Data: 2009-12-06 16:24:24
Temat: Re: Interpretacja świata
Od: "Chiron" <e...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hfgife$rah$1@inews.gazeta.pl...
> "Chiron" <e...@o...eu>
> news:hfgcb4$5qp$1@news.onet.pl...
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:hfg87l$l5b$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Polska to kraj zamieszkały przez katolików.
>>> Potrafisz zaglądnąć ludziom w Serca by policzyć:
>>> ile katolików jest wierzących, a ile niewierzących?
>>> podkreślam:
>>> WIARA NIE JEST DECYCJĄ
>>> gdy piszesz
>>> "W swoim sercu powinieneś zdecydować" - to nie piszesz
>>> o wierze, lecz czymś zupełnie innym.
>
>> Jednak uważam, że w tym pisaniu o decyzji- mam rację. Decyzję tę
>> podejmuje się sercem- nie rozumem. Ja taką decyzję podjąłem.
>> Czuję Boga, Jego istnienie. On Jest. Moje serce zaprowadziło mnie
>> do Kościoła Rzymsko- Katolickiego.
>
> Jesteś tego świadomy, że Twoje serce podjęło decyzję za Ciebie?
>
>>> W tym wątku odpowiadałem już na pytanie Stalkera w kwestii wiary:
>>> "Bóg nie dał mi łaski wiary, a ja nie mam zamiaru udawać."
>>> Co chcesz bym Ci publicznie wykazał?
>>> Że nie wierzę w papierowych Bogów wymyślanych przez ludzi
>>> - po to by innymi ludźmi manipulować?
>
>> Co chcę? PRAWDĘ. Oczywiste to chyba? Po cóż więc pytasz?
>
> Pytam po to by się dowiedzieć czy wiesz, że wiara jest łaską
> a nie decyzją. Znasz tę PRAWDĘ?
>
>>> Ci desperaci w żywych torpedach, ci wysadzający się bombami
>>> w autobusach i samochodach, ci rozwalający samolotami wieżowce
>>> - to wyznawcy swoich Bogów.
>
>> hmmm, może i tak. Może to wyznawcy swoich bogów.
>
> To łatwo wykazać. Krzyżacy pacyfikujący ogniem i mieczem pogan
> - także nosili symbol swojej wiary na płaszczach. Czy ktoś ich
> pytał co czują do swoich ofiar, czy po prostu wykonywali zawód
> mordercy w imię Miłości?
>
>>> Czy dają publiczny wyraz swojej wierze? Bez wątpienia tak,
>>> ale czy potwierdzają w ten sposób wolę swoich Bogów czy ludzi
>>> którzy ich bezwzględnie wykorzystują?
>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>> ~>°<~
>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>
>> Oczywiście- ludzi, którzy ich wykorzystują- przede wszystkim. Bóg jest
>> Miłością. Postępować więc należy zgodnie z najwyższym przykazaniem-
>> przykazaniem Miłości. Jest tam o wybaczeniu- nie
>> o wysadzaniu się w powietrze.
>
> Obłuda na tym polega by co innego mówić, a co innego robić.
>
>> Czy ty, Robakksie- jesteś większym zwolennikiem Mądrości- czy Miłości?
>> --
>> Serdecznie pozdrawiam
>> Chiron
>
> Dobry król to taki, który kierując się miłością=empatią do bliźniego
> podejmuje mądre decyzje, by nikogo nie krzywdzić, a ludziom
> żyło się lepiej. Mądrość i miłość są jednakowo ważne, jednakże
> da się mądrze rządzić państwem bez miłości -- natomiast
> bez mądrości nie jest to możliwe. Samą miłością jeszcze nikt
> się nie wyżywił i nie obronił przed Miłością innych i Gwałtem.
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
Hmm, a może my co innego rozumiemy pod pojęciem Miłość? Miłość- to pięknie
oddaje ten list:
http://www.nonpossumus.pl/ps/1_Kor/13.php
cytuję:
"nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą."
itd.
Król nie kochający, żeby nie wiem jak rozumny- doprowadzi swoich poddanych
do niechybnej zguby, jeśli miłości w nim nie będzie. Będzie jako miedź
brzęcząca lub cymbał brzmiący. Król, który kocha poddanych- nie będzie im
przecież pobłażał- będzie starał się, aby byli jak najlepsi: będzie dbać o
to, by byli jak najbardziej samodzielni, odpowiedzialni, kochający.
Zabezpieczy ich przed agresorem- bo ich kocha, więc będzie dbać o wojsko (Si
vis pacem? Para bellum.). Będzie także izolował ich od morderców- wieszając
tych ostatnich. Będzie rządził tolerancyjnie, łagodnie- ale stanowczo.I- jak
zwykle- po owocach ich poznacie. No to kjakie owoce wyda brak miłości? To
oczywiście retoryczne pytanie. Czy można rządzić bez mądrości? Także nie
będzie to dobre- więc najlepsza jest mądrość- mająca swe "umocowanie" w
miłości właśnie.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|