Data: 2012-04-07 19:36:51
Temat: Re: Ironia natury
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> W dniu 2012-04-07 20:52, Paulinka pisze:
>>
>> Nie do końca w PRLu w robotniczych rodzinach, to jednak ciężar pracy
>> zarobkowej spoczywał na ojcu, była możliwość, żeby kobieta nie
>> pracowała zawodowo.
>
> Różnie to bywało. Za PRL-u funkcjonowały przecież tzw. tygodniówki,
> czyli przedszkola, do których odprowadzało się dziecko w poniedziałek
> rano, a odbierało w piątek lub sobotę po południu. Dowiedziałam się o
> tym całkiem niedawno i nie mogłam w to uwierzyć. Koszmar.
A trochę wcześniej pisałam o weekendowych żłobkach. Bywało. I było to
delikatnie mówiąc jakimś kompromitującym pomysłem, kompromitującego debila.
Ja to znam ze słyszenia od jednej osoby z dalekiej rodziny (samotna matka).
--
Paulinka
|