Data: 2002-01-09 21:29:53
Temat: Re: Jak założyć własną łąkę
Od: "Krispa" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> wrote in message
news:a1h5vd$c81$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a1g3ii$67s$1@news.tpi.pl...
>
> > Należy edukować. Ale są tacy, którzy, nie tyle że niechcą przypomnieć
> sobie
> > wiedzy o dziełach Stwórcy zdobytej w szkole podstawowej, ale nawet
> obrażają
> > się jeśli ktoś im w tym chce bezinteresownie pomóc.
>
> Co Ty z tą szkołą podstawową? Pomijając już nieznośnie (dla mnie)
> dydaktyczną manierę, to biologia jest również w szkole średniej.
Tu opowiem Ci autentyczne "zdarzenie". Kiedyś na szkoleniu prowadzonych w
terenie przez holenderskiego biologa, jedna z nauczycielek biologii z LO
narysowała pająkowi odnóża przy odwłoku. Zwróciłem uwagę, że pająk ma odnuża
przy głowotułowie. Nie przekonałem. A na zajęciach dużo mówiła, tyle że nie
na tematy biologiczne. Tylko to, że lubi gadać to nie wystarczy, aby być
dobrą nauczycielką.
>
> > Teraz wyjaśnienie dla Michała: Kwiat nie jest rośliną, lecz jedynie jej
> > częścią (organem generatywnym), a to Ci powie nawet uczeń z drugiej
klasy
> > szkoły podstawowej.
>
> Amator nie m u s i używać ściśle naukowej terminologii. Dlatego
pozostaje
> amatorem. I dzięki temu grupa jest ciekawsza, niż gdyby dyskutowali tu
sami
> naukowcy. Pomijając naturalnie inne względy, które Michał już wyłuszczał.
Z tym używaniem określenia kwiatu zamiast rośliny to może być podobnie jak
nazywaniem człowieka jego np. genitaliami albo innym organem mniej ciekawym
dla wielu kobiet ( np. głową ). Nauka na przykładach jest czasami
skuteczniejsza.
> > To wina nauczycieli a nie wodolejcy. Czyli chłosta w szkołach jest
> > potrzebna, nieprawdaż?
>
> Nauczyciela na pewno należałoby wychłostać.
Dlatego, że uczy poprawnego stosowania języka? Dobrych nauczycieli nie
lubią tylko źli uczniowie. Widzę, że zaczynasz zdradzać się coraz bardziej.
> A dla pocieszenia chciałabym przypomnieć, że grupa pl.rec.ogrody ma spore
> osiągnięcia w "wychowywaniu" niesfornych przybyszów. Jestem optymistką.
> :-))))
Jeśli ktoś nie podporządkowuje się jakiejś tam złej grupie ludzi, to również
jest niedobrym człowiekiem? Wręcz przeciwnie, on ją może naprawić.
Zastanów się co mówisz, bo się "obnażysz" do końca. Dobrze jak robią to
kobiety naprawdę, i to ładne. Do tego nie trzeba wiedzy. Proponuję
zastanowić się nad zmianą zawodu, o ile są wymagane walory.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Krzysztof Pawłowski
k...@g...pl
> Pozdrawiam ostrożnie, Basia.
|