Data: 2008-10-24 19:27:46
Temat: Re: Jak byście zdefiniowali odpowiedzialność i ambicję ?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trzy sprawy.
1) cieszę się że pomimo wszystko twój talent się nie marnuje i
pomimo wszystko jakoś tam znajduje swoje ujście oraz zastosowanie,
czyli jest użyteczny.
BTW użyteczność jest ważniejsza IMHO od np ambicji.
2) jeśli _podałeś_ jakieś rozwiązanie, to dlaczego miałbym je znajdować?
Coś tu chyba nie gra? :)
Nie słuchasz moich wyjasnień, tylko podajesz własne kotr-hipotezy
[nie do uzasadnienia] wyciągniete z nie tej części ciała co trzeba IMHO.
3) nie jest tak, że "lubię jakąś twoją chorobę".
Nigdy czegoś podobnego ani pośrednio, ani bezpośrednio nie mogłem
wyrazić, bo byłaby to nieprawda.
Lubię _do pewnego stopnia_ twoją ślepą_dociekliwość, ale tylko do
granicy poza którą staje się czymś niewątpliwie patologicznym,
odrażającym i chorym.
--
CB
"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gdt6b8$cb4$1@news.onet.pl:
> Jest jeszcze rozwiązanie metodą tablicy z kodem Hamminga, którą
> podałem
> [...]
> Inaczej ja będę musiał sieza to wziąć, a jako że jestem ambitny
> to niestety zapewne będzie to znów trochę dla Ciebie bolesne ...
>
> Hi hi ;)
> Nie kumam ;) Ambicja to zło, a jednak cieszysz się, że mnie pcha
> naprzód ...
> Jakostak - definicje mi się rozmywają.
> A ty lubisz tę moją chorobę i jątrzysz ;)
|