Data: 2002-11-11 13:03:47
Temat: Re: Intuicja a pragnienia.
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "..:: MaGuArD ::.." <m...@o...pl> napisał:
> Jak wiadomo *intuicja to umiejętność podświadomego analizowania poparta
> doświadczeniem* (to w skrócie).
Skąd wiadomo? Moim zdaniem czasami intuicja nie podpiera się doświadczeniem.
Niekiedy trzeba podjąć ważną decyzję nie mając żadnych doświadczeń
(zaufać jemu/jej?).
> [..............] wraz ze zdobywaniem
> doświadczenia wzrasta "skuteczność" naszej intuicji. często jednak bywa tak,
> iż w grę wchodzą nasze pragnienia, co powoduje mylny "osąd". *Jak więc
> nauczyć się odróżnić intuicję od pragnień?*
Słusznie zwracasz uwagę na to, że intuicja potrafi nas zawodzić (zwykle w
potocznym rozumieniu intuicji zakłada się, że jest ona nieomylna). A co to jest
doświadczenie? To taka ładna nazwa określająca wszystkie nasze wpadki
i upadki. Zatem odpowiedź na Twoje pytanie sama się nasuwa: intuicję od
pragnień nauczysz się rozróżniać, jak raz czy drugi się sparzysz. ;-)
Mam jeszcze taką drobną uwagę - do Ciebie, ale przy okazji do wielu
innych osób. Ani z podpisu, ani z nicka nie wynika, jaką masz płeć.
Kolega Nawrocki użył w odpowiedzi na Twoje pytanie sformułowania:
"Chyba coś pomyliłaś". Dobrze trafił? Ja bym zaryzykował: "pomyliłeś".
Niekiedy trzeba długo przekopywać archiwum, aby odszukać inne
wypowiedzi danej osoby i wyłuskać sformułowania zdradzające płeć,
w rodzaju: "sądziłam do tej pory" albo "nie miałem zamiaru". Na pewno
da się coś dodać w sygnaturce, co pozwoli uniknąć tego rodzaju
wątpliwości.
Czasami bywa gorzej - nick czy podpis wprowadza w błąd. Kilka
przykładów: "Ali" to dla mnie "on" - pierwsze skojarzenie to Alibaba.
"Misiaczek" - bez wątpienia ten Misiaczek. I tym podobne.
--
Sławek
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|