Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak walczyć ze strachem?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jak walczyć ze strachem?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 197


« poprzedni wątek następny wątek »

161. Data: 2016-06-09 17:16:35

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: "Chiron" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:njbvnk$1rlv$3@gioia.aioe.org...
>W dniu 2016-06-09 o 13:08, Pszemol pisze:
>> "zażółcony" <r...@c...op.pl> wrote in message
>> news:njbf0n$tc7$1@gioia.aioe.org...
>>> W dniu 2016-06-08 o 14:32, Pszemol pisze:
>>>>
>>>> Podaj proszę inne przykłady GMO niże Roundup/Monsanto.
>>>> Takie, które popierasz.
>>>
>>> No np. podoba mi się pomysł bakterii pałeczek okrężnicy,
>>> które po GM produkują ludzką insulinę.
>>
>> Cool... też popieram.
>> A coś z branży spożywczej może, aby się tematu żywności bliżej trzymać?
> Ze stronki takiej jak tu:
> http://www.biotechnolog.pl/rosliny-transgeniczne-gmo
-przyklady-modyfikacji
>
> wybrałbym np:
>
> "
> Ryż
> - zwiększona produkcja beta-karotenu, prekursora witaminy A - wszczepione
> został geny pochodzące z żonkila, modyfikacja w zamierzeniu miała
> rozwiązać problem braku witaminy A u dzieci w Azji Wschodniej.
> "
>
> Przydałoby się coś podobnego, co w naszej strefie pomagałoby zmniejszyć
> niedobory witaminy D - może jakieś modyfikowany rzepak albo soja
> i w efekcie więcej witaminy D w olejach spożywczych (oczywiście
> tak, by te wartości dodane przetrwały proces tłoczenia - nie znam
> się na tym, wiec nie wiem).
>
> Ew. zastanawiam się nad modyfikacjami typu Bt jak ta w kukurydzy
> (MON 810), która jest wyspecjalizowana do zwalczania konkretnego
> szkodnika.
> Pytanie tylko, jak dużo czasu potrzeba szkodnikom, by tego typu
> modyfikacje obejść.
>
> Interesujące wydaje się np. uodpornienia ziemniaka na stonkę,
> z tego względu, ze stonka jest u nas gatunkiem obcym, więc
> tego typu modyfikacje nie walą na oślep po całym otoczeniu.

Jak do tej pory chyba tylko GB podała publicznie do wiadomości, że jakieś
transgeniczne świństwo oporne na szkodniki rozpleniło się jako skrzyżowanie
z jakimś chwastem. Efekt jest opłakany dla środowiska. Nie wiemy też w
ogóle, czy np taki olej z dodatkową witaminą nie zawiera carcinogenów albo
innego świństwa. Tyle, że jak się dowiemy (jeśli w ogóle)- będzie już za
późno.

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


162. Data: 2016-06-09 17:28:23

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: zażółcony <r...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-06-09 o 17:16, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...op.pl> napisał w wiadomości
> news:njbvnk$1rlv$3@gioia.aioe.org...
>> W dniu 2016-06-09 o 13:08, Pszemol pisze:
>>> "zażółcony" <r...@c...op.pl> wrote in message
>>> news:njbf0n$tc7$1@gioia.aioe.org...
>>>> W dniu 2016-06-08 o 14:32, Pszemol pisze:
>>>>>
>>>>> Podaj proszę inne przykłady GMO niże Roundup/Monsanto.
>>>>> Takie, które popierasz.
>>>>
>>>> No np. podoba mi się pomysł bakterii pałeczek okrężnicy,
>>>> które po GM produkują ludzką insulinę.
>>>
>>> Cool... też popieram.
>>> A coś z branży spożywczej może, aby się tematu żywności bliżej trzymać?
>> Ze stronki takiej jak tu:
>> http://www.biotechnolog.pl/rosliny-transgeniczne-gmo
-przyklady-modyfikacji
>>
>>
>> wybrałbym np:
>>
>> "
>> Ryż
>> - zwiększona produkcja beta-karotenu, prekursora witaminy A -
>> wszczepione został geny pochodzące z żonkila, modyfikacja w
>> zamierzeniu miała rozwiązać problem braku witaminy A u dzieci w Azji
>> Wschodniej.
>> "
>>
>> Przydałoby się coś podobnego, co w naszej strefie pomagałoby zmniejszyć
>> niedobory witaminy D - może jakieś modyfikowany rzepak albo soja
>> i w efekcie więcej witaminy D w olejach spożywczych (oczywiście
>> tak, by te wartości dodane przetrwały proces tłoczenia - nie znam
>> się na tym, wiec nie wiem).
>>
>> Ew. zastanawiam się nad modyfikacjami typu Bt jak ta w kukurydzy
>> (MON 810), która jest wyspecjalizowana do zwalczania konkretnego
>> szkodnika.
>> Pytanie tylko, jak dużo czasu potrzeba szkodnikom, by tego typu
>> modyfikacje obejść.
>>
>> Interesujące wydaje się np. uodpornienia ziemniaka na stonkę,
>> z tego względu, ze stonka jest u nas gatunkiem obcym, więc
>> tego typu modyfikacje nie walą na oślep po całym otoczeniu.
>
> Jak do tej pory chyba tylko GB podała publicznie do wiadomości, że
> jakieś transgeniczne świństwo oporne na szkodniki rozpleniło się jako
> skrzyżowanie z jakimś chwastem. Efekt jest opłakany dla środowiska. Nie
> wiemy też w ogóle, czy np taki olej z dodatkową witaminą nie zawiera
> carcinogenów albo innego świństwa. Tyle, że jak się dowiemy (jeśli w
> ogóle)- będzie już za późno.

Dlatego nie jestem hurra-optymistą w tej kwestii. Staram się trzymać
stronę polskich płazów, np. traszek zwyczajnych i ropuch zielonych.

Ale na coś i tak wszyscy umrzemy.
W sumie to nawet czasem wygodne - mieć kogoś, na kogo można zwalić
winę za śmierć na raka. Na serce już coraz ciężej umrzeć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


163. Data: 2016-06-09 17:34:00

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: "Chiron" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:njc1ul$1vq8$1@gioia.aioe.org...
>W dniu 2016-06-09 o 17:16, Chiron pisze:
>>>>> W dniu 2016-06-08 o 14:32, Pszemol pisze:
>>>>>>
>>>>>> Podaj proszę inne przykłady GMO niże Roundup/Monsanto.
>>>>>> Takie, które popierasz.
>>>>>
>>>>> No np. podoba mi się pomysł bakterii pałeczek okrężnicy,
>>>>> które po GM produkują ludzką insulinę.
>>>>
>>>> Cool... też popieram.
>>>> A coś z branży spożywczej może, aby się tematu żywności bliżej trzymać?
>>> Ze stronki takiej jak tu:
>>> http://www.biotechnolog.pl/rosliny-transgeniczne-gmo
-przyklady-modyfikacji
>>>
>>>
>>> wybrałbym np:
>>>
>>> "
>>> Ryż
>>> - zwiększona produkcja beta-karotenu, prekursora witaminy A -
>>> wszczepione został geny pochodzące z żonkila, modyfikacja w
>>> zamierzeniu miała rozwiązać problem braku witaminy A u dzieci w Azji
>>> Wschodniej.
>>> "
>>>
>>> Przydałoby się coś podobnego, co w naszej strefie pomagałoby zmniejszyć
>>> niedobory witaminy D - może jakieś modyfikowany rzepak albo soja
>>> i w efekcie więcej witaminy D w olejach spożywczych (oczywiście
>>> tak, by te wartości dodane przetrwały proces tłoczenia - nie znam
>>> się na tym, wiec nie wiem).
>>>
>>> Ew. zastanawiam się nad modyfikacjami typu Bt jak ta w kukurydzy
>>> (MON 810), która jest wyspecjalizowana do zwalczania konkretnego
>>> szkodnika.
>>> Pytanie tylko, jak dużo czasu potrzeba szkodnikom, by tego typu
>>> modyfikacje obejść.
>>>
>>> Interesujące wydaje się np. uodpornienia ziemniaka na stonkę,
>>> z tego względu, ze stonka jest u nas gatunkiem obcym, więc
>>> tego typu modyfikacje nie walą na oślep po całym otoczeniu.
>>
>> Jak do tej pory chyba tylko GB podała publicznie do wiadomości, że
>> jakieś transgeniczne świństwo oporne na szkodniki rozpleniło się jako
>> skrzyżowanie z jakimś chwastem. Efekt jest opłakany dla środowiska. Nie
>> wiemy też w ogóle, czy np taki olej z dodatkową witaminą nie zawiera
>> carcinogenów albo innego świństwa. Tyle, że jak się dowiemy (jeśli w
>> ogóle)- będzie już za późno.
>
> Dlatego nie jestem hurra-optymistą w tej kwestii. Staram się trzymać
> stronę polskich płazów, np. traszek zwyczajnych i ropuch zielonych.
>
> Ale na coś i tak wszyscy umrzemy.
> W sumie to nawet czasem wygodne - mieć kogoś, na kogo można zwalić
> winę za śmierć na raka. Na serce już coraz ciężej umrzeć.

Wydaje mi się, że pisząc w ten sposób nie zauważasz rzeczy najważniejszej:

to nie Twoja ziemia, nie Twoje miejsce na świecie. Każdy z nas je tutaj ma w
dzierżawie. Jak mu się skończy dzierżawa- to przekazuje ją następnym
pokoleniom.
I dopiero z tego punktu widzenia można podejmować racjonalne decyzje

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


164. Data: 2016-06-09 17:45:04

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: zażółcony <r...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-06-09 o 17:16, Chiron pisze:
>> Przydałoby się coś podobnego, co w naszej strefie pomagałoby zmniejszyć
>> niedobory witaminy D - może jakieś modyfikowany rzepak albo soja
>> i w efekcie więcej witaminy D w olejach spożywczych (oczywiście
>> tak, by te wartości dodane przetrwały proces tłoczenia - nie znam
>> się na tym, wiec nie wiem).

> Jak do tej pory chyba tylko GB podała publicznie do wiadomości, że
> jakieś transgeniczne świństwo oporne na szkodniki rozpleniło się jako
> skrzyżowanie z jakimś chwastem. Efekt jest opłakany dla środowiska. Nie
> wiemy też w ogóle, czy np taki olej z dodatkową witaminą nie zawiera
> carcinogenów albo innego świństwa. Tyle, że jak się dowiemy (jeśli w
> ogóle)- będzie już za późno.

Jeszcze słówko i spadam.
Warto trzymać długą perspektywę historyczną.
Zerknij tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_erukowy
Czytaj "naturalny olej rzepakowy" był jeszcze "niedawno" toksyczny i to
niebagatelnie.
O ile się nie mylę, to jeszcze 'nie tak dawno' żeby zmniejszyć zawartość
kwasu erukowego stosowano w procesie rafinacji katalizatory
zawierające metale ciężkie - czyli w skrajnych przypadkach sprawdzało
się tu powiedzonko "zamienił stryjek siekierkę na kijek" - ale tego nie
jestem pewien. Jakby nie było - nie był to olej zdrowy.

Jest wysoce prawdopodobne, że Ty się na takim oleju wychowywałeś,
bo był on popularny w czasach komuny.

Nie został zmodyfikowany genetycznie, bo udało się odpowiednią mutację
uzyskać w sposób tradycyjny i zmutowane odmiany rozpowszechnić.
Czy byłoby wielką różnicą, gdyby ta mutacja, czyli uszkodzenie genów
produkujących kwas erukowy, była sztuczna ? Raczej niespecjalnie ...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


165. Data: 2016-06-09 22:55:12

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: "Chiron" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zażółcony" <r...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:njc2tv$1tt$1@gioia.aioe.org...
>W dniu 2016-06-09 o 17:16, Chiron pisze:
>>> Przydałoby się coś podobnego, co w naszej strefie pomagałoby zmniejszyć
>>> niedobory witaminy D - może jakieś modyfikowany rzepak albo soja
>>> i w efekcie więcej witaminy D w olejach spożywczych (oczywiście
>>> tak, by te wartości dodane przetrwały proces tłoczenia - nie znam
>>> się na tym, wiec nie wiem).
>
>> Jak do tej pory chyba tylko GB podała publicznie do wiadomości, że
>> jakieś transgeniczne świństwo oporne na szkodniki rozpleniło się jako
>> skrzyżowanie z jakimś chwastem. Efekt jest opłakany dla środowiska. Nie
>> wiemy też w ogóle, czy np taki olej z dodatkową witaminą nie zawiera
>> carcinogenów albo innego świństwa. Tyle, że jak się dowiemy (jeśli w
>> ogóle)- będzie już za późno.
>
> Jeszcze słówko i spadam.
> Warto trzymać długą perspektywę historyczną.
> Zerknij tu:
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_erukowy
> Czytaj "naturalny olej rzepakowy" był jeszcze "niedawno" toksyczny i to
> niebagatelnie.
> O ile się nie mylę, to jeszcze 'nie tak dawno' żeby zmniejszyć zawartość
> kwasu erukowego stosowano w procesie rafinacji katalizatory
> zawierające metale ciężkie - czyli w skrajnych przypadkach sprawdzało się
> tu powiedzonko "zamienił stryjek siekierkę na kijek" - ale tego nie
> jestem pewien. Jakby nie było - nie był to olej zdrowy.
>
> Jest wysoce prawdopodobne, że Ty się na takim oleju wychowywałeś,
> bo był on popularny w czasach komuny.
>
> Nie został zmodyfikowany genetycznie, bo udało się odpowiednią mutację
> uzyskać w sposób tradycyjny i zmutowane odmiany rozpowszechnić.
> Czy byłoby wielką różnicą, gdyby ta mutacja, czyli uszkodzenie genów
> produkujących kwas erukowy, była sztuczna ? Raczej niespecjalnie ...

Nie ma możliwości porozumienia, jeśli dyskutanci nie zastosują wspólnej dla
nich platformy. Zaproponowałem, aby było nią uznanie, że jesteśmy tu na
chwilę. Nie mamy nic na własność- tylko w dzierżawie od naszych przodków po
to, by przekazać naszemu potomstwu.

Rozumując w ten sposób nie będziemy podejmować nadmiernego- czyli
niepotrzebnego ryzyka. Wręcz będziemy się przed nim chronić. Możemy zawsze
obserwować naturę- starać się wyciągać z tych obserwacji wnioski. Jednak
nigdy nie będziemy chcieli zmieniać natury. Bo skutki tego mogą być zawsze
katastrofalne dla nas wszystkich. Obserwacyjnie stwierdzamy, że co
właściwie? Kwas erukowy jest szkodliwy? Może w takim razie nie używać
rzepaku? A może w oleju (płacę 40 zł za nieoczyszczony, tłoczony domowym
sposobem olej! Za litr!) są substancje, które w połączeniu z tym kwasem
neutralizują go? Nie wiemy. Kiedyś przecież zabraniano jedzenia np pestek
moreli. Przecież zawierają cyjanowodór. Bardzo silna trucizna. Teraz okazuje
się, że sposób uwalniania dawek tej trucizny w organizmie, po zjedzeniu
pestki jest dość...specyficzny. Co się dzieje? Ulegają destrukcji
komórki...nowotworowe! Czyli: nie zagraża w oóle naszemu zdrowiu- ale wręcz
przeciwnie! Nie wiemy jak to będzie z kwasem erukowym- obserwujmy. Jednak
genetyczne stworzenie rzepaku, który go nie zawiera- jest obarczone tak
wielkim prawdopodobieństwem ściągnięcia na ludzkość katastrofy, że nawet nie
powinniśmy o tym myśleć.

--
Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


166. Data: 2016-06-10 03:12:56

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"zażółcony" <r...@c...op.pl> wrote in message
news:njbvnk$1rlv$3@gioia.aioe.org...
>> Cool... też popieram.
>> A coś z branży spożywczej może, aby się tematu żywności bliżej trzymać?
> Ze stronki takiej jak tu:
> http://www.biotechnolog.pl/rosliny-transgeniczne-gmo
-przyklady-modyfikacji
>
> wybrałbym np:
>
> "
> Ryż
> - zwiększona produkcja beta-karotenu, prekursora witaminy A - wszczepione
> został geny pochodzące z żonkila, modyfikacja w zamierzeniu miała
> rozwiązać problem braku witaminy A u dzieci w Azji Wschodniej.
> "
>
> Przydałoby się coś podobnego, co w naszej strefie pomagałoby zmniejszyć
> niedobory witaminy D - może jakieś modyfikowany rzepak albo soja
> i w efekcie więcej witaminy D w olejach spożywczych (oczywiście
> tak, by te wartości dodane przetrwały proces tłoczenia - nie znam
> się na tym, wiec nie wiem).
>
> Ew. zastanawiam się nad modyfikacjami typu Bt jak ta w kukurydzy
> (MON 810), która jest wyspecjalizowana do zwalczania konkretnego
> szkodnika.
> Pytanie tylko, jak dużo czasu potrzeba szkodnikom, by tego typu
> modyfikacje obejść.
>
> Interesujące wydaje się np. uodpornienia ziemniaka na stonkę,
> z tego względu, ze stonka jest u nas gatunkiem obcym, więc
> tego typu modyfikacje nie walą na oślep po całym otoczeniu.

Brawo, popieram rozsądek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


167. Data: 2016-06-10 03:14:01

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"zażółcony" <r...@c...op.pl> wrote in message
news:njc1ul$1vq8$1@gioia.aioe.org...
> Ale na coś i tak wszyscy umrzemy.
> W sumie to nawet czasem wygodne - mieć kogoś, na kogo można
> zwalić winę za śmierć na raka. Na serce już coraz ciężej umrzeć.

Zwłaszcza z nieswojej winy... :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


168. Data: 2016-06-10 10:26:59

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: zażółcony <r...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-06-09 o 22:55, Chiron pisze:

> Rozumując w ten sposób nie będziemy podejmować nadmiernego- czyli
> niepotrzebnego ryzyka. Wręcz będziemy się przed nim chronić. Możemy
> zawsze obserwować naturę- starać się wyciągać z tych obserwacji wnioski.
> Jednak nigdy nie będziemy chcieli zmieniać natury. Bo skutki tego mogą
> być zawsze katastrofalne dla nas wszystkich. Obserwacyjnie stwierdzamy,
> że co właściwie? Kwas erukowy jest szkodliwy? Może w takim razie nie
> używać rzepaku? A może w oleju (płacę 40 zł za nieoczyszczony, tłoczony
> domowym sposobem olej! Za litr!) są substancje, które w połączeniu z tym
> kwasem neutralizują go? Nie wiemy. Kiedyś przecież zabraniano jedzenia
> np pestek moreli. Przecież zawierają cyjanowodór. Bardzo silna trucizna.
> Teraz okazuje się, że sposób uwalniania dawek tej trucizny w organizmie,
> po zjedzeniu pestki jest dość...specyficzny. Co się dzieje? Ulegają
> destrukcji komórki...nowotworowe! Czyli: nie zagraża w oóle naszemu
> zdrowiu- ale wręcz przeciwnie! Nie wiemy jak to będzie z kwasem
> erukowym- obserwujmy. Jednak genetyczne stworzenie rzepaku, który go nie
> zawiera- jest obarczone tak wielkim prawdopodobieństwem ściągnięcia na
> ludzkość katastrofy, że nawet nie powinniśmy o tym myśleć.

Znając Cię Chironie trochę, nie chciałbym będę się tu zbytnio rozwlekać,
ale ...
Moim zdaniem przeoczyłeś kilka faktów, które podałem Ci pod nos
i Twoja odpowiedź idzie gdzieś bokiem. Więc krótko:

Olej rzepakowy DZISIAJ jest jednym z najzdrowszych olei.
Dlatego, że zawiera bardzo mało kwasu erukowego.
Dlatego, że _udało się człowiekowi_ uszkodzić geny odpowiedzialne
za jego produkcję (może nie bezpośrednio - temat jest złożony
a ja nie znam szczegółów - czy tylko zmniejszono okres ekspresji,
czy wzmocniono działanie naturalnych mechanizmów rozkładających
ten kwas - nie wiem).
Ten i tylko ten olej znajdziesz dzisiaj na półkach sklepowych,
te i tylko te zmodyfikowane odmiany znajdziesz dziś na polach
uprawnych w Polsce ( z tych upraw - i tylko tych - masz też
miód rzepakowy - to taka dygresja). I każdy rozsądny człowiek
cieszy się dobrodziejstwem tego oleju. A mało kto zdaje sobie
sprawę z tego, że jeszcze 'niedawno' sytuacja wyglądała inaczej.
Mój ojciec jest biochemikiem i dlatego za czasów komuny
polowaliśmy na rzadki, ale jednak pojawiający się w sklepach
olej słonecznikowy lub ew. sojowy - żeby nie jeść rzepakowego,
bo nie można było mieć zaufania co do jego zawartości.
Tak samo u mnie w domu nie było margaryny (produkowanej z oleju
rzepakowego, to tutaj chyba były te metale ciężkie - przy
procesie utwardzania czy coś - ale to znów tylko dygresja).

I tylko taka uwaga: mutację uzyskano nie przez bezpośrednią
modyfikację genomu, tylko 'wyczekano', aż się ona dokona
losowo i ją wtedy wyłapano i chołubiono. Być może był to
szereg mutacji stopniowo zmniejszających zawartość tego
kwasu. Tak czy inaczej efekt jest podobny: pola są obsiane
odmianami, których _genom ma zawartość sprowokowaną przez
człowieka_, nie przez naturę.
Jednakże nie ma na tym etykietki GMO.
Wszystko.

Wiesz co to są uprawy eksperymentalne prowadzone np. przy
Uniwersytetach (kiedyś Akademiach) Rolniczych ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


169. Data: 2016-06-10 11:02:31

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: zażółcony <r...@c...op.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-06-09 o 17:34, Chiron pisze:

> Wydaje mi się, że pisząc w ten sposób nie zauważasz rzeczy najważniejszej:
>
> to nie Twoja ziemia, nie Twoje miejsce na świecie. Każdy z nas je tutaj
> ma w dzierżawie. Jak mu się skończy dzierżawa- to przekazuje ją
> następnym pokoleniom.
> I dopiero z tego punktu widzenia można podejmować racjonalne decyzje

Jak nie moja ta ziemia, to nie moja. Wtedy czyja ?
Od kogo ta dzierżawa ?
Są tacy, co Twierdzą, że od Boga.
Inni mówią, że od Natury, ale tak naprawdę dalej pod pojęciem
Natury ukrywają pojęcie biblijnego Boga.

I z tymi się nie zgadzam, choć nie powiem, że _czasami_ nie wychodzi
z tego coś dobrego.

Dla mnie jednak Natura nie ma nic wspólnego z Bogiem, który
oddał ziemię ludziom we władanie.

Dla mnie Natura, to co słyszę w moim stawie. Teraz jest dobra
pora na żabie koncerty, a jak ktoś ma szczęście i wyszkolone
ucho, to wychwyci w tych koncertach nie tylko najgłośniejsze
żaby jeziorkowe i inne zielone, ale także kilka różnych
odmian ropuch. Jedna z nich daje głos bardzo podobny do kanarka
i w tym roku chyba po raz pierwszy zaszczyciła mój staw.

Kilkanaście lat temu nie było tego stawu, a wszędzie
dookoła były pola uprawne lub płytkie bagienka.
Ma dla mnie małe znaczenie, czy na tych polach
rosła wcześniej 'naturalna' pszenica, czy może GMO
kukurydza (to drugie raczej nie, ale hipotetycznie ...).

Istotne jest dla mnie to, że póki były tu pola uprawne,
póty Płaziej Części Natury było dużo, dużo trudniej
tu przetrwać.

Podsumowując: ja postrzegam ślepy, bezwarunkowy upór
przeciwko GMO jako tylko jeden z bardzo wielu tematów
zastępczych, który doskonale rozmywa istotę rzeczy.
A istotą rzeczy jest to, że człowiek już dawno
posunął się za daleko i mówiąc 'zostawić przyszłym
pokoleniom' myśli w ciasnych kategoriach własnego,
genetycznego potomstwa. Nie dba o geny innych
gatunków stworzeń.
Szczególnie nie lubię tutaj katolickiej ideologii,
która wypacza terminy i definicje.

Ma np. własną definicję Natury (pod postacią
Prawa Naturalnego). Ma własną definicję Obrony Życia.

Ja staram się to, jak się tylko da, mieć głęboko
w dupie.

Dla mnie Natura, to m.in. gady i płazy polskie (bardzo
wrażliwe na różnorakie środki ochrony roślin
i nawozy sztuczne służące 'naturalnym' uprawom),
a ochrona życia to próba ochrony żmiji przed teściem
i żoną, którzy na jej widok wpadają w ślepy amok
i potrafią ze swojego całego człowieczeństwa wykluć jedynie
celny ruch łopatą.
Jest pewnym sukcesem, moim osobistym, że cała moja rodzina,
włącznie z teściem i żoną, potrafią już odróżnić
żmiję od padalca. Że moje dzieci mogą się padalcem
delikatnie pobawić.
Uważam, ze jest to jakaś pociecha dla Natury,
czyli dla padalca. Żmija niestety ciągle stoi
w kolejce na lepsze czasy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


170. Data: 2016-06-10 11:33:01

Temat: Re: Jak walczyć ze strachem?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 9 Jun 2016 17:16:35 +0200, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "zażółcony" <r...@c...op.pl> napisał w wiadomości
> news:njbvnk$1rlv$3@gioia.aioe.org...
>>W dniu 2016-06-09 o 13:08, Pszemol pisze:
>>> "zażółcony" <r...@c...op.pl> wrote in message
>>> news:njbf0n$tc7$1@gioia.aioe.org...
>>>> W dniu 2016-06-08 o 14:32, Pszemol pisze:
>>>>>
>>>>> Podaj proszę inne przykłady GMO niże Roundup/Monsanto.
>>>>> Takie, które popierasz.
>>>>
>>>> No np. podoba mi się pomysł bakterii pałeczek okrężnicy,
>>>> które po GM produkują ludzką insulinę.
>>>
>>> Cool... też popieram.
>>> A coś z branży spożywczej może, aby się tematu żywności bliżej trzymać?
>> Ze stronki takiej jak tu:
>> http://www.biotechnolog.pl/rosliny-transgeniczne-gmo
-przyklady-modyfikacji
>>
>> wybrałbym np:
>>
>> "
>> Ryż
>> - zwiększona produkcja beta-karotenu, prekursora witaminy A - wszczepione
>> został geny pochodzące z żonkila, modyfikacja w zamierzeniu miała
>> rozwiązać problem braku witaminy A u dzieci w Azji Wschodniej.
>> "
>>
>> Przydałoby się coś podobnego, co w naszej strefie pomagałoby zmniejszyć
>> niedobory witaminy D - może jakieś modyfikowany rzepak albo soja
>> i w efekcie więcej witaminy D w olejach spożywczych (oczywiście
>> tak, by te wartości dodane przetrwały proces tłoczenia - nie znam
>> się na tym, wiec nie wiem).
>>
>> Ew. zastanawiam się nad modyfikacjami typu Bt jak ta w kukurydzy
>> (MON 810), która jest wyspecjalizowana do zwalczania konkretnego
>> szkodnika.
>> Pytanie tylko, jak dużo czasu potrzeba szkodnikom, by tego typu
>> modyfikacje obejść.
>>
>> Interesujące wydaje się np. uodpornienia ziemniaka na stonkę,
>> z tego względu, ze stonka jest u nas gatunkiem obcym, więc
>> tego typu modyfikacje nie walą na oślep po całym otoczeniu.
>
> Jak do tej pory chyba tylko GB podała publicznie do wiadomości, że jakieś
> transgeniczne świństwo oporne na szkodniki rozpleniło się jako skrzyżowanie
> z jakimś chwastem. Efekt jest opłakany dla środowiska. Nie wiemy też w
> ogóle, czy np taki olej z dodatkową witaminą nie zawiera carcinogenów albo
> innego świństwa. Tyle, że jak się dowiemy (jeśli w ogóle)- będzie już za
> późno.

Czyli będzie jak zwykle.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Raport Gęgaczy 2
I znowu zamach
Zrobi się niebezpiecznie
Zdrajcy
Stonka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »