Data: 2003-09-07 08:53:01
Temat: Re: Jak rozumiemy postępowanie własne i innych - ATRYBUCJE
Od: "izela" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "O. Sioł" <d...@...pl> napisał w wiadomości
news:bjepol$si8$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Paciemu postrzegamy innych tak, a nie inaczej... czyli o NACZELNYM
> BŁĘDZIE ATRYBUCJI... :)
>
> Atrybucje, tak zwane spostrzeżenie społeczne, czyli sposób w jaki
> staramy się zrozumieć postępowanie swoje i innych. Przez całe swoje
> życie, staramy się skonstruować obraz człowieka za pomocą własnych
> testów, prób.
> Lecz niestety te informacje są zazwyczaj szczątkowymi, a całą resztę
> dopowiadamy sobie jak bajkę na dobranoc, w którą zresztą później
> święcie wierzymy.
> Te dopowiedziane historie przez nas o innych to tak zwane ukryte
> teorie osobowości, czyli pierwsze spostrzeżenie i to, co sobie później
> nieświadomie, a może bardziej podświadomie dopowiemy.
>
> Często oczywiście przeceniamy trafność swoich przewidywań. Często nie
> dociera to do nas, że informacje, które sobie zdobyliśmy o innych są
> wybiórcze i dotyczą obserwacji osoby w typowej sytuacji, powtarzam
> TYPOWEJ.
>
> Tu działa doskonale tzw. zjawisko samospełniającego się proroctwa,
> czyli jakie sobie zdanie o kimś wyrobimy, tak się wobec niej
> zachowujemy, aby ona odzwierciedliła nasze wyobrażenie o niej. To są
> skutki atrybucji.
> Atrybucje mogą być zewnętrzne i polegają na szukaniu w
> otoczeniu(behawioralne), dlaczego ludzie zachowują się w określony
> sposób i wewnętrzne -gdzie doszukujemy się powodów zachowania wewnątrz
> ich samych.
>
> Głównym błędem atrybucji jest to, że gdy oceniamy ludzi, oceniamy
> przeważnie ich atrybucje wewnętrzne (coś jest w tej osobie), a
> pomijamy atrybuc. zewnętrzne. A przecież tak często czynniki
> zewnętrzne (właśnie ewnętrzne) powodują takie a nie inne zachowania.
> Ciekawe jest również to, że gdy oceniamy innych wykorzystujemy
> atrybucje wewnętrzne, gdy oceniamy siebie atryb. zewnętrzne.
> Ale jeśli chodzi o sukces, to robimy to w odwrotny sposób. Czyli,
> jeśli coś nam się udało, to oczywiście nasza święta, ciężko
> wypracowana zasługa, a jeśli coś źle zrobiliśmy, to wszystko i wszyscy
> są winni, tylko nie my.
> Nasze atrybucje pracują w służbie naszego ego - i bardzo dobrze .
> Osobiście zgadzam się z tym. A po co mamy się katować, skoro to na nas
> niekorzystnie wpłynie. Przecież jesteśmy "aż tylko" ludźmi.
> --
Witam - bardzo ciekawe, ale przyznam iz mam problem z wyobrazeniem sobie
tego w zyciu- moglbys to rozwinac o przyklady?
Mam nadzieje, ze nie tylko mnie to pomoze w zrozumieniu watku;-)
izela
>
> Jeszcze nie całkiem kompletna, ale jakoś działa.... strona O.Sioła :)
> www.bezimienny.prv.pl
> ^o^
>
|