Data: 2007-05-30 17:26:11
Temat: Re: Ipod (mp3) metodą na mechaniczne odcięcie się od rzeczywistości - za GW
Od: "Himera" <K...@t...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:f3k8se$8tv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,4186937.html
> "iPod: prywatność na wynos"
>
>
> Przenośna intymność
nigdy sie w sumie nad tym nie zastanawialam, ale to jest prawda.
kiedy moj IPod Mini ulegl destrukcij (wyslizgnal mi sie z reki i upadl na
podloge cham:) ), przez jakis czas bylam zmuszona obejsc sie bez niego i po
prostu nie moglam zniesc tego "halasu" naokolo mnie. dostawalam jakis atakow
paniki, robilo mi sie goraco, bolala mnie glowa, chcialam krzyczec i uciekac
z zatloczonego pociagu/sklepu.
po niedlugim czasie kupilam IPod Video, ktory plus sluchania muzy umozliwia
mi ogladanie filmow/seriali/teledyskow, a wiec do wrazen sluchowych zostaly
dodane wizualne i kiedy nie mam niczego do ogladania czuje sie dziwnie,
"niekompletnie". podejrzewam ze moje "odciecie sie" od reszty swiata
osiagnelo kolejny poziom; do "nic nie slyszalam", "nic nie mowilam"
dolaczylo sie "nic nie widzialam" w sensie ze naokolo siebie:)
--
"Sanity calms, but madness is more interesting."
/John Russell/
|