Data: 2002-09-02 21:25:12
Temat: Re: Jak zwalczyłem glony w stawie
Od: s...@s...pl (Tadeusz Smal)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Marek" <m...@w...pl>
> Po tych upałach strasznie zakwitł mi staw - zielona piana na wodzie
> pozbierałem to co mogłem, ale szukałem jakiegoś środkaaby ustrzec się
> na przyszłość. Odwiedziłem producenta nawozów - i okazało się
> że problem znają, ale bardziej od strony akwarystycznej -
> polecili mi wzbogacenie wody miedzią - co podobno działa w akwariach
> i nie szkodzi rybom.
> mieli dwie możliwośći - albo "chelat miedzi" albo zwykły siarczan miedzi
> nawet byli uprzejmi, porobili roztwory, pomierzyli ph
> i stwierdzili, że lepiej wziąś chelat miedzi, gdyż roztwór jest klarowny
> i ponoć miedż jest w bardziej przyswajalnej postaci
> Akwaryści stosują go w dawce 200g/m3, ale chciałem spróbować
> jak to będzie działac i wziąłem 5 kg środka. na ok 300m3 wody
> w sobotę przez 2 godziny rozpuszczłem to w wodzie, konewką podlewałem
> stawik, żeby równomiernie go rozprowadzć, włączyłem pompę 17000l/h
> zrobiłem fontannę (napowietrzanie pomaga)
> Rano w niedzielę idę- a tu tragedia - 2 moje piękne karpie (bardzo duże)
> pływająbrzuchem do góry - inne ryby - karasie, płocie, liny przeżyły
> woda się znacznie poprawiła, jest bardziej klarowna, widać w głąb na ok
0,5m
> może ktoś ma podobne doświadczenia, chętnie poczytam
>
> --
> pozdrawiam Marek Kluczewski
:((((
przykro mi z powodu karpi
ale pisalem Tobie na priv
ze trzeba zastosowac ten siarczan miedzi
i ze w praktyce stawowej uzywa sie jednorazowo
dawki nie wiekszej niz 1kg na 1 ha wody
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|