Data: 2004-10-17 23:51:19
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
Od: "Aska" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> niestety okladka czesto mowi juz o czlowieku wiele. na pewno
> nie jest to mile, ale jest to czesto prawdziwe. warto wiec
> przyjrzec sie takiej "ksiazce" dokleniej, i o tymw sumie pisze.
okladka nic nie mowi o ksiązce !!! i wiesz ludzi kt w ten spoosb jak ty
oceniają innych nie cenie wysoko. I dziękuje w zyciu za jedno za madrych
rodziców kt nie uczyli mnie kierowania sie stereotypami i uprzedzeniami, czy
tez plytkiego postrzegania innych i oceniania innych "po okladce" jak ty to
okresliłas
> no bo rzeczywsicie uwazam osoby rozwiedzione z dolnej polki, ale
> nie jako wybrakowany towar. raczej towar po, ktory mlody czlowiek
> zaczynajacy swoje partnerskie zycie nie pownien siegac w pierwszej
> kolejnosci. takie osoby ot chociazby jak ty maja juz dziecko, do
> ktorego juz rosci sobie prawo jego biologiczny ojciec. osoby, ktore
> startuja z tego samego pulapu maja takie same szanse. dla mnie jest to
> optymalne.
niekoniecznie maja dzieci ?? poczytaj co pisałam w niekt postach i co pisza
inne osoby , a nawet jesli maja dzieci to jakie to ma znaczenie ??A dla mnie
optymalnym jest szczescie mojego dziecka ot i tyle
Wiesz ja mam propozycje wybierz sama partnera dla córki, zaaranzuj wszystko
tak jak to kiedys bywało oczywiscie zgodnie ze swoja moralnoscią etc bo
naprawde jesli kiedys wyybierze inaczej niz ty sobie "optymalnie" wolałabys to
moze byc jedna wielka tragedia w rodzinie
i kolejne pytanie kt ktos ci juz zadał i nie udzieliłas odpowiedzi : Córka
rozwodzi się , zostaje sama z dzieckiem ( jak to w zyciu mozliwy i taki
scenariusz) jak bys to odebrała?? chcialabys zeby twoje dziecko ktos ocenial
po "okladce"?? czy zakladał z góry , czysto "apriori"- ma "ceche ujemną "wiec
jest z niższej polki?
>jakas przyczyna rozkladu malzenstwa byla, nie poradzono sobie
> z nia, jest to dla mnie cecha ujemna.
jakas przyczna związków typu dziewczyna -chlopak tez jest , tez nie poradzili
sobie z nia , tez czegos nie umieli załatwic , tez cos spieprzyli , tez jakos
to wplyneło na ich zycie, tez czegos sie nauczyli bądź nie, tez maja jakies
doswiadczenia i dobre i zle etc i mozna wymieniac tak bez konca ( znam takie
7,8,9 letnie związki , kt ja stawiam na szli równej z małżeństwem )
> nie przesadzasz nieco troche? czy moze potrzeba teraz dramaturgii, zeby
> argumenty poruszyly "publika"?? jesli nie chcesz oczywiscie, ze nie
> dyskutuj.
kiedy zuza ma zdrowe moim zdaniem podejście do zycia i jakos mam podobne
arguemnty jak zuza
wiesz jest cos takiego jak chorobliwa zazdrość , tak samo jest cos takiego jak
chorobliwa moralność ( to juz odniesienie do ciebie )
Iwonka masz juz mocno ugruntowane swoje poglady , i ok one sa twoje tak samo
jak masz prawo mowic ze wolałabys rówiesnika dla swojego dziecka etc nikt tego
nie neguje twoje prawo ,
wiesz szkoda mi twojego dziecka z lekka, pewnie nauczysz je takiego samego
stereotypowego i pelnego uprzedzeń oraz podejrzliwosci podejscia do ludzi, kt
nie miesci sie w inne ramki niż Twoje , i tez masz prawo do tego twoje
dziecko , twoje zycie itd
Polecam książkę "Stereotypy i uprzedzenia" bodajze pani Czykwin , albo
jakąkolwiek na ten temat ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|