Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.supermedia.pl!news.nask.pl!news.internetia.pl!newsfeed.g
azeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Becchino" <b...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak sobie ze soba poradzic??
Date: Mon, 23 Sep 2002 09:57:05 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 59
Message-ID: <ammie6$n30$1@news.tpi.pl>
References: <ammd3m$s4e$1@news.polbox.pl>
NNTP-Posting-Host: c4-29.icpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1032768774 23648 62.21.4.29 (23 Sep 2002 08:12:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 23 Sep 2002 08:12:54 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-Subject: Odp: Jak sobie ze soba poradzic??
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:156682
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Archie" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ammd3m$s4e$1@news.polbox.pl...
> Witam grupowiczow.
> Mam pewien problem, z samym soba i nie wiem jak go rozwiazac. Mianowicie,
> mam 17 lat, jestem osoba zrownowazona, nie naleze do agresywnych
> przedstawicieli mlodziezy. Jednakze, mimo to, nie mam w zyciu jakiegos
celu,
> brak mi ambicji, wytrwalosci w dazeniu do celu. Przez to moje zycie, jest
> takie jakie jest. Mam mnostwo marzen, jak to by fajnie bylo, jakbym kims
tam
> byl, czy cos tam mial. Tak jak, np. bylo z kursem na prawo jazdy. Bardzo
> chcialem miec prawko, rodzice sie zgodzili, kurs oplacili. Zrobilem kurs,
> szybciutko sie zapisalem na egzamin, ktory niestety oblalem. Nastapilo
> rozczarowanie i zniechecenie do dalszego dzialania. Mialem mozliwosc
> (rodzice finansowali) zapisania sie na kolejny egzamin i kolejny raz
> podchodzic. A ja wychodzac z zalozenia, ze znowu obleje, wiec po co
> probowac, nie poszedlem. Dopiero jak mi mijala data waznosci egzaminu
> teoretycznego, to sie zebralem i poszedlem, zaliczylem. W tym czasie
(miedzy
> egzaminami), marzylem sobie, jak to fajnie byloby miec prawko, etc...
> Chcialem chodzic na jakis inny kurs, pierwsze dni byly ok, pozniej juz mi
> sie nie chcialo.... A pozniej marzylem, jak by to fajnie bylo, jakbym ten
> kurs ukonczyl, etc... Rodzice teraz zaczeli bardziej sceptycznie
podchodzic
> do moich pomyslow, wiedza, ze skonczy sie to tak a nie inaczej. Mam tzw.
> slomiany zapal, mnostwo marzen, ale brak motywacji i ambicji do ich
> zrealizowania. Podobnie jest z nauka....tylko, ze tutaj, niestety, nie
ucze
> sie, bo wychodze z zalozenia i tak nie zalicze tej klasowki. Pozniej
> zaczynaja sie pietrzyc zaleglosci, a ja uswiadamiam sobie, ze jest
> problem...i zamiast z tym walczyc, ja od problemu uciekam. I co najgorsze,
> jestem tego swiadomy. Uciekam SWIADOMIE. Zdaje sobie sprawe, ze jest
> problem. Niestety, oceny niedostateczne mnie nie mobilizuja do dzialania,
> wrecz przeciwnie. W chwili obecnej zaczynam sie zastanawiac nad sensem
> egzystencji na tym swiecie. Doszedlem do wniosku, ze ja tylko wegetuje,
nie
> korzystam z pelni zycia. Teraz chcialbym pojsc na pewien kurs, albo i dwa,
> tylko czy wystarczy mi ambicji... Najblizsze otoczenie, stwierdzilo, ze
> jestem leniem, pewnie jestem...ale ja chce to zwalczyc. Myslalem juz o
> zakonczeniu zycia, ale czy to jest rozwiazanie
To nie jest rozwiazanie. Szkoda, ze wczoraj nie sluchales w nocy trojki. Byl
program o kryzysach w zyciu. O tym jak jednych porazki mobilizuja, a innych
oslabiaja. Ludzie sie na ten temat wypowiadali. Jedni sami sobie radzili,
inni szli do psychologa, ale wniosek jest jeden : wyrzuca Cie drzwiami to
wejdz oknem:) Jesli idziesz na egzamin i nie zdajesz to albo idz kolejne
razy, albo zmien egzaminatora. Potyka sie kazdy, tyko ze jedni to olewaja i
brna dalej, a inni sie doluja z tego powodu. Psycholog w radiu mowil, ze
podstawa to zrozumiec, ze kazda porazka nas czegos nowego uczy i to wcale
nie jest stracony czas. Podstawa to za bardzo sie nie przejmowac i brnac do
przodu. Nie uda sie raz to uda sie za drugim, trzecim...A co do celow to nie
ma ich po co na sile ustalac. Zycie pewnie samo przyniesie Tobie jakies
pomysly, tylko idz do ,,przodu''.
Karolina
|