Data: 2002-04-26 09:10:52
Temat: Re: Jak daleko siega medycyna.
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tweety wrote:
>
> i kiedy stoje w lesie z
> Karola i kłade palec na ustach i pokazuje ptaszka mówiąc: słyszysz jak
> spiewa, a ona sie pyta gdzie? to ja w oczach mam łzy bo wiem, ze moje
> dziecko nigdy nie obudzi szum morza, wlasnie skowronek w polu i to jest
> przykre bo po to czlowiek ma słuch zeby slyszec jak zaba w stawie poddaje
> sie miłosci, jak szumi wiatr
Piekny i smutny tekst. Tweety nie zrozum mnie zle i w zadnym razie nie
jako napasc na siebie jesli tylko o cos zapytam. Nie znam dzieci gluchych ani
gluchoniemych ale wydaje mi sie, ze dodatkowym podkreslaniem tego, czego
dziecko nie moze doswiadczyc dodatkowo krzywdzisz siebie i ja. Nie
lepiej w takich sytuacjach pokazywac: patrz jaki piekny ptaszek, zobacz-
jakie zieloniutkie listki, jak pieknie pachnie ten kwiatek itp.. w ten
sposób bedziecie sie obie cieszyly swiatem, ktory ona moze odczuc,
odebrac a nie przypominaly sobie nawzajem o tym czego nie moze
doswiadczyc a czego juz nie zmienisz.
Przepraszam jesli zabrzmialo to mentorsko, nawet nie sugeruje, ze Ty
tego nie robisz, tylko sie zastanawiam.
pzdr cieplo
agi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|