
gruźlica- też nie
choroba? Albo czy 2 panów i pies- to małżeństwo? A może nie? Tyle, że to
ogłupianie.
Demokracja_to_narzędzie. Nie system. Narzędzie, które ma czemuś służyć. I
tak- jak np nożem
można pokrajać chleb- albo też kogoś zabić, tak i demokracja umiejętnie
użyta- może (i
mogła) wspierać republikę- tak wspaniałą jak USA do New Deal'u. Może ją
także zniszczyć- np
demokratycznie uznając (tak uznała większość), że O.J. Simpson jest
niewinny. Zauważ, że jak
na razie- pasażerom nie każe się głosować, czy kapitan samolotu ma lecieć na
pułapie 10 km
czy np 1 km. No ale- wszystko przed nami, prawda?:-)
> Nie ma to nic wspólnego z histerią antylotniczą wywołaną jednym
> wariatem który rozbił jeden samolot: w historii ostatnich 20 lat
> gdy intensywnie używam różnych linii lotniczych nie pamiętam
> podobnego przypadku. Jeśli będziemy zmieniać całą filozofię życia
> z powodu takich pojedynczych przypadków to będzie się dopiero działo.
Zgadzam się. Właściwie ta sprawa dla mnie jest przykładem, jak bardzo to
wszystko- cały ten
system- jest nieskuteczny. I będąc tak drogi- podnosi tylko ceny biletów.
Tyle, że- jak
pisałem: dotyczy to całego systemu zarządzania państwem. Ktoś żartobliwie
powiedział, że są 2 systemy: jeden- na modłę francuską: obywatela kończącego
40 lat okradł złodziej. Francuz wściekły idzie na policję, pisze listy do
parlamentarzystów- należy wzmocnić policję, zwiększyć ilość patroli, etc.
Oczywiście- odpowiednie ustawy zostają uchwalone, płacą za to wszyscy. Drugi
sposób- angielski: okradziony Anglik mysli: przez 40 lat okradziono mnie
tylko raz. Znaczy- policja działa świetnie. A może..może ich nawet jest za
dużo? Muszę napisać list do mojego parlamentarzysty, żeby sprawdził, czy nie
da się im może trochę zmniejszyć etatów i obniżyc podatki? Tyle, że- jak
pisałem- nie ma tak, że te systemy funkcjonują dwa na raz. To awykonalne. A
Ty to właśnie proponujesz.
>> Niemcy nie postępują zgodnie z własnym prawem nawet. Oni po prostu mają
>> sprawne urzędy- i potrafią wykorzystać prawo tak, żeby ich było na
>> wierzchu.
>
> Jeszcze raz powtórzę swoje: po co się pchasz do kraju w którym Cię nie
> chcą?
> To tak jak byś się pchał do klubu filmowego i nie chciał filmów oglądać...
> Zapisz się do klubu książkowego - Niemcy nie mają monopolu w Europie.
> Strefa Schengen daje Ci możliwość pracy w Portugalii, Czechach, Włoszech.
> Może znajdziesz sobie państwo które nie zmusza dzieci do nauki lokalnego
> języka i będziesz tam sobie żył szczęśliwie bez narzekania na
> germanizację.
>
> Co innego gdy kiedyś zlikwidujemy granice państwowe i nie będzie Niemców,
> Polski, Rosji czy Czechów - będzie jedna wielka kochająca się rodzina...
> Wtedy oczywiście będziesz mógł się posługiwać jakim chcesz językiem.
> Ale na razie, z jakichś powodów chcesz mieć Polskę jako odrębną jednostkę
> państwową od Niemców i Niemcy chcą być odrębni od Polski a to się łączy
> między innymi z odrębnym językiem. I nie widzę nic złego w tym, że Niemcy
> chcą aby Polacy, Turcy czy Ukraincy którzy przyjeżdzają do RFN pracować
> lub mieszkać na stałe i wychowywać tam dzieci uczyli dzieci języka
> niemieckiego.
> Być może metody osiągania takiego celu są zbyt drastyczne w naszych
> oczach,
> ale to jest ICH PAŃSTWO i oni sobie tworzą swoje reguły - jak się obcym
> nie podoba to nie muszą się tam pchać drzwiami i oknami. Zgadzasz się?
No zaraz, ale to też nic nie zmieni- bo na tym terytorium Niemcy i tak mogą
stosować taką praktykę prawa. To nie tak. Jest państwo, które ogłasza swoje
prawa. Ja tam jadę- więc zobowiązuję się respektować je. No ale jak to
robię- to mam prawo spodziewać się prawnej ochrony- a nie oprymowania.
Przecież Twój rząd nie raz interweniował w drobniejszych sprawach. Czym była
inwazja na Grenadę? Co innego, jak wiem, że nie będę mógł przestrzegać prawa
kraju, do którego jadę: np Arabii Saudyjskiej. No może jeszcze ja- będę.
Jednak np młoda Polka niech się nie dziwi, jak wyląduje w więzieniu gdzie
zostanie potraktowana jak prostytutka- za to, że szła po ulicy w mini i tak
weszła do restauracji- sama. No ale oni tam mają takie prawo. Można sobie
poczytać- więc jak ktoś nie ma zamiaru go respektować- to niech nie lezie.
>> Tam, w ich rzeczywistości (wracając do tematu)- gdyby pilot spróbował
>> przekupić np psychiatrę (gdyby był nakaz takich badań dla pilotów)- na
>> 99% lekarz powiadomił by- jeśli nie władze (no bo do psychicznie
>> chorego?)- to z pewnościa przełożonych pilota- natychmiast. Wraz z
>> informacją o usiłowaniu przekupstwa.
>
> Poczytaj najnowsze doniesienia w kwestii Lubitza jakie wczoraj usłyszałem
> w TV - już w 2009 wiadomo było o problemach jego psychicznych - nawet
> przerwał z tego powodu swoją szkołę lotniczą. Mimo wiedzy o tym LH
> przyjęła go do pracy na posadzie pilota. A więc nawet przy istnieniu przez
> Was postulowanych restrykcji nie uniknęliśmy tego że jeden wariat
> się przesmyknął przez sito. Taki przypadek po prostu trzeba stolerować
> jako nieistotny w całokształcie: zauważ, że samoloty nagminnie nie spadają
> z nieba - zainteresuj się ile samolotów dziennie startuje i laduje z
> jednego
> większego lotniska: w Chicago jest duże lotnisko międzynarodowe O'Hare
> i tam samoloty ladują i startują nieustannie cały dzień w odstępach 4
> minutowych.
> Jeden wypadek, jakkolwiek bardzo przykry, tragiczny dla osób na pokładzie
> czy ich rodzin, nie powinien wywoływać histerii i paniki tak jak wypadki
> 9/11
> nie powinny powodować masowej paniki na lotniskach i Patriot Act...
OK- jeszcze raz: ja się zgadzam. może jednak zauważysz, że przede wszystkim
po to było 9/11, żeby był Patriot Act (a to dopiero początek). Nadal
uważasz, że 9/11 to było wszystko naprawdę?
> Nie dajmy się zwariować i ulegać strachowi: ludzie będą ginąć w wypadkach,
> ludzie będą zabijać sie nożami, ludzie będą sobie podkłądać świnie - nie
> da się temu w 100% zapobiegać i próby zapobiegania w 100% doprowadzą
> to tego że wszędzie będziesz musiał mieć kamery, podsłuchy i każdy na
> każdego musiałby kablować, nawet jak ma cień podejrzeń i brak pewności.
> Chciałbyś żyć w takim społeczeństwie? Bo ja nie...
Zgoda. Czytałeś Nocny Lot? Miałes w szkole taką lekturę.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2015-04-02 12:43:50
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:551cdc76$0$8389$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:mfhnu9$a8g$...@d...me...
>
> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
> news:551c600f$0$15673$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>Długo będziemy czekać
>>>
>>>>> Ilu was jest pszemolo?
>>
>>>>fhuj
>>
>>> LOL, osobowość wieloraka - współczuje,
>>> ale tu chyba pomocy nie znajdziesz, mimo nazwy grupy.
>
>>Widzę że nie rozpoznałeś parodii swojej własnej odpowiedzi...
>
> Ze słowem parodia tez kolega ma problemy :-)
Z dziećmi z Wrześni mam większe...
Wytłumaczysz związek tego co napisałeś z omawianym tematem?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |