Data: 2008-06-19 10:56:44
Temat: Re: Jak pozbyć się starych pniaków
Od: "Lagoda" <niespamowac lagoda malpa list kropka pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <w...@g...com> napisał w wiadomości
news:cbc8843d-7468-47f4-a332-36e19a28f6cd@i76g2000hs
f.googlegroups.com...
> Mam w sadzie sporo różnych starych pniaków. Niektóre po orzechach
> włoskich są olbrzymie. Czy ktoś zna jakiś dobry sposób, aby
> przyśpieszyć ich rozkład. Wyrwanie traktorem raczej nie wchodzi w grę,
> bo są za duże, często też zostały przycięte przy samej ziemi. Ktoś mi
> mówił, że można nawiercić otwory i zalać kwasem solnym???
> Za wszelkie sprawdzone metody będę bardzo wdzięczny.
> pozdr,
> Jacek
Wałkowałem temat na tym forum ze dwa lata temu, bo miałem w ogródku po
środku brzydko ściętego pniaka po kasztanie. 1,5 m średnicy przy ziemi. A
ogródek niewielki.
No i tak:
- nawierciłem duże otwory i wlewałem tam wodę i tak przez zimę i wiosnę
stało
- obkopałem głęboko-wielki kratek
- obmyłem z piasu
- postał trochę, posechł 2 miesiące
- wypożyczyłem na 3 dni piłę łańcuchową elektryczną 2kW i zciąłem go ~50cm-
po kawałku, odrąbując urobek został mi taki bardzo twardy redzeń i
nieznacznie to wszystko wystawało ponad powierzchnię terenu. Tam gdzie były
otwory zamieszkał grzyb i drewno trochę spróchniało i łatwiej sie cieło.
- zasypałem krater
- robiłem parę razy ognisko-te wystające kawałki się spaliły
- uformowałem teren z niewielka górką do starego pniaka
- teraz w tych miejscach gdzie fragmentarycznie drewno jest równo z
trawnikiem, to zamiast trawy rosną różne dziwne rzeczy-pleśnie, grzyby,
jakaś chuba...Pewnie jeszcze z rok lub dwa i nie będzie śladu.
Są frezarki do pni-ma je zieleń miejska we Wrocławiu, ale nie chcą pożyczać,
tylko podali jakąś astronomiczną cenę, gdyby mogli pożyczyć. (na poziomie
2000zł)
--
__________________________________________MAT_______
|