Data: 2004-10-17 18:59:14
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
Od: "julka" <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Zuza" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cku7oi$etq$1@news.onet.pl...
>
> Jestem rozwiedziona i mam 4 letniego syna...
Przepraszam, że zapytam, a w przyszłości na pewno będzie Ci obojętne, z kim
będzie chciał ożenić się Twój syn, z rozwódką czy z dziewczyną bez
przeszłości?
Ja zgadzam się z tym, co pisze Iwon(k)a. Oczywiście, nie ja będę decydowć,
ale w głębi serca wolałabym też, żeby moje dziecko znalazło sobie rówieśnika
bez przeszłości. Nie dlatego, że rozwiedziony przyniesie zarazę do domu, ale
dlatego, że wtedy zastanawiałabym się w ten sposób: jeśli tamto jej
małżeństwo tak szybko się rozpadło, dlaczego kolejne miałoby być trwałe?
Dlaczego tak łatwo zrezygnowała z poprzedniego? Czy będzie podejmować próby
utrzymania nowego związku, czy nie rozstaną się przy pierwszych
trudnościach? Wiem, oczywiście, że to myślenie może mało racjonalne, bo i
przy związku rowieśników też nie ma gwarancji na trwałość małżeństwa, ale
jednak zdecydowanie wolałabym widzieć u boku mojego syna osobę bez
przeszłości.
|