Data: 2002-11-05 08:40:06
Temat: Re: Inwalida i zwiazek malzenski
Od: "Kicia" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Witam po długiej przerwie.
> To kompletna bzdura - taką przynajmniej mam nadzieję. A kto niby taki
zakaz
> wydał???
> Gdy załatwialiśmy sprawy związane ze ślubem, nikt nigdzie nie pytał, czy
mój
> mąż jest inwalidą i jaką ma grupę, pomimo widocznego kalectwa. Choć muszę
> stwierdzić, że zastanawialiśmy się, jak załatwialibyśmy formalności
związane
> ze ślubem, gdyby poruszał się na wózku, bo wszędzie są schody. Czy
urzędnik
> zszedłby do takiej osoby, czy może trzeba pojechać z obstawą, która
> "dostarczy" człowieka na górę?
>
> Pozdrawiam
> Szczęśliwa młoda mężatka
> Giza
U mnie jest troszke inna sprawa poniewaz moj chlopak ma rente miedzy innymi
na sprawy psychiczne, znaczy sie zaburzenia osobowosci, lecz niejest
ubezwłasnowolniony wiec mysle ze niepowinni robic problemow, ale wlasnie
moja matka mowila ze nam ksiadz nie da slubu ze wzgledu na jego zaburzenia
Pozdrawiam
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|