Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
Date: Sun, 17 Oct 2004 18:53:23 -0500
Organization: news.onet.pl
Lines: 71
Sender: i...@p...onet.pl@adsl-67-37-191-147.dsl.chcgil.ameritech.net
Message-ID: <ckv0lf$ral$1@news.onet.pl>
References: <cklqrk$2hla$1@news2.ipartners.pl> <ckltj8$i1e$1@korweta.task.gda.pl>
<ckm460$fkf$1@nemesis.news.tpi.pl> <ckm45t$edt$1@korweta.task.gda.pl>
<ckm5v2$kpg$1@korweta.task.gda.pl> <ckm8ri$bbd$1@news.onet.pl>
<cku7oi$etq$1@news.onet.pl> <ckufl5$ljt$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ckup4r$86q$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: adsl-67-37-191-147.dsl.chcgil.ameritech.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: news.onet.pl 1098057198 27989 67.37.191.147 (17 Oct 2004 23:53:19 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 17 Oct 2004 23:53:19 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:65158
Ukryj nagłówki
"Zuza" <z...@o...pl> wrote in message news:ckup4r$86q$1@news.onet.pl...
> A tak z innej beczki. Czy wy swiete jestescie i bez 'przeszlosci' tak
> naprawde?
>
> Powiedz mi julka, czy Twoj maz jest Twoim pierwszym mezczyzna? Nie bylas
> nigdy w zwiazku z zadnym facetem zanim poznalas swojego meza? Ja
> pamietam jak w podstawowce i szkole sredniej nazywalo sie to 'chodzic z
> kims'. Czy takie zwiazki, w ktore wchodzilysmu majac nascie lat, ktore
> trwaly iles tam czasu i sie konczyly nie sa ta nasza przeszloscia?
czy ty _nie widzisz_ roznicy_ miedzy chodzeniem a malzenstwem?
jak ty w ogole mozesz te dwie sprawy porownywac?
Wg
> mnie kazdy zwiazek z druga osoba, ktory trwal x czasu i sie rozpadl ma
> na nas wplyw, faktem jest ze te zwiazki malzenstwem, ale byly zwiazkami,
> bylismy z kims. Bylo uczucie, byly obietnice, czule slowa itd. Kazdy
> taki zwiazek nauczyl nas czegos i wyciagalismy z tego wnioski. czy to
> nie jest przeszlosci i czy to nie sklada sie na bagaz doswiadczen?
jesli ktos traktuje malzenstwo w tych samych kategoriach co
chodzenie ze soba, to nie dziwie sie, ze "rozwod w dzisiejszych
czasach jest normalny".
>
> Ile jest kobiet, ktore byly w zwiazku kilka lat, rozstaly sie z
> chlopakiem, poznaly nastepnego, zareczyly sie, wyszly za maz. Czy te
> kilka lat spedzone w zwiazku sie nie licza, niczego nie wnosza w kolejny
> zwiazek? Jaka jest roznica pomiedzy rozpadem takiego zwiazku a
> rozwodem w malzenstwie, czy nie jest taki sam podzial winy i czy nie
> takie same zabiegi o utrzymanie zwiazku?
bo decyzja o malzenstwie to cos innego niz decyzja o chodzeniu
ze soba na randki.
Wg mnie to taki sam bagaz
> doswiadczen i jednakowo zabrudzona kartoteka. Bo w kazdym zwiazku ktory
> sie rozpadl sa zlamane obietnice i zranione uczucia. Jedyna roznica
> jest taka, ze rozwod bardziej boli.
no coz, wlasciwie coz mozna dodac. chyba tylko to, ze tym bardziej
rozwodnik z dzisiejszych czasow jawi mi sie jako "lekkoduch"
traktujacy swoje malzenstwo jako randke, z ktorej mozna
sie wycofac jesli sie nie powiedzie.
>
>
> Myslisz ze twoj syn bedzie mial u swego boku osobe bez przeszlosci?
> Kazdy ja ma, jedna osoba ma za soba roozwod a druga rozpad zwiazku po
> powiedzmy 6 czy 8 latach. Tyle ze w swojej naiwnosci uwazacie ze osoba
> po rozwodzie jest gorsza od tej, ktora rozeszla sie tylko z chlopakiem.
jest gorsza na pewno, jesli swoje malzenstwo tak wlasnie
traktowala.
tym postem udowodnilas jak lekko podchodzisz do malzenstwa,
i w sumie zilustrowalas to co uwazam jako "skaze". masz skaze
lekkiego traktowania zwiazku, ktory zakladalas jakoby na
cale zycie. chodzenie z chlopakiem to nie to samo co
malzenstwo. jest roznica miedzy rozpadem malzenstwa a
zakonczeniem "chodzenia" ze soba. ty jak widac jej nie
widzisz. kazdy ma przeszlosc, jest to rzecz oczywista,
ale decyzja o malzenstwie nie jest ta sama dezyzja
co decyzja, iz 'zaczne chodzic z tym chlopakiem".
"chodzeniem" nie zakladasz rodziny. zakonczenie malzenstwa
to cos wiecej niz zakonczenie "chodzenia" to juz inny bagaz
decyzji.
iwon(k)a
|