Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "jacek" <Q...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak się zachować?
Date: Sat, 8 Jun 2002 10:19:01 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 48
Sender: q...@p...onet.pl@pb103.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <adsen3$ca4$1@news.onet.pl>
References: <ado287$dif$1@news.tpi.pl> <adpo6n$gh0$1@korweta.task.gda.pl>
<adqpk7$c6h$1@news.tpi.pl> <adsc7t$8ed$1@news.onet.pl>
<adsdmd$iqc$1@news.tpi.pl>
Reply-To: "jacek" <Q...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pb103.wroclaw.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1023524387 12612 213.25.232.103 (8 Jun 2002 08:19:47 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Jun 2002 08:19:47 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:14448
Ukryj nagłówki
> To jest trochę to o czym piszesz, ona żyje w nierealnym świecie włąsciwie
> wszsytko co chciałą to miała ( w granicach możliwości oczywiście) ale nie
> obchodziły ją np. rachunki, zakupy robiłem właściwie w większości sam. Tak
i
> jedynie troszczyła się o dziecko.
Popelniles ten sam bład co ja Nadopiekuńczość
> Ja jej nie zdradzam ale to znaczy że nie myślę o zdradzie , chociażby mam
> ochotę na sex. A rozstać się chyba będę musiał, nie chcę żadnych rozrób.
Własnie
> Tak robiłem a po powrocie np.rozwalony telefon,moje ubrania w garażu na
> podłodze itp I wtedy też nie mogę być spokojny. Poza tym zdażyło sie to
> czśniej a nie ostatnio ale zamykała sie dwukrotnie w łazience nalewała
wody
> do wanny , brała suszarkę .. i próbowałą popełnić samobójstwo.
Przynajmniej
> tak to wyglądało , bo gdy udało mi sie otworzyć drzwi to jej przerwałem. I
> to też nie jest normalne nie chce iść do psychologa bo twierdzi że ona nie
> ma problemów (!!!)
Kiedy bedziesz odchodził bedzie szlała bardziej, czy nie da się dziecka
gdzies wyslac i wtedy spróbowaćcos ztym zrobić
Wiesz moje kłopoty byly niczym przy tych.
> Też tak uważam jak chcę żeby poszła sama gdziekolwiek to alabo się jej nie
> chce albo tamtej nie lubi albo tamta coś powiedziała. A to pogoda
> nieodpowiednia itp. Ze mną tak chętnie chodzi ale sama nie
Tak w Tobie widzi cały swiat, czy mówiłeś jej że jak tak dalej bedzie to
odejdziesz.
Ja w większosci kłotni slyszalem rozwodzie, i mówilem o nie.
Ale moze warto bylo zacxac wtedy powiedziec tak, i cos z tym zrobic.
> Śmieszne jeszcze jest to że mieszkaliśmy bez ślubu ponad 4 lata i było
wtedy
> wszystko dobrze ( chyba mieliśmy tylko jedną większą awanturę) a po ślubie
> może nie od razu ( przynajmniej teraz tak myślę) zmieniło się a od ok. 1,5
> roku jest nieznośnie
Bo teraz jest pewna że nic jej sie nie stanie, jest Twoją żoną i
MA do Ciebie prawo
Jacek
|