Ender pisze:
> Moja tż co jakiś czas włącza telewizor
> i ogląda informacje związane w wypadkiem w Smoleńsku.
> Może nie byłoby w tym nic dziwnego,
> gdyby chyba nie popłakiwała przy tym ukradkiem.

"Chyba"? To nie widzisz tego, ze "poplakuje"?

> Dziś przysiągłbym, że jak w dzień mówił coś Tusk chyba w W-wie,
> to miała zapłakane oczy.

Moze sie w nim "ukradkiem" podkochuje?

> W głowie mi się nie mieści, jak można włączać tv
> i oglądać umyślnie programy, które budzą negatywne emocje?

Zdziwiloby mnie, gdyby ci sie to w glowie miescilo.

> Jak w ogóle tego typu programy mogą budzić aż takie emocje,
> żeby komuś łzy leciały?

Zapytaj tz.

> Cholera, mamy n-kę i chyba nie ma jak tego zakłócić za bardzo,
> więc będę musiał chyba sabotować w nocy michę na jakiś czas,
> albo coś, bo sytuacja robi się u mnie co najmniej niepokojąca.

Zaczelo sie...
I.