Data: 2006-05-05 22:36:43
Temat: Re: Jabłka i inne owoce a kalorie
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Filip KK pisze:
> Bzdura do potegi osmej. Zastanawiam sie po co sie wtraciles w rozmowe, w
> ktorej nie masz pojecia o czym dyskutowalem z Jeffem? Mowilismy o
> zapotrzebowaniu kalorycznym dla kogos, kto rzezbi swoje cialo. Np. dla
> kulturysty.
Moze spojrz na temat watku oraz post go otwierajacy, co? Rozumiem, ze
gdybys zaczal tutaj udowadniac, ze kalorie to bzdura do potegi osmej,
poniewaz kolega Ziutek spod trzepaka wypija dziennie litr denaturatu i
nie tyje (to w koncu jakies 4000 kcal), to tematem byloby dla Ciebie
spozywanie alkoholu i alkoholicy, tak?
> Nie masz bladego pojecia jak bardzo sie zmienia zapotrzebowanie
> kaloryczne dla kulturysty z dnia na dzien w zaleznosci od czasu ktory
> ubywa do zawodow. Jesli bys chcial liczyc z poprzedniego miesiaca i
> dawkowac pozywienie wedlug sredniego zapotrzebowania kalorycznego, to by
> Ci sie nic nie udalo zrobic. A przeciez trzeba zachowac tendencje
> spadkowa na zapotrzebowanie kaloryczne!
Ale po co, skoro KALORIE PODOBNO SIE NIE LICZA? Gratuluje, jestes
przykladem czlowieka, ktory w jednym watku potrafi sam sobie skutecznie
zaprzeczyc.
> I nie porownuj tutaj mi jakichs wyplat czy w ogole diety do pieniedzy.
Widzisz, nawet nie zrozumiales, ze pieniadze byly analogiem kalorii, a
nie diety.
> Bo sie smieszny robisz.
Coz, Ty za to w stalej, swietnej formie. Szkoda, ze tylko miesniowej.
> Jak masz jakies pytania odnosnie rzezbienia ciala do zawodow, to wal
> smialo, postaram sie odpowiedziec, jesli cos nie bedzie tajemnica.
Zaloz jakis specjalny watek, typu "porady kafara odnosnie rzezbienia",
zamiast mieszac przedziwne praktyki pastwienia sie nad swoim organizmem
do prostego pytania o kalorie z pozywienia. Przypadki szczegolne nigdy
nie sa dobrymi przykladami ilustrujacymi ogolne zaleznosci.
|