Data: 2012-02-21 07:18:59
Temat: Re: Incepcja
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-20 23:18, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 20 Feb 2012 22:41:19 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-02-20 22:27, Paulinka pisze:
>>> Ghost pisze:
>>>> 1. Nie jesc przed snem.
>>>> 2. Uwazac na temperature w sypialni.
>>>> 3. Uwazac na _wilgotnosc_ w sypialni (zwlaszcza zima, potrafi byc
>>>> tragicznie niska, jak ostatnimi dniami z tym zimnym suchym powietrzem
>>>> ze wschodu).
>>> LOL i to wystarczy? :)
>> Na pewno jedzenie przed snem bardzo pogarsza sprawę. Albo nawet i nie
>> przed snem, ale jak zjesz stosunkowo późno coś ciężkostrawnego.
>> Ja miewam w takich sytuacjach bardzo ciężkie sny. Może nie aż horrory,
>> ale ostatnimi czasy śniły mi się różne armagedony. ;)
>>
> To przez jedzenie niewyrośnientyh twardyh faworkuffff ;-PPPPP
BTW Doprawdy nie wiem, skąd przyszło Ci do głowy, że były twarde. Nie
były. Moja córka nawet, widząc w jakimś sklepie faworki, stwierdziła
potem "mamo, te twoje wyglądały znacznie lepiej". ;)
Ale fakt, przez ostatnie kilka dni trochę sobie pofolgowałam z jedzeniem.
I jeszcze jakość wina najlepiej poznaję właśnie po snach - kiedy mam po
winie ciężkie sny, to na pewno było w nim dużo siary. ;)
> Po niektórych lekach też można mieć senne odloty - horrory. Po pewnym
> okresie brania prozacu miałam tak straszne i obrzydliwe) sny prawie co noc,
No, trochę szczęścia na kredyt (sic!) w dzień trzeba było odpracować w
czasie snu. ;)
BTW Nie wiem, co musiałoby się dziać, żebym dała się na mówić na prozac.
Ewa
|