Dnia Fri, 20 Mar 2015 20:54:13 +0100, Ikselka napisał(a):

> Dnia Fri, 20 Mar 2015 19:29:59 +0100, Fragi napisał(a):
>
>> Spory wybór... Sobie to bym jakiś bardziej klasyczny wybrała.
>
> Ja też, jakiś perski wzór. Zresztą taki mam - w odcieniach szelkiej
> rudości.
>
Perskie też bardzo lubię.
>
>> Chociaż
>> niektóre z tych nowocześniejszych mi się też podobają.
>
> Mnie GENERALNIE nie - te wszechobecne abstrakcyjne mazaje, ble.
>
Maziaje mnie nie pociagają też. Ale jakiś klasyczny wzór w nowej, mniej
klasycznej odsłonie już tak :)
>
>> Pisałaś coś o
>> nowoczesnym, kwestia tylko, co dla kogo jest nowoczesnością ;) Po
>> obejrzeniu oferty, myślę, że może jakieś szarości wybrałaś...
>
> SZARY dywan? - to już lepiej podłogę popiołem posypać, no naprawdę są
> lepsze kolory dla wełny w domu 3-)
>
Ale te błękitno/szaro/gołębie barwy kojarzą mi się z Ewą :)
Chociaż beżu nie wykluczam, ale jakoś skałaniałabym się ku barwon gołębim
jednak. Ale to tylko moje przeczucia :)
>
> No i z praktyki wiem, że jeśli gładki, to już szczególnie nietrafiona
> sprawa - trzeba odkurzać w jedną stronę, bo każda zmiana kierunku włosa
> jest widoczna. Nie mówiąc o każdej plamce czy zagnieceniu.
>
Niestety pewne rzeczy są niepraktyczne, a ładne :) Zauważyłam, że sama zbyt
często kieruję się praktycznością, a później żałuję... I tak wybierałam
meble do kuchni, i do salonu, do sypialni... I wszystko jest takie
praktyczne :) A ja wciąż wracam myślami do tych modeli/kolorów mniej
praktycznych, ale kiedyś przeze mnie wymarzonych. Za mało szaleństwa w mym
życiu chyba ;) Ale z drugiej strony, mam mniej roboty w postaci mycia,
czyszczenia itp. Coś za coś :)

--
Pozdrawiam,
M.