Użytkownik wolim napisał:

> Mowa tu o tynkach gipsowych... chociaż coraz częściej spotyka się także
> ekipy, które zacierają na gładko tynki cementowo wapienne.
>
Ja mam tynki cem-wap. kładzione ręcznie i nadają się do malowania.
Robili to tak, że rzucali najpierw obrzutkę - taką bardzo rzadką warstwę
i chlapali przy tym niemiłosiernie, potem właściwą warstwę z ostrego
plasku, a na koniec robili takie jakby masełko, które przecierali przez
gęste sito i stosowali do tego gładziutki piasek - tym narzucali
ostatnią warstwę i ją gładzili gąbkami.

Ścialny są teraz przygotowane do malowania i nie trzeba robić żadnych
gładzi... są na gładko.

Natomiast wylewki robiła mi ta sama ekipa i tam, gdzie przewiduję kafle,
zrobili na ostro - zaciągnęli tylko pacą po wylaniu. W pomieszczeniach,
gdzie planuję podłogi drewniane, zrobili tzw blichowanie - tak to
nazywali - i podobnie jak na ścianach - ostatnią warstwę zatarli na
gładko czymś w rodzaju mleczka/masełka cementowego. Wyleweczki są
gładziutkie jak lusterko :-) - są na gładko.

pozdr
robercik-us