Data: 2002-03-14 16:02:40
Temat: Re: Jak powiedzieć aby nie urazić?
Od: Bolek Potolkin <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marynatka pisze:
>No wtedy będzie chodził o własnych siłach i do tego czasu go wychowam
>i dowie się, że nie biega się po ulicy itp.
>A tu niestety nie mam wpływu na zachowanie dziecka - bo ono jest w
>wózku.
Ok, wierze ze ci sie uda, powstaje pytanie czy dobrze wychowany
szesciolatek, zaaferowany gonieniem za rowiesnikami moze byc
ostrozniejszy niz dwoje ludzi w sile wieku.
>Ale ja widzę, że Ty szukasz na siłę problemu tam gdzie ja go nie widzę
>i jeszcze trochę to mi tu wyjedziesz, że jestem nadopiekuńcza itp. A
>tak nie jest.
Wierz mi ze nie szukam. Jesli moge jedynie cos poradzic to wiecej
subtelnosci - nie atakuj mnie tak frontalnie, piszac na publiczna
grupe powinnas zalozyc ze znajda sie na niej ludzie ktorzy na jakas
sprawe moga miec zgola inny poglad niz Ty.
>Zresztą co ja będę Ci tłumaczyć - moi starzy z dzieciakiem wychodzą -
>nie boję się puścić ich z dzieckiem. Teściowie są jedynymi osobami z
>którymi bojęsiępuścić dziecko na psacer - i to nie chodzi o nich
>personalnie.
Moim zdaniem nie jestes obiektywna bo to po prostu niemozliwe - zawsze
wlasnym rodzicom bedziesz ufac bardziej niz tesciom i nie mozesz w
100% stwierdzic ze przemawiaja za tym wylacznie przeslanki
pozaemocjonalnie. Takie jest moje zdanie.
|