Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Ile sie placi lekarzom?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ile sie placi lekarzom?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 60


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2001-05-24 12:09:02

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> odpowiedzialnosc lekarza ma to do siebie, ze jak sie cos zepsuje
> to sie nie da juz naprawic

no i czesto sie nie naprawia, ale czy to oznacza jakakolwiek udokumentowana
odpowiedzialnosc ?
pacjentow jest tylu, ze pewnie tych zepsuc nikt nie liczy, poza sucha statystyka
zgonow.


> (mechanik samochodowy zawsze moze)

po wypadku z ofiarami smiertelnymi ?
(poczytaj o wypadkach smiertelnych kierowcow samochodow Ford, ktore spowodowaly
odrzucenie 5 milionow opon Firestone/Bridgestone)

czy wadliwa budowle da sie naprawic ?
czy wadliwa konstrukcje mostu da sie naprawic ?
czy wade w samolocie da sie naprawic ?


>
>
> > i zabic pieszych, spowodowac wypadek, rozbic pojazd.
>
> tak tylko, ze ja tez jezdze samochodem a do tego jeszcze lecze
> ludzi, wiec odpowiedzialnosc w mojej pracy sie sumuje

Chyba odejmuje, bo pewnie sam samochodu nie naprawiasz.

> Poza tym pokaz mi drugi zawod, gdzie sie pracuje 3 doby pod rzad
> bez zadnej przerwy a ja bywa, ze tak pracowalem i jeszcze musialem
> byc przytomny aby myslec - a odmowic pacjentowi nie bylo wolno

To ze pracujesz 3 doby to jedynie swiadczy ze masz duzo pracy.
W innych zawodach jest juz duze bezrobocie od lat i jakkolwiek kazdy by chcial
pracowac i po 3 doby, to ustawa i przepisy nie dopuszczaja, aby urzednik w
urzedzie pracowal 3 doby i tam spal.
Poza tym zapewne wiesz, ze pracowanie przez 3 doby jest niezgodne z miedzynarodowa
konwencja pracy, przepisami PIPy i dziesiatkami innych rozporzadzen,
ale tak sie sklada ze lekarze sobie taki przywilej wywalczyli.
W innych zawodach jest zakaz pracy poza maksymalna liczbe godzin na dobe lub w
ciagu 24 godzin.
Nie trzeba nikogo przekonywac, ze lekarz po 3 dobach dyzuru wykazuja mniejsza
sprawnosc i moze stanowic zagrozenie dla pacjentow, wykonujac np. zabiegi.

> > przypadkach z odpowiedzialnoscia w innych zawodach.
>
> mylisz sie, poza tym wlasnie w tych innych zawodach - placa
> lepiej.

Nie istnieje taka zasada, ze w jednych zawodach zarabia sie lepiej a w innych
gorzej.
Po studiach, w kazdym zawodzie mozna objac stanowisko i zarabiac 5000 i 10.000 zl
i wiecej, jako czlonek zarzadu spolki, czy wrecz wspolwlasciciel.

> Ja nie chce zarabiac wiecej niz notariusz czy komornik
> ale uwazam, ze jest nie fair, ze zarabiam mniej, OK.

Jak mozesz porownywac zarobki z notariuszem. Gdy notariusze od wojny zarabiali
grosze, a teraz prowadza firmy i ich zarobki, dochody wynikaja m.in. z braki
konkurencji,
obslugiwania dziesiatek tysiecy klientow i taryfy notarialnej w formie
wynagrodzenia procentowego od wartosci przedmiotu sprawy.
Ale juz notariusze w Stanach, Public Notaries, zarabiaja czesto grosze lub sami
deklaruja przy nominacji, ze beda pracowac bezplatnie, w ramach instytucji , np.
urzedu, banku, biura podrozy ( wiem, bo sam tej procedurze sie poddalem).

A co do komornika, to komornik uredu skarbowego jest na etacie i nie zauwazylem
zeby zarabial krocie.
Poza tym zawsze mozesz otworzyc taka kancelarie.

> Poza tym jak bedziesz lezal w szpitalu w ostatniej fazie
> choroby nowotworowej (czego Ci nie zycze) to bedziesz
> oczekiwal pomocy i poswieceniu Ci czasu, ulzenia cierpieniu
> i bedziesz wowczas mowil, ze taka pomoc jest bezcenna a zawod
> lekarza powinien byc szanowany i zapomnisz o kierowcach i innych...

Alez pamietaj, ze lekarz udziela pomocy nie w ramach swojego uznania i wychowania
, ale wykonujac obowiazki zawodowe.
Nie zauwazylem aby w szpitalu lekarz siedzial przy lozku chorego i ciagle sie nim
opiekowal.
Jest poranny obchod, ordynacja lekow, badanie, a potem juz dyzurka i kontakt
jedynie z siostra, lub wezwanie lekarza w naglym przypadku.

Jezeli mi sie samochod zepsuje na pustej autostradzie to gdy przyjedzie mechanik i
go odpali na miejscu i zrobi to niedrogo, to rowniez bede go calowal po rekach i
nazywal cudotworca ;-)

Co o czym mowisz, to podswiadome prawo lekarza do eutanazji pacjentow.
Myslisz sobie pewnie tak, ta Kowalska jest powaznie chora,
gdybym jej nie zbadal dokladnie i nie siedzial obok niej, to pewnie jutro by juz
zmarla.

Jestem bezcenny, bo jestem Panem zycia i smierci pacjentow.
Jak zechce to umra, a jak zechce to przezyja.

Ale to jest jedynie mit. Obowiazek ratowania zycia wynika z ustawy, kodeksu pracy,
kodeksu karnego, umowy o prace i przepisow o wykonywaniu zawodu lekarza.

Jednak w wielu krajach pojedynczy lekarze nie przestrzegaja tego obowiazku i daza
do szybkiego usmiercania powaznie chorych pacjentow, w imie optymalizacji kosztow
leczenia.
I deklaruja otwarcie, ze po co leczyc ciezko chorych stosujac droga terapie, gdy i
tak umra w ciagu roku, lepiej od razu dokonac eutanazji.

I dlatego starzy ludzie boja sie w Holandii pojsc do szpitala, aby nie zostali
poddani eutanazji.
Jacek


>
>
> P.
> ----
> Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
> [http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2001-05-24 12:25:41

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> jest to prosta konsekwencja zmuszania lekarzy do pracy ponad sily,
> zabraklo czasu aby Twojemu ojcu poswiecic wiecej niz przepisowe
> 5 minut czasu i porozmawiania z rodzina czyli z Toba.
> Ja tez po 3 dobach ciaglej pracy czuje sie zmeczony - sorry.

I za co chcesz dostawac te wielka kase ?
za poswiecenie pacjentowi 5 minut ?
Nawet adwokat za 50 zl poswieca klientowi czasem godzine na porade.
to za 5 minut bedzie 4 zl z groszami.
Czy chcialbys dostawac 4 zl za 5 minut porady ?
Jezeli pracujesz 3 doby to dostajesz za to duza kase + dodatki za dyzury
na twoje miejsce czekaja setki absolwentow medycyny, ktorzy chetnie przejma twoje
3 etaty
i pozostawia ci ustawowe 8 godzin pracy dziennie + wolne soboty, niedziele.

Przejrzyj na oczy, bo powinienes sie cieszyc, ze masz az tyle pracy, gdy
absolwenci innych kierunkow studiow sa bezrobotni.
I pracujac bez przerwy 3 doby, zabierasz miejsce pracy dla 2 innych lekarzy.

Gdyby tak dopuscic w urzedach, to kazdy urzednik z checia by pracowal 3 doby ,aby
dostac
wynagrodzenie 300%.
Tak wiec Judymem nie jestes,
a pazernosc na pieniadze az bije z twoich listow ;-(

> Jak bedziesz glosil takie poglady to co raz wiecej ludzi bedzie
> odchodzic od tego zawodu albo bedzie sie ustawialo na pozycji
> "tylko tyle za ile mi placa" i do trzeciego udaru do Twojego
> ojca byc moze nikt juz nie przyjedzie, poniewaz ktos sobie
> wyliczy, ze statystycznie w pacjenta po dwoch udarach
> nie warto inwestowac i w zwiazku z tym trzeba obciac
> fundusze na leczenie i rehabilitacje takich pacjentow
> a charytatywnie nikt nie przyjedzie, nie bedzie z Twoim
> ojcem cwiczyl, uczyl go mowic itp.

Jestes w bledzie.
Gdyby nie prawo wykonywania zawodu, to w Polsce juz mielibysmy tysiace
praktykujacych dyplomowanych lekarzy z sasiadujacych krajow, w ktorych zarobki sa
duzo nizsze.

> Sorry facet, ale
> ja jesli nawet chcialbym to nie moge, bo nie stac mnie
> na taki luksus - mam niestety rodzine, gdybym jeszcze
> byl sam to moze tak. A zwroc uwage, ze jak sie
> przekroczy limit to za leczenie pacjentow ponadlimitowych
> kasa chorych nie zaplaci.

Teoretycznie tak, a w praktyce to sa negocjacje.
Podaj mi adresy prywatnych gabinetow w ktorych pacjenci beda przyjmowani za
stawki placone
przez kasy chorych i ustawia sie tam od jutra tlumy chorych, gotowi placic stawki
kasy, bez ograniczen osobowych.

Tak sie niestety sklada, ze gdy ide do prywatnego gabinetu to place 10 x tyle ,
ile placi kasa za pacjenta.

Czemu prywatne gabinety, takze twoj, nie chce pracowac prywatnie,
ale za stawke kasy chorych x 2.
Tyle kazdy chory zaplaci, a dziennie bedziesz mial 200 pacjentow.
i mercedesa nowego kupisz za rok
a dom pietrowy zbudujesz za 3 lata.
J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2001-05-24 12:40:49

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> sadze, ze pracujac przez ok. 10 lat za uposazenie zapewniajace
> jedynie przezycie duzo ponizej sredniej krajowej dlug splacilem,
> zreszta dobrze zarabiajacy adwokaci tez studiowali za darmo,
> to samo inzynierowie, psycholodzy.

A moze po prostu nie jestes dobrym lekarzem i dlatego zarabiasz malo ?
Znam wielu lekarzy z prywatnymi gabinetami, zarabiajacymi na poziomie
amerykanskim.
Domy pietrowe, kilka samochodow amerykanskich, gabinety wedlug standardu
amerykanskiego
i tu nad Wisla. Co roku wakacje na Kanarach, Floryda, zima Alpy, Szwajcaria,
dzieci na studia do Cambridge.

Przeciez mozesz wziac kredyty, wynajac gabinety, zatrudnic lekarzy,
pielegniarki i jak tylko jestes dobry i mocny w zawodzie to szybko sie dorobisz
majatku.
Tylko musisz wyjsc z socjalizmu i zaczac pracowac jak w Ameryce.
Tam sie nikt nad toba nie bedzie rozczulal.
Pracujesz, masz efekty, to zarabiasz.
Masz wpadki, to pacjenci cie pozywaja do sadu, a szpital zwalnia klopotliwego
pracownika.

Chorych masz tysiace, otworz calodobowy gabinet i zarobisz krocie.
Ale lecz takze bezrobotnych, bezdomnych i kazdego potrzebujacego.

> Studia odplatne - i to
> w przypadku zaocznych - to dopiero praktyka ostatnich 10 lat
> a te osoby w zawodach medycznych nie osiagaja jeszcze zwykle
> pelnej samodzielnosci zawodowej

Ale dokladnie tak samo jest w kazdym zawodzie.
Architekci, prawnicy, dorabiaja sie wlasnych pracowni, kancelarii czesto i po
20 latach.

Pamietaj ze wypada byc skromnym, szczegolnie gdy sie jest lekarzem.
Moj ojciec mial przed wojna znajomych lekarzy, ktorzy swiatek piatek, po pracy
w szpitalu,
odwiedzali z torba chorych w domach, chorych, biednych, bezrobotnych
i byli szanowani, pacjenci czuli do nich zaufanie i gdy mogli to placili tyle
ile mogli.

Gdy chcesz leczyc pacjentow , gdy stopa bezrobocia 20% i ustalasz stawke za
wizyte na poziomie 50-100 zl to sie nie dziw ze pacjenci nie chca do ciebie
chodzic, bo wybiora tego ktory wezmie
30 zl..
Pamietaj ze po przyjeciu do UE przyjada do Polski lekarze z calego swiata, z
dokonalymi kwalifikacjami, referencjami i z checia przejma twoje 3 dobowe
dyzury, a nawet beda organizowane przetargi na tak intratne 3 dobowe dyzury.

Obecnie sam mowisz o zaniechaniu leczenia chorych pacjentow, bo jestes zmeczony
i ci sie po prostu nie chce.
Poczekaj jeszcze kilka lat, a bedziesz sie modlil, aby chory pacjent zechcial
przyjsc do ciebie
a nie wybieral konkurencje 100 innych gabinetow.

Zatem otworz te calodobowe gabinety, moze 1 , 2 lub cala siec
i zacznij zarabiac te 10.000 PLN na poczatek, zamiast narzekac.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2001-05-24 12:58:53

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 24 May 2001, Jacek wrote:

> I deklaruja otwarcie, ze po co leczyc ciezko chorych stosujac droga terapie, gdy i
> tak umra w ciagu roku, lepiej od razu dokonac eutanazji.

u nas nie robi sie eutanazji, do tego nie jestem zwolennikiem
nie tylko eutanazji - ale nie lubie modelu holenderskiego systemu
zdrowotnego w ogole
lansowanego tak obecnie przez rzad AWS (to jest zreszta zabawne
dlaczego "chrzescijanski" rzad z jednej strony "krytykuje"
eutnazaje z drugiej stronie lansuje niektore rozwiazania systemu
holenderskiego, gdzie ta eutanazja wlasnie zostala wprowadzona)

To nie lekarze decyduja o tym kto ma byc leczony a kto nie
tylko ten ktory jest platnikiem - ta polityke ksztaltuje kasa chorych
i tam zwracaj sie z pretensjami. Chyba, ze chodzi Ci o lekarzy
zatrudnionych w kasach chorych. W sytemie w ktorym istnieja
kasy chorych to one decyduja o podziale srodkow na okreslone
procedury medyczne, rehabilitacje, refundacje lekow. Przeklada
sie to bezposrednio na dostepnosc do lekarza, wielkosc kolejek,
mozliwosc stosowania skuteczniejszej ale drozszej terapii lub nie.
Decyduje takze system szkolen i zdobywania specjalizacji, ktory
jest w Polsce fatalny i nie sprzyja mozliwosci podnoszenia
kwalifikacji.

Ogolnie wiec nie licz, ze bedzie lepiej - moze dla tych,
ktorych bedzie stac na leczenie w prywatnych szpitalach -
ale nie do konca, poniewaz leczenie wielu przewleklych chorob
jest tak kosztowne, ze bez systemu prywatnych kas chorych
nawet ludzie bogaci nie ujada, dlatego zreszta takie systemy
prywatnych ubezpieczen dla bogatych funkcjonuja w innych krajach.


----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2001-05-24 15:40:28

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 24 May 2001, Jacek wrote:

> A moze po prostu nie jestes dobrym lekarzem i dlatego zarabiasz malo ?
> Znam wielu lekarzy z prywatnymi gabinetami, zarabiajacymi na poziomie
> amerykanskim.

na brak pacjentow nie narzekam - powoli dorabiam sie, na stworzenie
gabinetu "z wodotryskami" nie stac mnie, poniewaz nie mam tyle
pieniedzy aby wlozyc i nie mam takiej glowy do marketingu - znam
sie dobrze na medycynie i moze troche na informatyce. Moze
i dobrze to dla pacjentow - bo gdybym mial dobra glowe do
interesow ale malo wiedzial o medycynie to moze wcale to
nie byloby dobrze dla pacjentow (choc moze lepiej dla mnie)

> Domy pietrowe, kilka samochodow amerykanskich, gabinety wedlug standardu
> amerykanskiego

dom ma w bloku betonowym (szefuje nawet wspolnocie mieszkaniowej)
a samochod wloski (fiata punto)

> i tu nad Wisla. Co roku wakacje na Kanarach, Floryda, zima Alpy, Szwajcaria,
> dzieci na studia do Cambridge.

troszeczke koloryzujesz - generalnie w tej grupie zawodowej nie jest
az tak dobrze - jest to waska grupa naglasniana przez AWS-owskie media,
ktore chca udowodnic, ze lekarzom jest dobrze

> pielegniarki i jak tylko jestes dobry i mocny w zawodzie to szybko sie dorobisz
> majatku.

znam takiego co sie szybko dorobil a teraz bieduje bo udowodnili mu
wlasnie lapowkarstwo i wykorzystywanie swojej pozycji i odebrali
prawo wykonywania zawodu. Jest to jednak powtarzam bardzo waska grupa,
naglasniana przez AWS-owskie media po to aby "udowodnic", po
reformie lekarzom jest dobrze a do tego sa lobuzami.

> Tylko musisz wyjsc z socjalizmu i zaczac pracowac jak w Ameryce.
> Tam sie nikt nad toba nie bedzie rozczulal.

ja juz jestem po socjalizmie poniewaz pracuje na kontrakcie cywilnym
i swiadcze uslugi jako gabinet prywatny :-)

> Ale lecz takze bezrobotnych, bezdomnych i kazdego potrzebujacego.

niestety wola przyjsc do przychodni "kasowej" i czekac w kolejkach
bo wiedza, ze tam beda tak samo dobrze przyjeci jak w gabinecie
prywatnym (u nas - nie uwierzysz ale tak jest)

> Gdy chcesz leczyc pacjentow , gdy stopa bezrobocia 20% i ustalasz stawke za
> wizyte na poziomie 50-100 zl to sie nie dziw ze pacjenci nie chca do ciebie
> chodzic, bo wybiora tego ktory wezmie
> 30 zl..

moj drogi mninimalna stawke honorarium jakie moge wziac od pacjenta
w praktyce prywatnej ustala Izba Lekarska - nie jest to zadna tajemnica -
i jest ona 2 X 30zl i chcac byc w zgodzie z zasadami nie moge brac
mniej. Natomiast mam prawo leczyc za darmo - jesli mam na to ochote
i niektorych lecze za darmo. Takie same zasady obowiazywaly zreszta
takze przed wojna

> dyzury, a nawet beda organizowane przetargi na tak intratne 3 dobowe dyzury.

ha, ha

> i zacznij zarabiac te 10.000 PLN na poczatek, zamiast narzekac.

facet - ja sie nie znam na organizowaniu calodobowych gabinetow
tylko leczeniu chorych na serce i pluca.Przede wszystkim
czytam literature z tej dzialki (okolo 12 tytulow)
Niech chirurdzy operuja
a menadzerowie sluzby zdrowia porzadnie zarzadzaja. Aktualnie czytam
najnowsza ksiazke kanadyjskiego lekarza domowego, ktory twierdzi,
wlasnie to samo. Zbyt duzo lekarze sa obciazani obowiazkami
organizowania gabinetow itp. a za malo zasadnicza lekarska robota.
Tak wiec zorganizuj taka siec jesli sie znasz na ekonomii a ja
chetnie bede w niej leczyl i udzielal porad. Jesli chcialbym
organizowac cale sieci gabinetow poszedlbym na ekonomie,
na ktora moge chodzic z domu piesza a nie studiowalbym medycyny
140km od mojego miejsca zamieszkania. Problem w tym, ze pomieszaly
sie pojecia i zbyt wielka wladze dano menadzerom sluzby zdrowia
skupionym w kasach chorych a o zbyt malej ilosci rzeczy moga
decydowac sami pacjenci i ich lekarze.

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2001-05-24 16:31:24

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> moj drogi mninimalna stawke honorarium jakie moge wziac od pacjenta
> w praktyce prywatnej ustala Izba Lekarska - nie jest to zadna tajemnica -
> i jest ona 2 X 30zl i chcac byc w zgodzie z zasadami nie moge brac
> mniej.

2 X 30 zl = ??????? 60 zl
a czemu nie 5 X 12 zl ?

> Natomiast mam prawo leczyc za darmo - jesli mam na to ochote
> i niektorych lecze za darmo. Takie same zasady obowiazywaly zreszta
> takze przed wojna

Chyba jednak nie. Bo lekarz kas chorych naprawde leczyli biednych, bezrobotnych,
gospodynie domowe bez dochodow, a dzisiaj pewnie bys ich nie chcial leczyc.

> > dyzury, a nawet beda organizowane przetargi na tak intratne 3 dobowe dyzury.
>
> ha, ha

3 dobowe dyzury to jest najwieksza kasa , moi koledzy zawsze sie o nie bili.
Na pogotowiu z samych tych dyzurow mial zaraz po studiach moja pensje.
Mam kolegow lekarzy, ktorzy mowia, ze chetnie zamieszkaja w szpitalu i beda brali
dyzury 30 dniowe, byle im ktos zaplacil.
> i zacznij zarabiac te 10.000 PLN na poczatek, zamiast narzekac.

> facet - ja sie nie znam na organizowaniu calodobowych gabinetow
> tylko leczeniu chorych na serce i pluca.

A po co sie masz znac. Pracuj w swoim gabinecie w cyklu 24-h a bedziesz dochody 3
razy wieksze.

> Przede wszystkim
> czytam literature z tej dzialki (okolo 12 tytulow)

Dziennie, tygodniowo czy rocznie ?
(wszyscy czytaja)

> Niech chirurdzy operuja
> a menadzerowie sluzby zdrowia porzadnie zarzadzaja.

Zeby miec swojego menadzera to tzreba go oplacac, jak prywatny gabinet to sam jestes
menadzerem
>Aktualnie czytam najnowsza ksiazke kanadyjskiego lekarza domowego, ktory
twierdzi,wlasnie to samo. Zbyt duzo lekarze sa obciazani obowiazkami organizowania
gabinetow itp. a za malo zasadnicza lekarska robota.

Gdybys wiedzial ile ksiazek ja czytam...
W Kanadzie opieka lekarska i spoleczna jest na bardzo wysokim poziomie , jest wysoko
dotowana przez administracje. Tego modelu juz nie spotkasz w kapitalistycznych
Stanach i oszczednej Europie.
Ten lekarz narzeka, narzeka, a i tak wie, ze poza Kanada miejsca nie znajdzie.

> Tak wiec zorganizuj taka siec jesli sie znasz na ekonomii a ja chetnie bede w niej
leczyl i udzielal > porad.
Alez to ty chcesz zarabiac wielka kase na chorych.

Jesli chcialbym

> organizowac cale sieci gabinetow poszedlbym na ekonomie,
> na ktora moge chodzic z domu piesza a nie studiowalbym medycyny
> 140km od mojego miejsca zamieszkania. Problem w tym, ze pomieszaly
> sie pojecia i zbyt wielka wladze dano menadzerom sluzby zdrowia
> skupionym w kasach chorych a o zbyt malej ilosci rzeczy moga
> decydowac sami pacjenci i ich lekarze.

Chyba czegos nie rozumiesz. Kasy chorych i ubezpieczalnie spoleczne to najbogatsze
instytucje na swiecie. Same podejmuja decyzje i wynajmuja lekarzy na kontrakty.
Dodatkowo kasa i ubezpieczalnia sa instytucjami finansowymi, gdyz moga podejmowac
zyskowne operacje finansowe.

Czemu kasa chorych ma byc nadal socjalistycznym pracodawca,
gdy setki gabinetow lekarskich zabiegaja czy wrecz sie bija o kontrakty z kasa ?

Zatem rozumiesz ze twoje narzekania to narzekania milionera, czemu ma tylko 500
milionow
a jeszcze nie 900.
Podobnie przyjmuje narzekania na bardzo zyskowne dyzury 3-dobowe,
na ktore czeka dluga kolejka chetnych.

rozumiem, ze jest bardzo zle bo masz tylko 5000 zl a chcialbys min. 10.000 zl
i czemu masz na to czekac jeszcze 2 lata, skoro chcesz od jutra ;-)
A jak bedzie 10.000 to czemu od razu nie 20.000 a tylko skromne 5 zer.

Ale robil ktos badania wsrod lekarzy, z ktorych wynika, ze zwiekszajac wynagrodzenia,
nie uzyskuje sie spodziewanych efektow.
Bo czym sie wiecej zarabia, tym bardziej z gory patrzy na pacjentow, a wrecz ich
lekcewazy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2001-05-24 17:09:12

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: "Wally" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> tak tylko, ze ja tez jezdze samochodem a do tego jeszcze lecze
> ludzi, wiec odpowiedzialnosc w mojej pracy sie sumuje

czy jestes takze taksowkarzem?
wozisz pasazerow?
kazdy kierowca jest odpowiedzialny za to jak jezdzi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2001-05-24 17:16:41

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Wally napisał:

> > tak tylko, ze ja tez jezdze samochodem a do tego jeszcze lecze
> > ludzi, wiec odpowiedzialnosc w mojej pracy sie sumuje
>
> czy jestes takze taksowkarzem?
> wozisz pasazerow?
> kazdy kierowca jest odpowiedzialny za to jak jezdzi

on cierpi na manie odpowiedzialnosci
pewnie od czasu do czasu gotuje obiad, to tez ponosi odpowiedzialnosc
a i robi zakupy,
toz to odpowiedzialnosc juz wzrosla w czwornasob

Wolalbym uslyszec jednak referencje od pacjentow wybranych w poczwornie
slepej probie losowej a nie teksty samochwaly ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2001-05-24 19:26:10

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Cien <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article P...@d...am.t
orun.pl,
Piotr Kasztelowicz at p...@a...torun.pl wrote on 5/24/01 10:40 AM:


>> dyzury, a nawet beda organizowane przetargi na tak intratne 3 dobowe dyzury.
>
> ha, ha
>

Rzeczywiscie mozna sie tu usmiac. Czlowiek co chwila rzuca przykady z USA, a
jakos nie wie, ze USA na dlugich dyzurach pracuje sie za najmniejsze
pieniadze. W jednym z najlepszych szpitali Stanow, John Hopkins Hospital, na
dyzurach sa glownie stazysci, zarabiaja 60 tys dolarow rocznie, ale musza
byc do dyspozycji szpitala przez 120 godzin tygodniowo. Podobnie jest w
kazdym szpitalu z renomowana marka. Natomiast te kokosy to tez zbiera
stosunkowo waska grupa lekarzy, moge przytoczyc dwa przyklady z bardzo
wysokiego poziomu. Jeden to mikrochirurg, specjalizujacy sie w operacjach
oka, robi moze dwie, moze trzy takie operacje miesiecznie, za kazda dostaje
0d 20 do 30 tys dolarow, oczywiscie nie pracuje nigdzie na etacie. Drugi to
moj dobry kolega, przed dwoma laty skonszyl ta katorznicza praktyke w John
Hopkins, teraz dostal kontrakt z bogatego, prywatnego szpitla. Poszedl tam
pracowac na etacie za ponad 300 tys rocznie. Niestety to sa wyjatki,
wiekszosc nie zarabia wcale takich pieniedzy. Ale jest jedna prawidlowosc, w
USA jesli kogos sie zatrudnia to placi sie odpowiednio i do kwalifikacji i
do zapotrzebowania rynkowego. Dlatego lekarz, albo zarabia co najmniej
dwukrotna srednia krajowa, a jesli jest kiepski to szuka sobie innego
zawodu.
Zapotrzebowanie na taksowkarzy jest bardzo duze i kazdy kto zda egzamin
dostaje prace. Ale jakos zaden nie jest w stanie nawet zblizyc sie z
zarobkami do najnizszej pensji lekarza. Ci, ktorzy jezdza wlasnymi
samochodami ciesza sie, ze zarabiaja pare dolarow wiecej niz taksowakarze w
agencjach. W Polsce byloby bardzo podobnie gdyby rynek uslug medycznych byl
rzeczywiscie wolny, a pacjent mial kontrole nad pieniedzmi, ktore placi na
ubezpieczenie. W Polsce duze grupy zawodowe sluzby zdrowia i szkolnictwa sa
nadal, jak w socjalizmie okradane z pracy, niewielkie grupy, ktore sie
usamodzielnily i dorobily to wyjatki sprawiajace mylne wrazenie, ze jak
wszyscy by chieli to by tez tak mogli.


Cien

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2001-05-24 19:44:53

Temat: Re: Ile sie placi lekarzom?
Od: Cien <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 3...@p...onet.pl, Jacek at
p...@p...onet.pl wrote on 5/24/01 11:31 AM:


>
> Chyba czegos nie rozumiesz. Kasy chorych i ubezpieczalnie spoleczne to
> najbogatsze
> instytucje na swiecie. Same podejmuja decyzje i wynajmuja lekarzy na
> kontrakty.
> Dodatkowo kasa i ubezpieczalnia sa instytucjami finansowymi, gdyz moga
> podejmowac
> zyskowne operacje finansowe.
>
> Czemu kasa chorych ma byc nadal socjalistycznym pracodawca,
> gdy setki gabinetow lekarskich zabiegaja czy wrecz sie bija o kontrakty z kasa
> ?

A tu mamy wlasnie sedno sprawy. Nie musi byc socjalistyczna, ale w Polsce
nadal jest. Pacjent nie ma specjalnego wyboru do ktorej kasy sie zapisac,
podobnie lekarz nie ma duzego wyboru. Nie ma konkurencji pomiedzy kasami,
jest monopol jest socjalizm, bo to co robia kasy jest regulowane przez rzad.
To rzad ustala wysokosc skladki i rzad ta skladke zbiera dzielac pozniej
pomiedzy poszczegolne rejonowe kasy. Wysokosc skladki na indywidualne
ubezpieczenie medyczne powinna byc uwolniona i liczona na podstawie
rzeczywistych kosztow ponoszonych przez firme ubezpieczeniowa podpisujaca
kontrakty z lekarzami i szpitalami. Nastepnie wystarczy zeby pacjent mial do
wyboru 5-10 roznych firm, a wtedy koszty leczenia w tym i pensje lekarzy
beda regulowane przez rynek.
Sytuacja jaka jest w Kanadzie jest o tyle odmienna od Polski, ze Kanada
posiada znacznie wiekszy dochod na glowe mieszkanca niz Polska, podobnie
jest chociazby w Szwecji. Dlatego te kraje majac do dyspozycji znacznie
wieksze pieniadze niz Polska moga sobie realizowac socjalistyczny model
sluzby zdrowia. Polski jak widac na to nie stac, a jak nie stac to ktos musi
stracic, w tym przypadku traca lekarze, pielegniarki i ich pacjenci.
Natomiast urzednicy kas chorych trzymajac reke na kasie maja sie calkiem
dobrze. Zreszta rowniez w USA w przypadku federalnie administriwanych
Medicaid i Medicare sytuacja wyglada podobnie, plyna tam ogromne pieniadze,
ktore sa w duzej mierze marnotrawione i co jakis czas slyszy sie, jakies
regionalne przedstawicielstwo (odpowiednik naszej kasy chorych) "zgubilo"
gdzies miliony dolarow.

Cien

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kamica nerkowa
S1
CD: - Nagniotek - czyli o krok do rozwodu
Antydepresanty a zycie seksualne
PRYZMATY

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »