Data: 2001-07-06 22:04:03
Temat: Re: Jak to jest z tą resocjalizacją
Od: "Rinaldo" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"psychoLamer" <i...@w...pl> wrote in message
news:9i50s3$6dk$1@news.tpi.pl...
> OBOJĘTNOŚCIĄ.
> Nie moja, nie Twoją, nawet nie Rinalda czy żadnego z nas.
Boisz sie wziac czesc winy na siebie?
Ja sie nie boje. To rowniez moja wina.
> Obojętnością społeczeństwa, czyli nas wszyskich razem.
Najpierw MNIE, potem innych. Trzeba analizowac swoj wlasny udzial dziejach
swiata, no moze nie calego, ale tego wycinka, ktory nas otacza bezposrednio.
> Ci ludzie młodzi teraz czy kiedyś w wiekszości są wynikiem niedbalswa o
zdrowie
> społeczeństwa.
> W tych naszych przemianach ustrojowych czy tam gospodarczych zapomnieliśmy
o
> ludziach zwykłych przeciętniakach, nie wszyscy pójda na śmienik po chleb,
wielu
> z nich pośle najpierw dzieci żeby 'zarobiły'.
> To nie jest jedyny czynnik ale też demoralizujący.
> Tak naprawdę myslę ze nie wielu jest 'rasowych' przestepców, naprawdę
> zdegenerowanych.
Komuna zawsze zwalala wine na ciezkie warunki pogodowe.
Wiec nie zwalajmy wszystkiego na innych.
> Młodzież jest 'nkręcana' reklamą więc reaguje jak reaguje.
Bo z taka czescia mlodziezy TY sie spotykasz. Stad twoje wnioski.
> Co do resocjalizacji to ja mówię też- tylko w grupie.
Ale jakiej? Takich samych - jak resocjalozowany?
> Ci młodzi prości ludzie nie potrafią żyć bez grupy.
Bez grupy to nawet najlepszy czlowiek sobie nie poradzi. Jak to mowia:
"czlowiek jest zwierzeciem stadnym".
Rinaldo
|