Data: 2018-03-24 15:53:33
Temat: Re: Jak sobie radzicie z trollami?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu sobota, 24 marca 2018 15:39:56 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> Bardzo zawiły wywód. A wystarczyło napisać, że ,,sprawdzanie się" rozumiesz
> jako uzyskanie tego, o co komu chodzi, poprzez zabicie niewiernego,
> pokręcenie grzechoczącym bębenkiem czy wsadzenie kartki w szczelinę muru,
> bez żadnego DUCHOWEGO wkładu w realizację pragnień i bez REFLEKSJI nad
> własnymi zasługami (lub ich brakiem) w tej sprawie.
> Zdecydowanie bardziej odpowiada mi pod ww. względem ,,moje" chrześcijaństwo.
> Mam w nim silne poczucie, że jestem istotą ludzką, myślącą, podmiotem a nie
> przedmiotem.
Zupełnie nie rozumiesz.
Tu chodzi o to, co Rzymianie zwali virtus, uzyskaną dzięki devotio.
Czyli nie o uzyskanie tego, o co MI chodzi, ale o spełnienie, za cenę
samoofiarowania tego, co jest potrzebne otoczeniu do "wyprostowania" jego spraw.
I to pod rygorem wielkiej odpowiedzialności osobistej.
Jeśli te rygory moralne są spełnione, w ich ramach wszystko jest dozwolone.
To jest moc uzyskana dzięki całkowitemu oddaniu się kultywacji.
|