Data: 2009-01-09 17:45:07
Temat: Re: Jak poprawić swój intelekt?
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
lusterus pisze:
> Spróbuję to zobrazować na krótkim przykładzie. Są trzy obce sobie osoby
> powiedzmy na jakims zaczynającym się kursie np. angielskiego. Osoby te się
> poznają rozmawiają ze sobą, jest OK. Ale w miarę upływu czasu (dni) te dwie
> osoby łatwiej się ze sobą dogadują, mają wspólne tematy a raczej umiejętność
> poruszania ich w luźnej konwersacji. Podczas gdy ja (ta trzecia osoba)
> zaczyna odstawać. Nie wie jak zintegrować się z tymi ludźmi. Wszelkie próby
> z jego strony (czyli mojej) wypadają sztucznie i nieporadnie. Teraz mój
> wniosek sprowadza się do tego, że gdybym miał pewnego rodzaju umiejętność
> porozumiewania się - to się chyba nazywa inteligencja emocjonalna - to
> sprawa wyglądała by zupełnie inaczej. I ten schemat powiela prawie zawsze
> gdy spotykam się z ludźmi. A potem to juz rytuna: stres, oddosobnienie,
> nieciekawe życie.
> To tyle.
>
Widzisz, Twoj stres wynika z tego, że usiłujesz przystawać do pewnego
modelu, ale Ci się to nie udaje, bądź chciałbyś w danym towarzystwie
dominować. Sądzę że byłbyś w stanie, ale byłoby ci z tym jakoś głupio...
Mam nieraz tak, że kiedy z kimś rozmawiam, to mówię zwykle w dość
hipnotyczny sposób, angażujący, pochłaniający drugą osobę, bądź grupe osob.
Wtedy odczuwam uczucie dominacji, z którym jest mi de facto źle. Sam nie
wiem dlaczego. Nie umiem pozostawać z ludźmi na równi, w czysto
towarzyskiej relacji. Dlatego mam do wyboru dwie opcje: albo pozostać z
boku i być na pozycji obserwatora, który czasem "z doskoku" dorzuci coś
od siebie, (albo przewodniczyć grupie, czego nie lubię, jak już mowiłem,
i ponadto dlatego, że wtedy znajduję się na niejako odpowiedzialnej
pozycji z której później nie mogę sobie zwyczajnie zrezygnować. To po
prostu męczące, nie można bojkotować w stylu "pierdole nie robie").
Czy Twoj stres i odosobnienie wynikają z tego, że czujesz sie jak
aspołeczna cipka, której znowu nie udało się ładnie odegrać
towarzyskiego osobnika?
Widzisz. Też mam tak. I planuje zrobić coś, żeby pokonać pewne głupie
ograniczenia. Np. chodzić po mieście, jeździć autobusami ze smoczkiem w
gębie. Zapasowy będę nosił w kieszeni, żeby ewentualnie poczęstować
kogoś, kto będzie na mnie dziwnie patrzył.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
|