Data: 2001-05-25 00:29:49
Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Jacek <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> I taka sytuacje moglibysmy miec w Polsce, bo to wlasnie brak konkurencji
> umozliwia windowanie cen. Moglibysmy, ale nie bedziemy mieli bo jestesmy na
> to za biedni.
Raz jeszcze. Teraz wlasnie jest konkurencja na rynku, bo gabinety walcza o kontrakty
z kasami.
Gdy sie uwolni ceny uslug medycznych do dowolnych, bo konkurencja zniknie,
a silne grupy wygraja wiekszosc kontraktow za dowolnie wysoka cene.
Przeciez tak wlasnie jest w kontraktach budowlanych.
Kilkanascie duzych korporacji wygrywa wszystkie przetargi, a prace wykonuja
podwykonawcy.
Jezeli tak chcesz, to powstanie kilka ogolnopolskich korporacji, ktore przejma 80%
intraktnych kontraktow, ktore podzleca za 50% wlasnie tym samym gabinetom i
przychodniom.
Kto wygra te przetargi ten zarobi krocie, a gabinety nadal beda zarabialy
standardowo.
> Tylko wtedy kiedy nie oplacaja dobrego ubezpieczenia. W wielu firmach to
> pracodawca oplaca ubezpieczenie pracownikow i to na calkiem wysokim
> poziomie.
ale w wielu firmach ubezpieczenie jest minimalne , nawet dentystyczne i na tym sie
opiera turystyka dentystyczna do Polski.
> Prawda, ze 30% Amerykanow jest nie
> ubezpieczonych,
I to konczy i podsumowuje dyskusje.
30% najczesciej nie stac na oplacenie ubezpieczenia
> Jednoczesnie te 8% oplat za Medicaid i Medicare zapewnia opieke 74 milionom
> biednych i starszych wiekiem Amerykanow. Liczba znacznie mniejsza niz liczba
> ludzi placacych skladke, a opieka znacznie gorsza i bardziej kosztowna niz
> ta, ktora ja dostaje za moje troche wyzsze ubezpieczenie na wolnym rynku.
> Lekarze pracujacy w medicaid i Medicare maja zazwyczaj nizsze pensje niz w
> prywatnych klinikach i przychodniach. Pacjentow natomiast maja wiecej i
> pacjenci czekaja czesto w dlugich kolejkach.
I czym to sie rozni od krajowego systemu ?
> Jednoczesnie, ja nie musze czekac w kolejce bo ze swoim lekarzem umawiam sie
> przez telefon, a jak przypadkiem zdazy sie, ze jest dwu czy trzech pacjentow
> jednoczesnie to jest to bardzo wyjatkowa sytuacja. Moj lekarz tez zarabia
> wiecej. Moja firme stac na utrzymywanie mojego laboratorium, w ktorym
> opracowuje wlasnie te nowe i bardzo drogie technologie diagnostyczne, dzieki
> ktorym bedziemy podwyzszac oplaty za leczenie w naszych szpitalach :).
Alez to wszystko tez jest. Sa lepsze szpitale, lepsze osrodki, dodatkowe oplaty itd.
> Zeby sie leczyc w MD Anderson Cancer Center to trzeba byc albo bardzo
> bogatym, albo miec dobre ubezpieczenie, albo byc bardzo biednym (chociaz
> przyjmujemy pacjentow Medicaid, to ta instytucja woli ich wysylac do innych
> szpitali).
> No to jaki z tego wniosek??
> Dlaczego federalna opieka zdrowotna ma klopoty finansowe chociaz dostaje
> haracz z kazdego zarobionego w USA dolara? Dlaczego mniejsze firmy
> ubezpieczeniowe sobie lepiej radza.
Mniejsze firmy ubezpieczeniowe sobie radza w czasach hossy na gieldzie i koniunktury
w czasach stagnacji, bessy bankrutuja i sa przejmowane przez wieksze.
> To prawda, ze niektore bankrutuja, na
> tym polega wolny rynek. Natomiast pompowanie pieniedzy w molocha obciaza
> kazdego pracujacego czlowieka, a tych pieniedzy ciagle za malo.
Ale zbankrutowanie oznacza utrate 100% wplaconych skladek.
I dlatego kto moze i nie lubi ryzyka bankructwa, ten ubezpiecza sie w duzych
ubezpieczalniach.
Kogo zwodzi obietnica nizszej skladki ten ryzykuje i czasem bywa niemile zaskoczony.
Dlatego m.in. ubezpieczam samochod w PZU, gdyz juz 5 towarzystw ubezpieczeniowych
zbankrutowalo.
Zatem pamietaj ze w Polsce jest dokladnie tak samo jak w ameryce, tylko skala jest
inna, te same problemy, te same rozwiazania strukturalne, tylko przesuniete w czasie
o ok. 10-15 lat.
I dlatego amerykanskie kominy dochodowe pozostana, a krajowe rowniez, ale w
odpowiedniej skali do Stanow.
I dlatego odpowiednikiem zarobkow 20.000 PLN w kraju jest pewnie 100.000 $ w
Stanach.
|