Data: 2002-06-29 21:28:46
Temat: Re: Ja a matka mojego chlopaka
Od: "Artur Luzar" <a...@l...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Puknij się kobieto mocno w głowę i dzwoń po syna żeby wracał do domu...
Pozdrawiam i życzę mądrzejszych decyzji na przyszłość...
Artur Luzar
Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:e51T8.86970$ia2.6867409@news3.calgary.shaw.ca..
.
> Rzuc go, rzuc!
>
> Mam podobna sytuacje. Ale jako "ta wstretna matka", tyle ze zwiazek mojego
> syna ciagnie sie juz 3 rok i on nauke tak zawalil, ze nie mial szans na
> uniwersytet. Mam swoje powody aby sadzic iz to wplyw tej dziewczyny: po
> pierwsze przesiadywal u niej do polnocy, zaraz po powrocie do domu ona
> dzwonila i trzymala go na telefonie do 3, 4 rano, a potem on regularnie
> zasypial do szkoly.
>
> Trzy miesiace temu wypowiedzialam mu dom. Jesli traktowal go jako hotel,
to
> niech sobie znajdzie hotel wlasciwy. Przyjeli go pod swoj dach rodzice
> ukochanej. Good, niech oni go utrzymuja, jesli to jest tak cacy w ogole
nie
> inwestowac w swoja przyszlosc. Ciekawe tylko,ze ....im musi placic. Dobrze
> mu to zrobi, nie rozpaczam. O to chodzilo.
>
....................................................
.......................
>
> Oczywiscie, "nie ma to zadnego zwiazku z nia"! To ja, ja jestem jedza!
> Wcale sie nie wypieram!
|