Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Aneta" <a...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak radzicie sobie z matczyna nadopiekunczoscia ??
Date: Fri, 21 May 2004 15:45:20 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 34
Message-ID: <c8l86g$cip$1@inews.gazeta.pl>
References: <c8b0h3$9h1$1@atlantis.news.tpi.pl> <c8ckkn$n3r$1@news.onet.pl>
<x...@n...onet.pl> <c8drs9$338$1@inews.gazeta.pl>
<x...@n...onet.pl> <c8fak6$4oo$1@inews.gazeta.pl>
<x...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-62-141-226-179.kalisz.mm.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1085154320 12889 172.20.26.243 (21 May 2004 15:45:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 21 May 2004 15:45:20 +0000 (UTC)
X-User: aneta10ta
X-Forwarded-For: 194.149.231.52
X-Remote-IP: host-62-141-226-179.kalisz.mm.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:270748
Ukryj nagłówki
Natek <n...@o...pl> napisał(a):
> Aneta w news:c8fak6$4oo$1@inews.gazeta.pl:
> > Mało wiemy o dziecku, któremu projektujemy wakacje.
W związku z tym nie potrafimy jednoznacznie powiedzieć, czy mamusine obawy
nie są warte funta kłaków, bo dzieciak jest samodzielny i marzy o wyjeździe z
rówieśnikami.
> Nie projektujemy temu dziecku, rozmawiamy ogólnie.
> Ta mama nie pytała czy ma puścić dzieciaka.
> Tak nawiasem - być może inaczej definiujemy Matkę Polkę.
> Ja uważam że MP właśnie by puściła, bo jest zawsze "dzielna"
> i zawsze z tyłu. MP się nie zamartwia, MP jest "postępowa"
> i "mądra" tym co wyczyta w kolorowych czasopismach
> oraz mądrych podręcznikach - a tam jej na pewno napiszą, że
> dziecko musi się jak najwcześniej usamodzielniać.
Guzik prawda. Dla MP dziecko stanowi rekwizyt do popisów w oblewaniu go
matczyną troską i czułością. Udzieliło się to także tatusiom. Męskich wzorców
osobowych nie brakuje, choćby taki Mauer. Ten to jeszcze w porządku...
Następnie MP pragną pęcznieć z dumy nad karierą szkolną i zawodową
pieszczocha. Kiedyś nadęła się taka, i sru... syna na ołtarz ojczyzny.
Pieprzona matka bohatera!Z tym bzdetem chociaż skończyły. Taką przynajmniej
mam nadzieję.
MP patrzy na smarkacza utylitarnie; być może czyni z niego wypełniacz
wewnętrznej pustki, substytut własnego , pełnego _poświęceń_ życia, za które
nie otrzymały nic wartościowego.
Pozdrawiam
Aneta
> * Natek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|