To naprawdę nie jest takie proste. Pamiętam, że niewentylowany stropodach
może być tradycyjny lub z odwróconym układem warstw - nie pamiętam czym to
się różni. Pewne jest jedno: warstwy, które muszą się znaleźć to:
paroizolacja, ocieplenie, pokrycie. To ostatnie na górze. O ile wiem na
ociepleniu może być wylana jeszcze jedna warstwa betonu (ale mogę się
mylić). Do tego wylewka - strop na którym się kładzie całóść musi mieć odp.
spadki, chyba że ktoś chce się bawić w robienie spadków na styro. Tak
naprawdę gode zaufania są tylko duże firmy budowlane - z dwóch powodów: mają
doświadczenie (dachy płaskie robi się często na budynkach użyteczności
publ.), dają gwarancję. Jak się zatrudni machera to przez 4-5 lat może być
ok a potem ściana zacznie się rozpadać, albo dach przeciekać. Tego się
właśnie przestraszyłem. Życzę powodzenia wszystkim właścicielom płaskich
dachów - kiedyś do was dołączę!

Robert